Ten, kto powiedział, że wszystko da się sprzedać cyckiem, najwyraźniej nie poznał mocy internetu i chytrej baby z Radomia. Jeszcze kilka dni temu świat o niej nie wiedział, a zajumany przez nią zestaw trzech flaszek napoju 3 cytryny stał się kultowym. Jedna aukcja na Allegro wymiotła:
Klikając w obrazek otrzymasz, drogi bojowniku, możliwość obejrzenia wspaniałej panoramy Dubaju. Ale nie za darmo - mamy dla Ciebie zadanko:
Udało się? Nie rezygnuj tak szybko...
Nie ma go? Ależ oczywiście, że jest:
Udało się? Nie rezygnuj tak szybko...
Nie ma go? Ależ oczywiście, że jest:
Kompilacja rzeczywistości widzianej oczami użytkowników Twittera, czyli jak najlepiej zakpić w 140 znakach.
"Dziś rano zrobiłem kupę, która przekonała mnie,
że nie zasługuję na miłość".
"Dziś rano zrobiłem kupę, która przekonała mnie,
że nie zasługuję na miłość".
"Dziwne, że nie potrafię wymienić żadnej piosenki Chrisa Browna,
ale mogę wymienić dwie osoby, które pobił".
"Ja, oglądając igrzyska: 'O ku#wa, to było zajebiste!'
Komentator: 'Ojjj, to było słabe. Musi być teraz na siebie bardzo zły'"
"Mam tyle fejkowych profili na portalach randkowych,
że właśnie poznałem sam siebie w Red Lobster".
"Aby oprotestować mormońską praktykę chrzczenia martwych Żydów,
zacząłem właśnie obrzezywać znienacka żywych Mormonów".
"Co najmniej trzech synów Mitta Romneya wygląda tak,
jakby to im Mark Zuckerberg ukradł Facebooka".
"Właśnie znalazłem aplikację, która wskazuje rasistów w twojej rodzinie.
Nazywa się Facebook".
"Zacząłem czytać dzisiejszą zapowiedź Apple na swoim wypasionym,
supernowoczesnym MacBook Pro. Skończyłem ją czytać na swoim głupim,
przestarzałym MacBook Pro".
"Facebook pozwala ci oznaczyć gwiazdką wybraną grupę znajomych.
Tak jak Hitler".
"Czy ten, kto zostawił mi wiadomość głosową, mógłby dać znać SMS-em,
czy warto ją odsłuchiwać?"
"Gdyby dawali nagrody za bycie największym pesymistą,
zapewne nie dostałbym nawet nominacji".
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą