... mieli cirka ebałt 15-20 tysiaków ojro do wydania na auto, to byście polecali takiemu grzybowi jak ja? Ostatnie 10 lat ujeżdżam Lagunę 2 poliftową w dyzlu, ale jej czas się kończy (335 kkm). Dobrze wspominam gaz w aucie, więc nie wykluczam takiego rozwiązania.
Ograniczenia: jestem dość dużym chłopcem, żonka też niczego sobie, więc chyba coś wielkości powiększonego kompaktu lub wyżej, no i wciąż czekamy na wnuki więc spory bagażnik wchodzi w rachubę. No i nie starsze niż 2-3 lata.
Ktoś? Coś?

P.S. Liczę że znajomy zagraniczny fachowiec z branży się wypowie

Auris już odpadł?

:djbanan jest w grze, ale za niezbyt wielkie auto w hybrydzie wywalić ponad stówę, kombi z nowym napędem to nawet 130

:m_niebieski Ale jak ponad stówę, gdy chcesz kupić 2-3 latka?

Auris!

:m_niebieski No dobra, a jak często trasy robisz? Np. Do Kolbergu? Bo jak najczęściej toczysz się po mieście i do jakiejś zielonki to OK ale jak bierzesz auto na trasy to hybryda Ci do niczego.

Ja Ci mogę Priusa PHV zagonić.

:m_niebieski skoro czekacie na wnuki, to rozważyłbym Smarta albo jakąś Mazdę MX5. Progenitura w takiej sytuacji nie będzie postawiona w tej nieręcznej sytuacji "no weź zadzwoń do dziadków, niech gówniaka zabiorą choć do żłobka, duże auto specjalnie kupili, pomyślą jeszcze, że ich ignorujemy, poczują się niepotrzebni albo coś jeszcze gorszego"

Ja bym szukał Superba, dobrze wspominam poprzedni model

BMW F10

Jak F10 to szukać w sieci dealerskiej BMW, można trafić coś wartego uwagi. Ino policzyć, czy koszty utrzymania odpowiadają.

No jak tak patrze na nowe auta, to z bólem ale bym te 110 na Corollę kombi z nowa mocniejszą hybrydą znalazł, ale czy warto? Skoro robię około 30 tysięcy rocznie, to i trasy i codziennie do roboty.
Fakt, zapytanie zacząłem od używki być może z górniejszej półki, ale tylko krowa nie zmienia poglądów. Wchodzi w rachube Astra ale zdolna do zagazowania - jest problem i z 1,0 i z 1,5; to samo z używaną Insignią 1,8.
Prius PHV - ale nowy po specjalnej promocji czy od kogoś? No i znowu - bardziej elektryk do miasta niż na trasę.
Szukajka mi się wzmaga jak Laguna stoi w serwisie a ja latam Matizem....

Insginię obchodziłbym szerokim łukiem. Znajomi kupili i klną na elektrykę, zwłaszcza przednie lampy. Mistrzem jest nówka z salonu która ma już 3 nowy reflektor w ciągu półtorej roku.

Corolla bardzo fajne auto, a czy warto? W rodzinie mamy Yarisa który jest pełnolatkiem, i auto jeździ i jeździ. Jeśli chcesz coś na lata, to jak najbardziej. Tylko na tego Aurisa nieszczęsnego mam uczulenie. Sam bym nie brał pod uwagę, bo jakoś Toyota w "tańszych" modelach nie umi w wygodne fotele i coś zamiast kościelnej ławki z tylu.

:m_niebieski prius używka 3 letni. A corollę sam bym wciągnął

:Tomcat tampanpierdolisz , nie kupuj golasa to zobaczysz. W wyższych wersjach aurisa siedzenia lepsze niż w najwyższym Priusie. Robię trasy po 800km, jest dobrze.

Małe eko-silniczki mają ten problem, że jak się tylko lekko dotyka gazu, to już pojawia się wir w baku.
Jak długo wytrzyma silniczek, który z litra produkuje ponad 100KM nie wiem, ale jakoś nie sądzę, że długo.
Silniki diesla poniżej dwóch litrów podobnie lubią paliwo. Do tego mają bardzo skomplikowany motor i drogie części.
I tu chyba warto zwrócić uwagę na hybrydy, przejechać się tym, posiedzieć, popatrzeć.
W zużycie Aurisa 3.6l/100km raczej bym nie wierzył, ale 4-5 w mieście to zupełnie możliwe i to dobry wynik patrząc na niehybrydy. Na trasie hybryda toyoty spali podobnie jak niehybryda, choć teoretycznie trochę mniej (cykl Atkinsona lepiej wyciska energię z benzyny, niż Otto). Skrzynia CVT (bezstopniowa) brzmi źle, ale ma opinie niezwykłe trwałej.
Hybryda Hyundaia ma tradycyjny silnik, tradycyjną skrzynię biegów, podobnie Ford.

PS: no i nie zapominajmy o polityce, gdzieś rząd kasę musi znaleźć, a w PL akcyza ciągle niższa niż w DE, więc jest pole do popisu. Ponadto osłabienie się złotówki postępuje i raczej się nie zatrzyma, co ceny paliwa winduje. Do tego po ataku na arabskie rafinerie globalnie stawki paliwa wzrosły, więc po wyborach paliwo zapewne podrożeje, bym zakładał w rachunkach wziąć pod uwagę cenę paliwa 95 na poziomie 6.10-6.40 za litr

:djbanan super, czyli fotele w niegolasie są lepsze od gównianych z Priusa. Pogratulować. Golasem nie jeździłem, tylko najwyższą wersją, i w niej były tak samo gówniane w porównaniu do innych marek. Jak się dowiedziałem, że wiozą mnie najwyższą wersją, to aż się spytałem czy ta najwyższą wersją obejmuje tylną kanapę. Tak jak pisałem- Toyota nie umie w fotele, dopiero te z Land Crusiera za dopłatą ogarniają co to znaczy podparcie pleców. Nawet Opel w Insignii potrafił zauważyć, ze ludzie nie mają pleców zbudowanych w linii prostej.

A tak btw- deska w Aurisie dalej wygląda jakby wpasowali w nią tablet młotkiem?

:tomcat_tc to raczej normalne, że w bagażniku "kanapa" jest płaska.


PS: a ręce miałeś związane z przodu, czy z tyłu? Może nadgarstki cię w kręgosłup uwierały?

:brtk chyba nie bardzo normalne, skoro na co dzień widzę w autach normalne fotele zamiast ławki.

Co do deski, sprawdziłem- poprawili

:tomcat_tc Aurisów sie ostatnio trochę naoglądałem, ostatnia wersja fotele ma IMHO bardzo OK, w porównaniu z autami podobnej wielkości (mam na myśli te foteliki ze skórzanymi brzegami). Z tyłu zawsze w tej klasie jest miejsce dla dzieci. Ale jak rozumiem, to ten wątek jest o aucie dla kogoś, kto potrzebuje samochodu dla dwóch osób w większości czasu, więc generalnie to jakie ma znaczenie, jak wygodnie jest z tyłu, lub bagażniku?

:brtk pisałem zarówno o przednich jak i tylnych, dla mnie jakieś znaczenie ma jaki komfort ogólnie oferuje auto.

:tomcat_tc cóż, dla mnie znaczenie ma to, co jest mi potrzebne

:brtk I przypadkiem fotel kierowcy mi się przydaje, a w przypadku Toyoty znalazłem taki tylko w Land Cruiserze

Koniecznie czerwone - są szybkie i wygodne

:tomcat_tc tobie niewygodnie, a mnie na tym w Aurisie wygodnie, jak ci ludzie różni są

Dobra, kupiłem Octavię 1,5 TSI 110kW ganc noje, zobaczymy czy była to dobra decyzja

:m_niebieski

szerokości

Fajne są te nowe

Coby jeździła bez problemu

Moja nóweczka

:m_niebieski

Bardzo fajny kolor. Ciekaw jestem tego silnika, bo wydaje się być idealnym (jak na dzisiejsze czasy) do tego auta. Manualn czy DSG? Gratki

Witam. Kolor beż cappucino. Manual sześć. Silnik fajny bo ładnie się zbiera, ma też funkcję ACT - wyłącza 2 cylindry w czasie jazdy ze stałym obciążeniem.
Tutaj https://www.youtube.com/watch?v=nkq4sNvqoac od około 1:30 do 2:10 jest filmik o działaniu tego systemu.
Deklarowane spalanie średnie na poziomie 5,0 należy między bajki włożyć, ale ponieważ silnik przyjmuje gaz, będziem nad tym myśleć pod koniec gwarancji