Dziś o kaczorze-gwałcicielu, podręczniku seksualnym dla pięciolatków, niezwykłym strusiu, krakowskich krowach, cebulowym gangsterze i piwnym poście.
Poniedziałek"Gazeta Wrocławska" opublikowała krótkie podsumowanie najgłupszych spraw, jakimi musiała się zajmować policja na Dolnym Śląsku w ostatnim czasie. Funkcjonariusze byli więc wzywani do prania, które porwał wiatr, do kaczora-gwałciciela, który bezkarnie sponiewierał seksualnie mieszkające niedaleko kaczki oraz do kradzieży auta, które właściciel zostawił pod pobliskim marketem, a później zupełnie o tym zapomniał.
WtorekSkoro jesteśmy już przy dziwnych przestępstwach, to warto poznać sprawę z Grudziądza. W tym właśnie mieście dwójka złodziejaszków postanowiła ukraść silnik elektryczny i żeliwne płyty. Włam się udał, jeden ze złodziei wydostał się z okradanej hali, lecz drugiemu nie poszło już tak dobrze. Utknął... w oknie. Kilka minut później na miejscu zjawił się patrol policji, który zastał mężczyznę zwisającego w niezbyt przyzwoitej pozycji. Drugi z bandytów nie kwapił się by mu pomóc, tylko wołał go z daleka. Obaj trafili na komendę, a łup wrócił do właściciela.
ŚrodaDuże poruszenie w Wielkiej Brytanii wywołał podręcznik przeznaczony dla dzieci w wieku 5-11 lat dotyczący edukacji seksualnej, w którym opisano m.in. różne rodzaje pozycji miłosnych, prostytucję oraz na czym polega seks analny i oralny. Organizacje chrześcijańskie biją na alarm. Natomiast brytyjscy księża jakoś niezbyt ochoczo krytykują nowe rozwiązania edukacyjne.
CzwartekStruś Pędziwiatr istnieje naprawdę i żyje sobie spokojnie w Polsce, a konkretnie w 15-tysięcznych Siemiatyczach na wschodzie Polski. W ubiegłym tygodniu ptak postanowił się przebiec po miejscowości. Większość drogi pokonał zgodnie z przepisami, poruszając się chodnikiem. Kilkuminutowy jogging zakończył jednak w momencie, gdy zorientował się, że ktoś go śledzi. Wtedy zawrócił i został schwytany przez policjantów. Jak widać na załączonym filmie, lepiej dla strusia będzie, jeżeli treningi rozpocznie na wiosnę - wtedy nie będzie już tak ślisko...
https://www.youtube.com/watch?v=h9cEsVND7QY&feature=player_embeddedPiątekJeden z polityków PSL chce, żeby na Krakowskich Błoniach pasły się... krowy i owce. Jego zdaniem takie rozwiązanie pomogłoby m.in. turystom zapoznać się z kulturą Podhala, a dzieciom bliżej poznać te zwierzęta. Ciekawe co by się stało, gdyby przed budynkiem Sejmu wypasać barany?
SobotaW ręce amerykańskiej policji wpadł dość nietypowy gangster. Wraz z kilkoma wspólnikami porywał dilerów w kilku stanach, a następnie za pomocą przykładanego do twarzy... woreczka z posiekaną cebulą wymuszał na nich, aby zdradzili mu, gdzie schowali narkotyki. W ten sposób dokonano prawdopodobnie ponad stu "cebulowych napadów". Bandytę czeka teraz co najmniej kilka lat odsiadki. Nie wiadomo czy w jego więziennym jadłospisie znajdzie się cebula.
NiedzielaIście heroiczną decyzję podjął niejaki J. Wilson ze stanu Iowa. Przez kilka dni Wielkiego Tygodnia nie będzie nic jadł, a jego dietę będą stanowić tylko woda i... piwo. Swoje postanowienie tłumaczy mocną wiarą w Boga. Post chce zakończyć w Niedzielę Wielkanocną. Oczywiście wypada mu życzyć wytrwałości i powodzenia. A tak swoją drogą to chyba mój sąsiad zostanie świętym po śmierci, bo on w podobnym postanowieniu trwa już co najmniej kilka lat...
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą