Świetna sprawa! Applowska produkcja i jak to zwykle bywa jak serial jest na faktach - jest wyśmienity.

Koleś trafia na 10 lat za kratki za handel kokainą i bronią. Dostaje okazję, żeby całkowicie skasować wyrok, ale pod warunkiem, że trafi do więzienia o maksymalnym rygorze i nawiąże tam kontakt z seryjnym mordercą, i wyciągnie od niego informacje, gdzie ukrył ciała, bo istnieje ryzyko, że koleś może wyjść po apelacji na wolność.

W głównej roli Taron Egerton (Kingsman). Drugoplanowa świetna rola Ray'a Liotta'y i dawno nie widzianego Greg'a Kinnea.

Bardzo polecam! Ranking na IMD nie jest przekłamany.

https://www.imdb.com/title/tt4301160/

A... i to była ostatnia rola Ray'a

To z tych klimatów:

Blok 99 - gdy masz za zadanie trafić na człowieka w więzieniu a bloku 99, a takiego bloku nawet nie ma. Mroczny, krwisty.
Najnowszy Gray Man - też historyjka super-zabójcy, który wyjście z więzienia ma pracować dla służb. Ale to bardziej komedyjka, choć zacna. Evans z wąsikiem kradnie każdą scenę a w Henwick można się zakochać.

Tylko niezły, jako że historia na podstawie pamiętnika głównego bohatera, niektorymi scenami mam wrażenie ze się chłop próbuje trochę na siłe w naszych oczach wkupić jakie to on miał dobre serduszko.
Dobry soundtrack
https://youtu.be/UtO-YNBNAL4

Obejrzałem do końca.

Nuuuudy... Wygląda to jak "nie rozciągnę historii o psycholu mordującym dziewczynki na 6 prawie godzinnych odcinków? Potrzymaj mi piwo!". A w starszych grupach przedszkolaków jest większy terror i przemoc niż w tym więzieniu o zaostrzonym rygorze, który miał być piekłem na ziemi.