Wyobraźnia jest rzeczą bezcenną, zwłaszcza gdy pieniądze złośliwie nas omijają, a dyrektor banku na nasz widok woła Kryzys, Kryzys! choć w dowodzie jak byk mamy Józef. To po dziadku. Ze strony mamusi. Cóż nam pozostaje?
Pozostaje skończyć z hulaszczym trybem życia i pozbyć się nawyku wyrzucania rzeczy zbędnych. Nie ma rzeczy zbędnych! Wszystko się może przydać. Na razie, kiedy jeszcze nas na to stać, szpanujemy extra tabliczką rejestracyjną dopasowaną do naszej fury.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą