:wisz-nu
W takim bolidzie (za takie pieniądze), przy przebiegu 10k km/rok, to bym sobie głowy rozbieraniem silnika nie zawracał.
Same pierścienie jak są zajechane, prawdopodobnie zajechały tez cylinder. Nawet jak tłok trzyma wymiar i nie ma progów, to pewnie trzeba honować gładź. A to już jest zdejmowanie wału, panewki itd.
Zalej ceramizer. Motodoktora nie dotykaj, bo tylko Ci pozakleja kanaliki olejowe. Płukanka tez jest raczej dobra do zdrowego silnika.
Jak nie pomoże, to przejdź na najtańszy syntetyk z allegro i dolewaj. Inaczej się nie opłaca.

już zalany pierwszą dawką, acz nie zwróciłem uwagi, że pokrywa zaworów ma w środku jakąś blachę i wieksza część została na tej blasze. Jka tylko się trochę nagrzeje, to dolewam odrobinę oleju, by ściekło do środka. Bo jest gęsty.
Póki co przejechałem 100 km i nie zauważyłem żadnych efektów.

A teraz jeszcze jedno pytanie - zalewać mimo wszystko syntetykiem czy mineralnym, żeby gęściej było?
Bo ogólnie to teraz jeżdżę na półsyntetyku

pierwsza relacja z pierwszej dawki ceramizera (nie użyłem ceramizatora, stwierdziłem, że ta marka krócej istnieje więc jest większe ryzyko):
po wstrzyknięciu pierwszej dawki i dolaniu oleju do pełna przejeździłem ok. 550 km zanim dodałem drugą.
Jak pisałem - przy pierwszej zrobiłem błąd, którego nie popełniłem za drugim razem - rozmieszałem ceramizer z 200ml oleju i dopiero taką mieszankę wlałem do silnika, dolewając potem oleju do pełna.

W tym czasie przed drugą dawką - olej uciekał od poziomu max. do 1/3 nad minimum. I chyba się ustabilizował.

W dodatku prawdą okazało się to co producent pisał o oszczędności przy spalaniu. Podczas tankowania pierwszy raz spalanie było mniejsze niż 9 l/100km (dokladnie - 8,7 l). Dotychczas spalanie było na poziomie 9,7-10,2 l/100km.

I mam wrażenie, że łatwiej odpala.

Jestem ciekaw, czy druga dawka pomoże bardziej i - najważniejsze, czy zimą będzie po odpaleniu nadal zostawiał chmurę siwego dymu, czy już nie.

Także - póki co, wrażenia pozytywne.



Kupiłem teraz środki z tej firmy do golfa, do układu wspomagania i skrzyni biegów. Tylko jeszcze nie mialem kiedy tego uzyć, bo procedura jest bardziej skomplikowana

:wisz-nu To co konkretnie zalałeś?

:dragus90
https://ceramizer.pl/ceramizer-cs

a do golfa kupiłem taki zestaw:
https://www.ceramizer.pl/sklep/ceramizery-preparaty-do-oleju-dodatki-do-oleju/261-ceramizer-zestaw-4.html tyle, że na allegro

:wisz-nu fajne te komentarze na tej stronie, takie nie za prawdziwe

:dragus90 przejrzałem kilkanaście i nie wiem czy wszystkie, ale przynajmniej część z nich wygląda wiarygodnie, zwłaszcza te, które opisują nietypowe i dziwne efekty, np. jeden facet opisał, że po zastosowaniu ceramizera w trzech cylindrach ciśnienie mu wzrosło, a w czwartym, gdzie oryginalnie bylo zauważalnie wyższe niż w pozostałych, spadło.
I taki też zamieścili.

Poza tym napisałem do nich maila z kilkoma pytaniami, w dodatku pomyliłem nazwy ich produktu i konkurencji (no, niewyspany byłem ). I w międzyczasie w korespondencji facet mi obiecał, że jak mu w kolejnym mailu streszczę przypadek mojego peugeota, tak, żeby się nadawał do zacytowania, to on mi za to wyśle ceramizer.
I dostałem towar, razem ze smyczą, długopisem naklejką na szybę i ulotką. Naklejki użyć nie planuję, bo bym musiał Pioneera zerwać
Także - moim zdaniem nie muszą ściemniać.

Z resztą tu na poprzedniej stronie masz załączone filmiki z niezależnych testów, z serii "hit czy kit" w których najlepsze efekty widać na Daihatsu. I szczerze mówiąc to mnie najbardziej przekonało, że warto wypróbować.

No to w peugeocie po kolejnym tankowaniu:
- spalanie spadło do 8,6l
- olej jednak nadal ucieka, choć - na oko - ze 2x wolniej niż przedtem.
- jak było zimno rano, to zimny silnik jednak nadal kopcił na biało, ale znacząco mniej niż wcześniej. Wcześniej zostawiałem za sobą zasłonę dymną, teraz - po prostu widać, że jeszcze kopci, no i że jeszcze trochę za mocno. I szybciej przestaje kopcić niż kiedyś.

Wygląda na to, że jeszcze muszę wypróbować środek do zmiękczania uszczelek, ale chyba jeszcze pojeżdżę do grudnia, zanim wymienię olej i dodam ten drugi środek.

W golfie - przejechałem jakieś 150 km od zalania układu wspomagania i skrzyni biegów. O ile w skrzyni biegów na razie nie widzę jakiejś poprawy, dwójka nadal wchodzi ze zgrzytem, chyba że wrzucam ją względnie powoli, tak jak było wcześniej, to rano już nie muszę robić dwóch-trzech skrętów kierownicy z użyciem pełnej siły, zanim wspomaganie zacznie wspomagać. Teraz jest po odpaleniu, kiedy biorę pierwsze zakręty wyczuwam tylko lekki opór kierownicy.