https://www.tvn24.pl/-1,1616022,0,1,rosjanie-polska-sojuszniczka-hitlera,wiadomosc.html

Od czasu do czasu w mediach przeczytać można tego typu wiadomości co powyższa. Być może są trochę przerysowane - nie żyję w Rosji więc się nie dowiem Nie podoba mi się w każdym razie to, że dwóch panów (Put-In oraz ten pulchny - Niedźwiadek) wyraźnie próbuje napisać od nowa historię Europy XX wieku - nie mówię tutaj o tym konkretnym przypadku, opisanym w powyższym artykule, ale wielu innych sprawach. Ponadto, nie chodzi tutaj tylko o celowe przytaczanie czy też pomijanie faktów, lecz o ich interpretację - głównie na niekorzyść Polski. W ten sposób już od dawna napuszcza się Rosjan na Polaków. Zastanawia mnie tylko to jak zapatrują się na to Rosjanie. Wierzą w to? Trudno mi sobie wyobrazić wciskanie tego typu kitów tylu ludziom. Nawet w PRL co niektórzy potrafili pokapować się, że to co mówią w szkole o "przyjaźni" polsko - radzieckiej nie musi być do końca prawdziwe

Co o tym sądzicie?

A pamietasz jak to bylo z niedawną wojna gruzinsko-rosyjska?Oczywiscie to gruzja ostrzelala pierwsza osetie pld,a rosjanie nie pozwolili aby ostrzeliwano takze ich obywateli ktorych tam jest calkiem sporo.Przypomnij sobie jak to bylo przedstawiane w polskich mediach...Ludzie byli oburzeni postepowaniem rosji i niewielu zdawalo sobie sprawe jaka byla prawda.Do dzis nie wiedza,bo nikt tego nie sprostowal.Zatem konkluzja jest taka: "ciemny lud to kupi".

Najbardziej dziwi mnie zawsze reakcja polskich mediów. Pełne oburzenie, zrywanie szat itd. Tak jakby to był pierwszy taki wybryk z rosyjskiej strony. Trzeba przejść do porządku dziennego z ichnim podejściem do tematu (kto ja kto, ale Polacy powinni być przyzwyczajeni do specyficznego toku myślenia Rosjan), oczekiwanie na prawdziwą skruchę za Katyń, wywózki, przesiedlenia i cały ten bagaż z II wojny światowej jest raczej bezcelowe. Dzisiejsze próby prostowania ich wizji historii II wojny światowej są raczej skazane na porażkę.
To co natomiast można zrobić, tak żeby "kłamstwo powtarzane wiele razy nie stało się prawdą", to dobrze wypromować na świecie naszą historię. Przydałoby się, na przykład, stworzyć taką naszą wersję Kompani Braci. Wysokobudżetową, angielskojęzyczną produkcję ukazującą wojnę obronną, lotników, Tobruk, Monte Cassino, działalność AK itd. Naprawdę jest trochę historii do opowiedzenia. Tak, żeby przeciętny Smith, Iwanow, Müller pozytywnie kojarzyli Polaków z czasów wojny.

hero

Historia z konfliktem gruzińsko - rosyjskim jest trochę inna. Osetia Południowa chciała odłączyć się od Gruzji i przyłączyć do Rosji (co im się de facto udało) nie zważając na to, że tereny te należały do Gruzji. Tylko, że żyło na nich kilku "obywateli" rosyjskich - chodzi o ludność posiadającą podwójne obywatelstwo, z jednej strony są Gruzinami, a z drugiej Rosjanami, gdyż Rosja już od dawna prowadzi ciekawą politykę łatwego rozdawania swoich paszportów ludności żyjącej na terenach spornych. W ten sposób Putin i Miedwiediew wciskali Zachodowi kit, że wszystko co robią to bronią swoich "obywateli", którym przyszło żyć w Gruzji. To polityka Hitlera, który za dawnych lat żądał Sudetów bo żyło tam kilku nazistów. Równie dobrze Rząd RP może sobie przywłaszczyć kilka landów w Niemczech (bo przecież tam Polacy też żyją i trzeba ich bronić), trochę Stanów Zjednoczonych bo tam sporo Polaków (a Chicago to już nasze na zawsze! ) i coś się jeszcze znajdzie. No i tak na koniec jeżeli chodzi o tę sprawę, trudno mi rozstrzygnąć czy w tym konflikcie rację miała Rosja czy Gruzja. Sakaszwili mógł nie przewidzieć konsekwencji swoich decyzji i z naszego punktu widzenia zachować się idiotycznie, ale bronił terytorium swojego państwa - nie można go za to winić.

:jerzul

Trudno mi się przyzwyczaić do tego typu kłamstw, zwłaszcza, iż jestem człowiekiem, który 99% swojego życia przeżył w niekomunistyczniej Polsce. PRL to było ok półwieku i wtedy na takie rzeczy nie można było reagować bo Wielki Brat "czuwał". Nie jestem za tym, aby robić z tego wielką aferę dyplomatyczną, ale rzeczywiście należałoby postawić na jakąś pracę u podstaw. Coś co pokazałoby reszcie światu nasz punkt widzenia. Filmy to oczywiście jeden ze sposobów przekazywania historii, ale... Rząd nie jest od tego Ciekawy pomysł zaproponował jeden z polskich dziennikarzy, który powiedział dzisiaj, że należałoby stworzyć coś w rodzaju Białej Księgi - Oficjalnego Podręcznika RP do Historii. Przypomina to trochę historię NRD i RFN. Rząd RFN bojkotował NRD do tego stopnia, że jeśli ktoś zadzwonił do ambasady RFN i pytał o sprawy związane z NRD, to jedyne na co mógł liczyć to krótkie "A co to jest NRD?" i odłożona słuchawka. RFN nigdy nie zaakceptowało podziału Niemiec i utworzenia NRD i pewnie dzięki temu pewnie Niemcy w ogóle się zjednoczyły.

:yaroslawek, Co do pierwszego postu `a, to chyba bardziej chodziło o ukazanie, że dzisiejsze media są dalece nieobiektywne i często jak się poszuka informacji u źródła to się okazuje, że jedyna prawdziwa rzecz w nich zawarta, to data zdarzenia.
Biała Księga - ciekawy pomysł, ale kto miałby to stworzyć? Brakuje nam chyba aktualnie historyków z prawdziwego zdarzenia. Jedyne nazwisko jakie przychodzi mi do głowy to Henryk Samsonowicz. Reszta to niestety publicyści, którzy biorą skrawek dokumentów i nie patrząc na całość zagadnienia tworzą swoje wersję historii.
Gwoli ścisłości, nigdzie nie napisałem, że miałaby to być produkcja finansowana z budżetu państwa. Ba, jestem zagorzałym przeciwnikiem dofinansowania produkcji jakiegokolwiek filmu z kasy podatnika.

Trochę mnie dziwi dyskusja o tym "kto rozpoczął". Oto tekst przemówienia Józefa Stalina na posiedzeniu Biura Politycznego KC WKP(b) 19 sierpnia 1939 roku. Pokazuje on, kto tak naprawdę rozpętał wojnę...


"Kwestia pokoju albo wojny wchodzi w krytyczną dla nas fazę. Jeżeli zawrzemy układ o wzajemnej pomocy z Francją i Wielką Brytanią, Niemcy zrezygnują z Polski i zaczną szukać modus vivendi z państwami zachodnimi. Wojnie się zapobiegnie, ale w przyszłości wydarzenia mogą przyjąć obrót niebezpieczny dla ZSRR.

Jeżeli przyjmiemy propozycję Niemiec i zawrzemy z nimi paki o nieagresji. Niemcy, oczywiście, napadną na Polskę, a wtedy przystąpienie do tej wojny Francji i Anglii będzie nieuniknione. Europę Zachodnią ogarną poważne niepokoje i zamieszki. W tych warunkach będziemy mieli duże szanse pozostania na uboczu konfliktu i przystąpienia do wojny w dogodnym dla nas momencie.

Doświadczenie ostatnich dwudziestu lat wskazuje, że w okresie pokoju niemożliwy jest w Europie ruch komunistyczny na tyle silny. by partia bolszewicka mogła zagarnąć władzę. Dyktatura tej partii jest możliwa jedynie jako rezultat wielkiej wojny. Dokonamy własnego wyboru; jest to jasne. Powinniśmy przyjąć propozycję Niemiec i uprzejmie odesłać do domu misję francuską, Pierwszą korzyścią, jaką odniesiemy, będzie zniszczenie Polski aż po przedpola Warszawy, włącznie z ukraińską Galicją.

Niemcy pozostawiają nam całkowitą swobodę działania w krajach bałtyckich i nie sprzeciwiają się powrotowi w granice Związku Radzieckiego Besarabii. Gotowe są odstąpić nam jako strefę wpływów Rumunię, Bułgarię i Węgry. Otwarty pozostaje problem Jugosławii...

Jednocześnie jednak powinniśmy przewidzieć następstwa, wynikające zarówno z ewentualnej klęski Niemiec, jak i z ich ewentualnego zwycięstwa. W wypadku klęski nieuchronnie nastąpi sowietyzacja Niemiec i zostanie utworzony rząd komunistyczny. Nie wolno nam zapominać, że zsowietyzowane Niemcy znajdą się w wielkim niebezpieczeństwie, jeśli owa sowietyzacja będzie następstwem klęski Niemiec w krótkotrwałej wojnie. Anglia i Francja będą jeszcze wystarczająco silne, by opanować Berlin i unicestwić zsowietyzowane Niemcy. A my nie będziemy w stanie przyjść z pomocą naszym bolszewickim towarzyszom w Niemczech.

Tak więc, nasze zadanie polega na tym, by Niemcy były w stanie prowadzić wojnę jak najdłużej, po to, by Anglia i Francja, zmęczone i wyniszczone, nie mogły pokonać zsowietyzowanych Niemiec. ZSRR. zachowując stanowisko neutralne i oczekując na sprzyjający moment, będzie udzielać pomocy obecnym Niemcom, zaopatrując je w surowce i produkty. Rozumie się jednak samo przez się, że nasza pomoc nie powinna przekraczać określonych rozmiarów, mogłaby to bowiem zachwiać naszą ekonomiką i osłabić potęgę naszej armii.

Jednocześnie musimy prowadzić aktywną propagandę komunistyczną, zwłaszcza w bloku angielsko-francuskim, a przede wszystkim we Francji. Powinniśmy być przygotowani na to, że w tym kraju w okresie wojny partia będzie zmuszona odstąpić od działalności legalnej i zejść do podziemia. Wiemy, że ta robota będzie wymagać wielu ofiar, ale nasi francuscy towarzysze nie będą się wahać, ich zadaniem powinna być przede wszystkim demoralizacja i rozkład armii oraz policji. Jeśli le wstępne zadania zostaną wykonane należycie, bezpieczeństwo radzieckich Niemiec będzie zapewnione, a to z kolei ułatwi sowietyzację Francji.

Aby te plany mogły zostać zrealizowane, konieczne jest by wojna trwala jak najdłużej, i właśnie na to powinny być skierowane wszystkie siły, którymi dysponujemy w Europie Zachodniej i na Bałkanach. Rozpatrzmy teraz drugą ewentualność, to jest zwycięstwo Niemiec. Niektórzy są zdania, że taka możliwość stanowi dla nas poważne zagrożenie. Jest w tej opinii jakaś cząstka prawdy, ale byłoby błędem sądzić, że owo zagrożenie będzie tak bliskie i tak wielkie, jak niektórzy je sobie wyobrażają. Jeżeli Niemcy odniosą zwycięstwo, wyjdą z wojny zbył wyniszczone, by rozpocząć konflikt zbrojny z ZSRR. w każdym razie w ciągu najbliższych dziesięciu lat.

Główną troską Niemiec będzie pilna obserwacja pokonanych Anglii i Francji, aby zapobiec ich odrodzeniu. Z drugiej strony, zwycięskie Niemcy wejdą w posiadanie olbrzymich terytoriów i przez wiele dziesięcioleci będą zajęte ich eksploatacją i zaprowadzaniem tam niemieckich porządków. Jest rzeczą oczywistą, że Niemcy będą zbyt zajęte gdzie indziej, aby się zwrócić przeciwko nam. Jeszcze jedno będzie działać na rzecz naszego bezpieczeństwa. W pokonanej Francji Komunistyczna Partia Francji zawsze będzie bardzo silna. Rewolucja komunistyczna nadejdzie nieuchronnie, a my będziemy mogli wykorzystać tę okoliczność, by przyjść z pomocą Francji i uczynić ją naszym sojusznikiem. Później wszystkie narody, które trafią pod pieczę zwycięskich Niemiec, również staną się naszymi sojusznikami. Otworzą się przed nami rozległe perspektywy szerzenia Rewolucji Światowej.

Towarzysze! W interesie ZSRR - Ojczyzny Mas Pracujących, jest, by wojna wybuchła pomiędzy Rzeszą i kapitalistycznym blokiem angielsko- francuskim. Należy zrobić wszystko, żeby ta wojna ciągnęła się jak najdłużej, po to, by obie strony nawzajem się wyniszczyły. Właśnie dlatego powinniśmy się zgodzić "a zawarcie zaproponowanego przez Niemcy paktu, i pracować nad tym. by ta wojna, gdy już zostanie wypowiedziana, trwała jak tylko można najdłużej. Trzeba będzie wzmóc działalność propagandową w krajach walczących, po to. byśmy byli gotowi w momencie, gdy wojna się skończy... "

polecam ciekawie i lekko napisany artykuł

https://interia360.pl/polska/artykul/prehistoria-dyplomatyczna-wrzesnia-1939,25319

i tutaj ciąg dalszy

https://interia360.pl/polska/polska/artykul/prehistoria-dyplomatyczna-wrzesnia-1939r-ciag-dalszy,25336

:szopisko
dzięki za to przemówienie!
Rosja jest dość szczególnym państwem,
kiedyś widziałem film którego treść można by streścić czytając powyższe przemówienie. Rosja jako pierwszy kraj na świecie wprowadził komunizm, eksperyment socjologiczny w ogromnym kraju. Eksperyment stworzony i napędzany przez Lenina, później Stalina jak wiadomo. Teraz przyjrzyjmy sie nazistowskiemu reżimowi w Niemczech. Skąd pomysł na choćby NSDAP ? Z Rosji. Skopiowane ideały, lekko przypudrowane dla niepoznaki. Faszyzm, a socjalizm dzieli cieniutka linia. No dobra, ale jak to ma sie do ww przemówienia? Ano tak, że przez pierwsze lata przygotowywania się do wojny, Hitler brał pełnymi garściami rosyjską rope, żywność, ogólnie mówiąc zaopatrzenie, bez którego Blitzkrieg by nie ruszył z miejsca. A trzeba powiedzieć, że socjalistyczni bracia duuuużo nazistom dali. Ciekawe na swój okrutny sposób jest to skąd brano żywność którą wysyłano do Niemiec.... "Ukraiński Wielki Głód" ma z tym wiele wspólnego. Braterska pomoc miedzy Hitlerem, a Stalinem kosztowała życie 7 000 000 Ukraińców. Wnioski wystarczy wysunąć samemu.


Ale dość o Historii dawnej.
Najdobitniejszym przykładem w jakim kierunku dzisiejsze mocarstwa podążaja, są Stany Zjednoczone. I wg mnie dużo bardziej ich sytuacja pokazuje "myślenie za ludzi" niż Rosjan. Chodzi o słynny "patriot act" który pozwala służbom USA na .... wiele. Przykładem może być sytuacja w której jakiś policjant posądzi ciebie o przenoszenie jakiejś bombki. Bez gadania wcisną cie za kratki "do wyjaśnienia". Bez sądu, bez prawa do obrony, rząd sam. cie osądzi.