Za Rzeczpospolitą:
Polacy od początku postanowili uśpić Koreańczyków, w czym miało im pomóc odœpiewanie hymnu polskiego przez Edytę Górniak. Mogłyby się od niej uczyć babinki kościelne, jak należy zawodzić na pogrzebach - pisze na łamach Rzeczpospolitej Stanisław Tym.
Taktyka naszych była prosta: wciągnąć Koreańczyków pod polską bramkę i strzelać z kontry. Niestety, rywale nie poznali się na niej i grali wbrew naszym planom.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą