Szajs, jakich mało! W jednej z zakupionych żarówek 21W/12V niezaciśnięty w zacisku był żarnik, który sobie raz kontaktował, a raz nie. A w żarówce 5/21W/12V było zwarcie wewnętrzne, które powodowało, że bez względu na to, który styk na dole cokołu się zasiliło, to świeciły na raz oba. Więc stanowczo odradzam produkty z tym logo!

u mnie działa, kupujcie spokojnie

:pandorum pewnie większość działa, ale skoro zdarzają się takie niedoróbki w sprzedaży, to świadczy o tragicznej kontroli jakości lub jej całkowitym braku. I zakładanie tych żarówek, to loteria.

:hubbabubba
Wiele firm scedowało kontrolę jakości na klienta, nie tylko w żarówkach. Podejrzewam, że to rozchodzi się na wszystko, co kupujemy.

:rotorex ja sobie z problemem poradziłem, bo trochę się na tym znam. Choć przyznam, że chwilę mi zajęło, bo wady żarówki nawet pod uwagę nie brałem. Sprawdziłem więc, czy siedzi poprawnie w gnieździe, czy nie ma zwarcia, czy samo gniazdo nie uszkodzone... Na próbę zamieniłem ze sobą żarówki i problem poszedł z żarówką do drugiego klosza. A co z tymi, którzy nie mają pojęcia? Żarówka 21W grzeje się dość znacznie i jej długotrwała praca może doprowadzić do większych problemów - wypalenie gniazda, deformacja klosza, problemy z kontrolerem oświetlenia w pojeździe... Głupia żarówka...

:hubbabubba czego się spodziewasz po żarówce kosztującej w hurtowni 15-20gr? Nie zastanawia, dlaczego narva, osram, bosch czy philips są kilka lub kilkanaście razy droższe? To tak jakby kupić smartfona noname za 200zl i psioczyć, że nie działa jak flagowiec znanej marki.
Echhh... Tak się znam, a nie wiem że tania chińszczyzna to tania chińszczyzna

:hubbabubba
Dalej podtrzymuję swoją tezę - teraz produkcja idzie w złą stronę dla konsumentów.
Przez wiele lat naprawiałem telewizory, z każdym rokiem było coraz gorzej - usterki rosły lawinowo.
Ale żeby było ciekawiej - wiele usterek było powtarzalnych w tym samym czasie.
Pewien serwis centralny firmy ******* w Łodzi również zauważył podobną zależność ale nikt wyżej nie podejmował tego tematu.

:rotorex
Ale to jest smutna norma. Od lat "siedzę" w środowisku ludzi związanych z branżą foto. Serwis Nikon (w moim przypadku - Fuji) ma swoją siedzibę na ulicy Postępu. I od prawie dwóch dekad użytkownicy tych marek piszą, że jego to ulica Podstępu. Świadome i celowe postarzanie produktu to niezaprzeczalny fakt. Zaczęło się od głupich żarówkę (YouTube - Spisek żarówkowy), kończy się na samochodach i ich komponentach.
Przy użyciu wszystkich dostępnych środków i możliwości produkcyjnych można założyć, że powinniśmy być w stanie kupić głupie żarówki, które będą "nieśmiertelne". W praktyce LED-y kończą się po roku gdy w teorii powinny wytrzymać dekadę.
Przypadek?

:tilliatillia
Telewizory, aparaty fotograficzne, samochody, itd... to wierzchołek góry lodowej.
Przeraża mnie to, że zbyt drogo kupujemy "nowoczesne"samoloty F-35, które mają ponad 800 usterek!!!
Pomimo uziemienia setek samolotów Boeing 737 MAX - to ten sam problem z postarzaniem produktu, tylko wypadki zbyt szybko to zweryfikowały (szkoda tych, co zginęli).

:ben1edicto właśnie, że te żarówki nie należą do najtańszych, a są polecane, jako wysoka jakość za rozsądną cenę. I nie porównujmy prostackiej wręcz w konstrukcji żarówki z urządzeniami, jakby nie było, high tech. Toż to kawałek szkła, trzy rodzaje metalu (stal - cokół, pręciki, wolfram - żarnik, cyna - styk na cokole), trochę jakiegoś lepiszcza i obojętnego gazu. Tutaj na prawdę trudno coś spieprzyć. Ale, jak widać się udaje. A ponoć żarówki samochodowe, ze względu na specyfikę zastosowania są wielokrotnie kontrolowane, w tym przez układy optyczne (centrowanie żarnika). Wspomniany przeze mnie producent, kreuje się na firmę z aspiracjami, a tu takie babole...
:rotorex trochę odjechałeś... W przypadku samolotów, to nie problem z postarzaniem produktu, a błędy przeoczone, czy raczej przepuszczone przez produkcję. W wypadku 737 MAX, to błędy w oprogramowaniu i cięcie kosztów. W F 35, to problemy wieku dziecięcego. Choć też nie mam pojęcia, po jaką cholerę Polsce takie samoloty.

:hubbabubba
W przypadku 737 MAX nie ma mowy o błędach przeoczenia ani nawet przepuszczonych przez produkcję - od czasu jak Federalna Administracja Lotnictwa (FAA) zezwoliła firmie Boeing na samodzielne certyfikowanie swoich maszyn to firma robiła wszystko na swoją korzyść ale
nawet teraz wychodzą ładne kwiatki:
https://wiadomosci.dziennik.pl/swiat/artykuly/601172,737-max-boeing-wady-mcas.html
Artykuł z 19.02.2020
https://tech.wp.pl/boeing-737-max-znow-ma-problemy-to-co-znaleziono-w-samolotach-jest-nie-do-przyjecia-6480343237630081a
Podejrzewam, że to nie koniec problemów (chciałbym się mylić).
O F-35 szkoda gadać bo to temat-rzeka.

:hubbabubba nie wiem gdzie je kupiłeś, ale miałem te żarówki w ofercie. W hurcie w5w kosztuje kilkanaście groszy, kiedy standardowa narva kosztuje ok. 60gr, osram, bosch czy philips ponad złotówkę. Ktoś, kto sprzedał Ci tą żarówkę drogo i jeszcze zachwalał po prostu miał z tego największy zysk.

Zobaczyli kto kupuje i dali z asortymentu 'spod lady'