Nowy Jork rok po huraganie Sandy

Artysta Jorge Rodriguez-Gerada wraz z ekipą pomocników postanowił stworzyć portret. Niby nic niezwykłego, gdyby nie to, że "obraz" zajął powierzchnię 11 akrów. Do stworzenia tego dzieła zostało użytych 30 000 kołków, 2 000 ton ziemi oraz 2 000 ton piasku i kamieni. Portret powstał w pobliżu lotniska w Belfaście i pasażerowie samolotów podchodzących do lądowania mogą go podziwiać w całej okazałości.

Ilustrator z Ekwadoru, Javier Perez, zbiegiem okoliczności położył kwiat na schematycznym rysunku i zobaczył, że wyszedł mu całkiem nowy obrazek. Pomysł tak się mu spodobał, że zaczął kombinować z połączeniem przedmiotów codziennego użytku z ołówkowymi szkicami. Efekt? Bardzo proszę:

Huragan Sandy uderzył w Nowy Jork 26 października 2012 roku. Amerykanie już wiedzieli, czego się po nim spodziewać, wcześniej siał spustoszenie na Haiti, Kubie i innych okolicznych wyspach. W samym Wielkim Jabłku pochłonął 48 ofiar śmiertelnych, w całych Stanach blisko 90. Straty w USA oszacowano na około 65 miliardów dolarów. Jak wygląda miasto niemal dokładnie po roku od tej katastrofy?