Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Forum > Moto > Dalej chcemy te milion elektryków?

peposlaw
peposlaw - Superbojownik · 3 lata temu
Mi wystarczy jeden, z chęcią przyjmę

--
***** ***, konfederację i ruskich

jakubfk
jakubfk - Nieśmiały admin · 3 lata temu
Oczywiście, że chcemy milion elektryków. I to nie tylko z powodu CO2 i NOx, ale także z powodu hałasu, drogiego serwisu, drogiego paliwa, uzależnienia od zagranicznej ropy i gazu, możliwości domowej produkcji prądu i pewnie jeszcze setek innych powodów.
Nie chcemy za to politycznych mrzonek w postaci miliona polskich samochodów elektrycznych Pinokia.

leeeroy
leeeroy - Superbojownik · 3 lata temu
:jakubfk Ale mnie zaskoczył ten wynik, o którym pisali w artykule. Zobaczcie, ile miast (państw) zamyka miasta, centra dla diesli, a tu taki zonk.

--

peposlaw
peposlaw - Superbojownik · 3 lata temu
Jeśli chodzi o tlenki azotu, to zawsze mówiono, że większa kompresja w dieslach to więcej tlenków azotu, jeżeli chodzi o CO2 to też szału nie ma. Nie wiem czym się tu podniecać biorąc pod uwagę 72KM vs 240 KM.

--
***** ***, konfederację i ruskich

jakubfk
jakubfk - Nieśmiały admin · 3 lata temu
:leeeroy mnie jakoś specjalnie nie zaskoczył. Dobrze utrzymany silnik o znikomej mocy z litra pojemności. Do tego dodany katalizator. Z jakichś przyczyn z resztą zrobiono zarówno te modyfikacje jak i badanie. Zapewne właściciel chciał mieć możliwości wjeżdżania do miasta.
Jeśli faktycznie wczytamy się w te numerki, które oni podają w artykule to ta różnica nie robi już aż takiego wrażenia. 160 g CO2/km wedle danych producenta faktycznie jest osiągalne w klasie E w modelu E200d. Wmontowany tam diesel generuje 150 kuca, czyli ponad dwa razy więcej niż staruszek.

A co do zamykania miast dla spalinowozwów, to trzeba pamiętać, że wtyczkowozy w miejscu gdzie jadą mają niemal zerową emisję. I dlatego są preferowane w miastach.
Tak, tak. Wiem. Elektrownie węglowe, produkcja baterii i cholera wie co jeszcze. Ale mimo wszystko ma to sens:

A do tego dochodzi jeszcze potencjał na spore zmniejszenie emisji. Bo o ile ropę ciężko zastąpić źródłem bezemisyjnym (biokomponenty nie są tu niestety realną alternatywą), o tyle prąd da się i należy produkować "czysto".

I_drink_and_I_know_things
Żeby samochody elektryczne się upowszechniły, powinny zostać spełnione dwa warunki: cena i zasięg. Muszą mieć zasięg porównywalny z autami benzynowymi przy normalnej eksploatacji a nie jazda 50 km/h z wyłączoną klimą, radiem i światłami. Cena też musi być adekwatna, może trochę większa niż auta benzynowe w porównywalnym standardzie. Na razie mamy auta w standardzie Skody Fabii w cenie samochodu klasy wyższej. W przypadku Tesli S absurd sięgnął zenitu.
Jeżeli mogę kupić miejską popierdółkę typu Fabia za jakieś 30 000 zł to taki Nissan Leaf powinien kosztować 40-45 000, wtedy to miałoby jakiś sens, ale nie kupowanie Fabii za 120 000 zł.

Jeżeli samochody elektryczne by się opłacały to już dawno taksiarze jeździliby tylko elektrykami a jakoś nie widać.

--
A Lannister always pays his debts

jakubfk
jakubfk - Nieśmiały admin · 3 lata temu
:i_drink_and_i_know_things nie wiem gdzie mieszkasz, ale w Gdańsku regularnie się przepycham z taksiarzami na ładowarce Prywatnie więc wolałbym, żeby taksiarze elektrykami nie jeździli, bo jest ich za dużo.
Aczkolwiek nasz państwo chyba ma podobne podejście do ciebie, bo właśnie uruchomiło dopłaty do elektryków dla taxi. Z tym, że program jak zwykle ma skopane zasady, więc nie cieszy się zbytnim powodzeniem.

Hshan_VIII
Hshan_VIII - Superbojownik · 3 lata temu
:i_drink_and_i_know_things Ani Fabia nie kosztuje 30k, ani Leaf nie jest w jej standardzie. Leaf to normalny kompakt, tylko że na prąd. A Fabia zaczyna się od 52k.

Koszt, zasięg i ładowanie to problemy pojedynczych elektryków. Problemem ich masowej ilości jest dostarczenie im wystarczającej ilości prądu do ładowania. Zresztą, nawet hybrydy, łączące więcej zalet spalinówek i elektryków niż ich wad, nie są nadal bardzo popularne - owszem, stanowią zauważalny udział w sprzedaży, ale to nadal zdecydowana mniejszość.

Taka obserwacja - gdyby nie i-trójki na minuty, to elektryki w Warszawie widywałbym rzadko. Hybrydy co rusz - a one też potrafią większość jazdy w mieście zrobić na prądzie, nawet te bez wtyczki. Hybrydowa Toyota jest właściwie domyślnym autem na taksówce/Uberze itp.

--
Suwałki to nie Podlasie! Co chcesz teraz, a co chcesz bardziej?

taciak
taciak - Superbojownik · 3 lata temu
Ja poproszę o wodór na stacjach paliw. Ogniwa paliwowe są coraz wydajniejsze i obecnie 5 minutowe tankowanie starcza na co najmniej 500km.
Jak widzę zachwyty na bateryjką ładowaną w ultra szybkiej ładowarce 4 godziny, na kolejne 3 godziny jazdy - śmiech pusty.
Druga sprawa, że po 8 latach użytkowania "elektryka" odsprzedać się nie da z prostego faktu: bateria ma określoną żywotność, a jej cena to połowa wartości nowego auta. Po 8 latach trzeba kupić nową, więc wartość nabytku zamiast spaść poniżej 30% wzrasta do ponad 60%. Absurd ekonomiczny. Spalinowe jadą dalej.

jakubfk
jakubfk - Nieśmiały admin · 3 lata temu
:taciak a widziałeś cenę wodoru na stacjach? To jest ślepa uliczka, bo produkcja i dystrybucja wodoru nigdy nie będzie tania i efektywna.

taciak
taciak - Superbojownik · 3 lata temu
:jakubfk a znasz zasadę upowszechnienia produkcji? 120 lat temu benzynę sprzedawali tylko w aptekach.
Akumulatory to ślepa uliczka, bo baterie zawsze mają ograniczoną żywotność, a recykling podwaja ich cenę jaka by nie była.

Maciek_Cherokee
Maciek_Cherokee - Aspirant Najmłodszy Maciek_Sklerotee · 3 lata temu
:taciak gdyby koncerny się dogadały co do jednego standardu baterii i sposobu jej wyjmowania to wymiana mogła by trwać 10 minut, dostajesz nawy zestaw naładowanych baterii a puste zostają na stacji i się ładują dla następnego klienta.

Akumulator nie będzie integralną częścią pojazdu a szybkowymienialnym modułem , wtedy większość wad elektryków by została zniwelowana.

--

taciak
taciak - Superbojownik · 3 lata temu
:maciek_cherokee jestem jak najbardziej za. W DE aku nie jest własnością tylko leasingowany. Optymizm mi jednak opada, jak widzę tak oczywiste rozwiązania jak standard aku dla elektronarzędzi.

jakubfk
jakubfk - Nieśmiały admin · 3 lata temu
:taciak problemem nie jest upowszechnienie produkcji, bo wodór od dawna produkujemy na masową skalę. W procesie rafinacji ropy naftowej jest to nawet odpad. Częściowo gospodarowany przy hydrokrakingu, ale w ogólności nadal powstaje go znacznie więcej niż potrzeba. Tyle, że nie o to chodzi. Żeby cała ta elektryfikacja miała sens, trzeba odejść od konieczności rafinowania ropy, a to z kolei oznacza wodór z elektrolizy. I całość robi się żałośnie niewydajna:


Jeśli zostajemy przy ropie to nic nie osiągnęliśmy. Nadal jesteśmy zależni od niestabilnych krajów bliskiego wschodu lub od oligarchów, nadal wysyłamy lwią część naszego PKB za granicę i wreszcie nadal niszczymy klimat emisjami.
Mówisz o perspektywie 120 lat jednocześnie zakładając, że technologia akumulatorowa się nie rozwinie, nie stanieje i nie zwiększy swojej żywotności. Mocno ryzykowne podejście biorąc pod uwagę ostatnie 30 lat. Już dziś jesteśmy na granicy 100 dolarów za kWh baterii. Jeszcze parę lat temu wydawała się nieosiągalna. Podobnie jak fakt, że auto całe swoje życie będzie jeździć na jednym zestawie akumulatorów i jego pojemność nie zmieni się w sposób znaczący.


Ty sam z resztą przytaczasz takie nieaktualne dane. Bateria do wymiany po 8 latach? Współczesne auta 8 lat to mają gwarancji producenta na cały układ elektryczny. A nie wiem jak ty, ale ja nie zamierzam wymieniać samochodu tylko dlatego, że skończyła się gwarancja.

Prywatnie jestem zdania, że w transporcie długodystansowym zwyciężą systemy oparte na pantografach


A ostatnią milę i transport osobowy zapewnią akumulatory. Akumulatory wykorzystują prosty fakt, że prąd jest dostępny praktycznie wszędzie. O ile nie wybierasz się na wycieczkę przez środek Australii (gdzie i tak diesel zgarnia wszystko), to gniazdko z prądem znajdziesz wszędzie (serio wszędzie, Arkady Fiedler zwykłym Leafem przejechał Afrykę). Tym samym każdego ranka masz pełny zasięg. Bez zastanawiania się czy musisz dziś odwiedzić stację benzynową. Możesz też bez większych problemów wytworzyć prąd we własnym domu. To coś co nawiasem mówiąc jest nie w smak koncernom i rządom. Bo jak to tak może być, że ludzie tworzą sobie paliwo bez żadnej kontroli i podatków.
Wodór zagospodaruje nisze, które pozostaną. Może np. transport morski? Nie wiem, nie podejmuję się oceniać. Wolę patrzeć tu i teraz. A tu i teraz wodór się nie sprawdza. Może za kilka lat pojawi się jakieś rewolucyjne rozwiązanie, które odwróci całą sytuację. Szczerze wątpię, ale patrzę na sprawy z otwartym umysłem i jeśli tak się stanie, to nie zawaham się przyznać zwolennikom wodoru racji. Na dziś moim zdaniem jej nie mają.

ser_visant
ser_visant - Superbojownik · 3 lata temu
Ja tam mogę jeździć deskorolką napędzaną pierdami.
Aby tanio, niezależnie i szybko.
Dlatego sprzedałem swoje Sinkczento i kupiłem Jamache jedendwapięć.
Na dziś nie ma lepszego transportu dupiszcza po mieście, dla mła oczywiśta.
A nawet zmieniając jednoślad co 5 lat (złomując stary), to wozokilometr jest ułamekiem ceny tego z elektryka.
Kiedyś to liczyłem. Więc nie chcę Was znów przekonywywać.
Elektryk slerektryk
Dizel srizel
Bezyna srenzyna
Wodór srodór

MOTÓR KURŁA !!!111¹¹¹

--
Bd bd bd bd bdy bdyyyy....

Jez_z_lasu
Nie trzeba jednego rodzaju modułu baterii. Jak będzie max kilka to też ujdzie

--
We are House Atreides. There is no call we do not aswer. There is no faith that we betray.

Kirdan
Kirdan - Superbojownik · 3 lata temu
Dzisiaj za elektrykiem przemawia jeszcze darmowe parkowanie w mieście i możliwość jazdy buspasem, ale nie ma co się oszukiwać - pojawi się więcej egzemplarzy to przywileje odbiorą.

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
tomcat_tc - Student prawa · 3 lata temu
Gdy dojdzie do momentu, że będę mógł przejechać 500 kilometrów i na pełne baterie czekać maks godzinę, a przy okazji nie płacić jak za ferrari z niskim przebiegiem to biere

--
Jestem bohaterem :lasowego
Czarna lista- :gen_italia
Czy wspominałem już że jestem studentem prawa?

tilliatillia
tilliatillia - Superbojownik · 3 lata temu
Szwajcarzy eksperymentują z wodorowymi ciężarówkami. Wybrali Hyundaia, który ma całkiem niezłe wyniki na tym polu. Na razie będą testowane dystrybucyjne pojazdy o niewielkim zasięgu, ale wszyscy czekają na Nicola Tre, pojazd o zasięgu ponad 1000km.

https://www.hyundai.news/pl/marka/hyundai-xcient-fuel-cell-pierwsza-na-swiecie-ciezarowka-na-wodor/

W naszych warunkach wodór się nie sprawdzi? Kilka lat temu nie było mowy o jakiejkolwiek jeździe elektrykiem, jeśli nie posiadało się garażu z siłą. Elektryki mają jedną, główną wadę. Akumulatory. A właściwie surowce potrzebne do ich produkcji, które nie są niewyczerpane.

--
tylko spokojnie.
Forum > Moto > Dalej chcemy te milion elektryków?
Aby pisać na forum zaloguj się lub zarejestruj