Chyba nikt pozaa mna nie ma problemow z samochodami, tylko ja zostalenz gruzem...

Otóż od czasu wymiany belki mam problem z hamulcami.
Tak jakoś słabiej hamują, a nie bardzo wiem czemu.
Zostały odpowietrzone, założone nowe linki, w bębnach też tam poprawione, a nie mam wrażenia, żeby w trakcie jazdy było lepiej. Na razie mechanik mówi, żeby pojeździć i może się poprawi, ułoży.

Moje odczucia wyglądają tak, że pedał hamulca jest miękki.
I jak hamuję, to słyszę syknięcie. Dość głośne. Brzmi to tak, jakbym szybko zaciskał tłok od pompki rowerowej.

[Sprawdzałem w innych samochodach, do których mam dostęp, to albo ledwie słychać i króciutko, albo wcale.

Jedynie w golfie, po wymianie serwa miałem tak samo.]

I dopiero jak syknięcie ucichnie to zaczyna hamować.
Znalazłem na elektrodzie taka poradę, że żeby sprawdzić pompę i serwo wystarczy powciskać pedał na wyłączonym silniku, aż stanie się twardy, a potem odpalić silnik. Jak pedał opadnie, to jest wszystko ok.
No to zgodnie z tym - jest wszystko ok.

Tyle, że nie jest

:wisz-nu U moich rodziców jeżyki same sobie zasiedliły poddasza bloków. Były tam takie otwory wentylacyjne, to se zasiedliły. Spółdzielnia sukcesywnie termomodernizuje bloki (styropian zamiast azbestu) ale w trakcie tegoremontu dla jeżyków robią jeszcze więcej dogodnych wejść i domków w onych poddaszach właśnie. Efekt ... brak komarów i inkszego latającego dziadostwa. A chmary jeżyków świetnie się obserwuje ... i robią robotę.

:wisz-nu weź chłopie znajdź mechanika który zna się na swojej robocie. Sam miałem, i w sumie jeszcze mam wymagające specyficznego serwisowania auta, i nie jeżdzę z nimi do Józka który po zmianie w kopalni wymienia klocki za 2 dychy i piwo, tylko do warsztatów gdzie pracują mechanicy z pasją. Zarówno w Polsce, jak i tu gdzie mieszkam znam takie warsztaty, mechaników którzy zawsze wszystko sprawdzą, do auta podejdą z odpowiednim serwisowym komputerem a nie uniwersalnym ujwieczym z alledrogo, i z doświadczeniem w zawodzie.
Albo oddaj to coś na złom i zainwestuj w ścianę z kwiatów 2x3m...

:wisz-nu
A płynu aby nie ubywa?

Zbiera gruz, ten koleś zbiera gruz

:maciej1988 nie. Sprawdzałem przed oddaniem, to było na max. Ubyło tylko podczas odpowietrzania, przy mnie facet dolewał na koncu i zdaniem mechanika - ta robota nie była potrzebna.

Ja bym podejrzewał, że pompka nieszczelna i sobie syknie. Można uszczelki wymieniać i się bawić, ale taniej i szybciej wyjdzie drugą.

O, trafiłem na podobne problemy tutaj:

https://www.capri.pl/forum/41319

Wygalda na to, że mam do sprawdzenia na początek jeszcze czy mi pedał nie opada, jak zahamuję i będę trzymać.

:wisz-nu jak wydasz mu się pociągający, to nie opadnie

Może podczas wymiany belki uszkodzony/przestawiony został korektor siły hamowania?
A syczy może jakiś kotek pod maską

Gdy hamulce piszczą, to wymienia się szczęki i klocki, czasem bębny i tarcze. Smarowanie hamulców średnio się sprawdza, bo efekt jest taki, jak opisałeś.


A miękki hamulec w peugeocie to norma, o ile dobrze servo działa. Tak ma być i to zaleta jest. Chyba, że nie działa poprawnie. Ale syk świadczy o tym, że raczej działa.

Może to jest ten problem...
https://wydarzenia.interia.pl/malopolskie/news-dwumetrowy-waz-w-samochodzie-zauwazyli-go-przechodnie,nId,1288187