... bo chyba przegapiłem moment, w którym stara religia została zastąpiona nową.

I o tyle o ile stara religia odnosiła się do siły wyższej i może miała jakiś sens, o tyle nowa odnosi się do jednego prostego zjawiska - ludzie zaczęli po prostu czcić cipkę.

Zrobiliśmy z kobiet święte krowy niby w imię równości, ale tak na prawdę tworząc podwójne standardy. Dzięki, którym kobieta, która rzuca własnym dzieckiem o podłogę zostaje celebrytką, ale jeśli mężczyzna zrobiłby to samo zostałby potępiony przez całe społeczeństwo.

Generalnie wszystko zaczęło się od tego, że (przynajmniej w naszym kraju) matka boska stała się jakby nowym złotym cielcem społeczeństwa. W rzeczywistości zwykła szmata, która zdradziła swojego faceta i przyniosła mu na świat cudze dziecko, które stało się później masą problemów dla całej ich rodziny - jest wywyższana ponad to co kiedyś było nazywane trójcą świętą.

Nie chciałbym zostać tutaj źle zrozumiany, szanuję kobiety i generalnie w większości otaczam się właśnie nimi. Rozumiem je dość dobrze i myślę, że działa to w dwie strony, ale podwójne standardy, które się pojawiły są bardzo irytujące i nie mają wiele wspólnego z rzeczywistością.

Kolejny przykład to może być Louis C.K., który się przy kimś tam masturbował (CO WAŻNE!: za zgodą tej osoby) - został oskarżony przez tę samą osobę, która się na to zgodziła o molestowanie i na 2 lata był kompletnie wycofany z kariery.

Dla przykładu (na pewno znana przez bojowników) Riley Reid - chwaliła się na twitterze, że straciła dziewictwo w wyniku gwałtu (nie, nie została zgwałcona) to ona zgwałciła swojego faceta, który nie miał na to akurat ochoty i wyraźnie powiedział NIE. Nie muszę chyba pisać, że nic się nie stało

Takich przykładów jest miliardy i można by mnożyć podwójne standardy.
Ale myślę, że kobiety powinny się zdecydować, czy chcą być traktowane na równi z mężczyznami w imię równości, czy też chcą zachować swoje przywileje jako jednak ta słabsza płeć.

Bo to zwyczajnie nie jest żadna równość, kiedy ktoś jest w jakikolwiek sposób uprzywilejowany.

tl;dr łolaboga mamy matriarchat, to dlatego, że maryja puszczała się na lewo, nie można sobie już normalnie zwalić przy obcej kobiecie żeby się nie poskarżyła, nie mam nic do kobiet, ale gwałcą. Jak chcą być równe to niech się zdecydują jednomyślnie wszystkie razem w referendum.

bierz połowę, albo to co jeż, przynajmniej faza będzie pozytywna

ta, ostatnie miesiące na ulicach protestują uprzywilejowane jednostki jeśli na samą myśl o zajściu w ciąże, zaczynasz szukać lekarzy w Czechach, którzy ewentualnie mogliby poprowadzić początek ciąży, do czasu, kiedy bedzie wiadomo, że wszystko ok, i dopiero potem pójść do polskiego lekarza, to rzeczywiście - twoje życie to idylla i jebane pasmo przywilejów

co do Louiego, którego uwielbiam, to trzeba uściślić: on nie masturbował sie przed kimś tam, raz jeden, ale miał/ma taki fetysz i robił tak od lat. było to tajemnicą poliszynela, że lubi sobie zwalić przed kobietą. tak, masz rację, zawsze pytał, nigdy nie zmuszał. i ponoć na ogół spotykał sie z rozbawieniem albo zaciekawieniem (np. Sara Silverman mówiła, że zrobił to pare razy przed nią i miała niezły ubaw), ale w końcu trafił na kogoś, kto poczuł się przymuszony, bo w jakimś sensie jego kariera zależała od niego. i dostał po łapach, i słusznie, bo zachowywał sie jak zwykly oblech, do tego debil, bo już dawno przestał być anonimowym standupowcem. jednak za bardzo nie ucierpiał, już dawno wrócił do występów, np. w lipcu 2019 roku był w Wawie i Kraku

bądź niezależnym mężczyzną, zdecyduj za kobiety, traktuj je wszystkie po prostu jak czowieka. ni mniej, ni więcej.

:betonem

Wyznanie wiary incela

Mizerny ten szitsztormik...

Można się zastanawiać nad intencjami Billa Cosby'ego i na dobrą sprawę przyjąć, że żaden z niego zwyrol i gwałciciel, tylko po prostu miał chłopina tendencję do mylenia swoich podrasowanych koktajli z drinkami, którymi przez przypadek częstował odwiedzające go babeczki. Potem szło samo, krew nie woda, dewiant nie grzeczniś, fetysz nie zachcianka.

A Polański Romuś? No wiadomo, Jack Nicholson uknuł z kilkoma dyrektorami jak przyciąć skrzydełka temu małemu karierowiczowi i stało się co się stało. Słynne celebryckie imprezy z udziałem dziećmi były standardem, bo jak wiadomo przemysł rozrywkowy i celebryci dzieci lubią i mają w zwyczaju się o nie szczególnie troszczyć. W efekcie okazało się, że napruty Romuś też lubi dzieci, ale nie skumał, że amerykański przemysł rozrywkowy nie przepada za uzdolnionymi imigrantami.

Co z ofiarami powyższych historii? Z jakimi ofiarami?! Poszkodowani zaczynają się od stosownej kwoty, którą są w stanie wydębić prawnicy trudniący się ich egzekwowaniem, ale też, nie bójmy się tego określenia, ich wyłudzaniem.

Co ma z tym wspólnego Matka Boska albo Jezus? Nic, bo z legend wynika, że mieli chujowych adwokatów.

Hmmm... no ja jakoś nie pamiętam, żebym kiedykolwiek był uprzywilejowany.
Ale nie wymagam jednocześnie, żeby kobiety były traktowane jako coś gorszego...

... no ale zdecydujcie się, albo równe prawa, albo przywileje

zielana82 poza tym nie wiem czy wiesz skąd "uprzywilejowanie" tej grupy się wzięło.
Mieliśmy po prostu najlepsze wartości moralne na całym świecie i dzięki temu zdołaliśmy podbić cały świat...

... teraz grupa teoretycznie "uciśniona" bo tak na prawdę to nie... zaczyna skamleć o równe prawa, które w rzeczywistości są tylko chęcią poniżenia lepszych od siebie... nie wiem... zazdrość? Ludzka małość? Brak jakiekolwiek pomysłu jak być lepszym jedynie starając się ukazać, że to inni są gorsi? Trochę to żenujące

Pierwszy raz słyszę aby ktoś żelazo, broń palną i absurdalną potrzebę ekspansji nazywał wartościami moralnymi i masz rację, nie byłeś uprzywilejowany, jesteś po prostu członkiem jedynej na świecie grupy, która nie była gnębiona z założenia. No teraz, bo kilka wieków temu tak kolorowo nie było. Na szlachcica to Ty mi nie wyglądasz

:Gogosiek rzeczywiście masz rację... siedzenie w hacie z gówna, drapanie się po tyłku i sranie pod siebie jest bardziej wartościowe niż chęć rozwoju, badania nad udoskonaleniem broni i próba zdobycia świata

No w sumie to szkoda, że centrum świata nie jest w afryce, wówczas wszyscy mielibyśmy szanse dożywać sędziwego wieku i umierać w wieku 30 lat

Z rozpędu zapomniałem o najwyższej ludzkiej wartości jak sprzedawanie swoich współplemieńców za kolorowe paciorki

:torm chęć rozwoju , badania nad udoskonaleniem broni itd itp nie są wartościami moralnymi. Postrzeganie jednostek przez jakąś grupę nie ma nic wspólnego z wartościami moralnymi. Człowieku, Ty po prostu nie masz pojęcia o wartościach moralnych Podobnie jest z ortografią. To, że ktoś jest w Twoim mniemaniu "gorszy", nie czyni go Twoim popychadłem. I bardzo dobrze, ciesz się, bo mogłoby się to dla Ciebie niekorzystnie skończyć, gdyby zaczęto sprawdzać ilu jest "lepszych" od Ciebie.

zialena, jesteś kobietą czy feministką?

zialena ... zanim odpowiesz dodam tylko, że prawdziwie wartościowe kobiety nie popierają podwójnych standardów w żadnym kierunku... tylko małe ludziki jak Ty stosują moralność relatywną na zasadzie: jeśli coś jest złe, ale jest po mojej stronie to jest dobre.

:torm , chłopie, trochę bredzisz jak obłąkany, już pierwszy post nie do końca trzyma się kupy, a dalej jest tylko ignorancja i jakieś wykrzywione wizje świata. Zaraz się dowiemy, że sukces III Rzeczy na początku wojny tkwił w lepszych wartościach moralnych, a Polacy w sumie sami sobie zasłużyli, bo sprzedawali innych obywateli za jakieś kolorowe metale. No tyle sensu mają te bzdury. Nie trzeba być żadną feministką żeby to zobaczyć.

Meh, zaraz się dowiemy, że to prowokacja czy tam inne badanie socjologiczne

:nevya akurat to nie ja tutaj bredzę uważam, że zarówno kobieta, która krzywdzi własne dzieci, powinna być ukarana na równi z mężczyzną - jak np. więzienie, ostracyzm społeczny itd.
Nie twierdzę jednocześnie, że mężczyzna nie powinien ponieść takich samych konsekwencji.

Natomiast mam odczucie, że waszym zdaniem to bardzo dobrze, jeśli kobieta znęca się nad dziećmi, gwałci ludzi i robi co jej się podoba... bo przecież podwójne standardy są takie fajne dopóki stoją po stronie kobiet.

Żadna z was nie jest w stanie odnieść się do clue problemu jakim są wymienione w pierwszym poście PODWÓJNE standardy. Jedyne co robicie to atak na moją osobę i próba dyskredytacji tego o czym piszę.

Jeśli ja byłbym u władzy - w tej chwili wszystkie mielibyście nalot na chatę w celu sprawdzenia, czy nie posiadacie dziecięcej pornografii lub nie znęcacie się nad słabszymi, bo z waszych wypowiedzi jednoznacznie wynika, że jeśli robi to kobieta... to po prostu nie ma o czym mówić.

"Może i zaczynają wchodzić podwójne standrady. Nie mówię, że nie. Tyle, że przez lata a nawet wieki kobiety były w gorszej sytuacji niż mężczyźni. Dzisiaj, w wielu krajach nadal są traktowane jak przedmiot. Ale wiem, że musi boleć gdy jakiś facet nie może sobie zwalić. Uwielbiam, gdy grupa od zawsze uprzywilejowana, zaczyna krzyczeć o swoich prawach i prześladowaniu."

W tym zdaniu stosując relatywną moralność wyraźnie tłumaczysz istnienie podwójnych standardów jako coś dobrego i w zasadzie stwierdzasz, że no... w sumie to się wam należy

Tego czego piszesz nie da się zdyskredytować. I do czego mamy się odnieść? Do jakichś luźno rzuconych przykładów? Kto rzuca dzieckiem i nie ponosi konsekwencji, bo pierwsze słyszę? A co do mężczyzn, którzy nie ponieśli kary za gwałty to dnia by nie starczyło by wymieniać.

gosiek, pewnie chodzi o fejm mamymadzi, miała na ten przykład sesje w fakcie czy innym suprze. te na koniu. no celebrytka jak chuj

:Gogosiek można się odnieść na zasadzie: "oczywiście podwójne standardy to niezłe szambo", ale wy wszystkie jak jedna armia idziecie w zaparte, że to ja piszę bzdury.

https://www.youtube.com/watch?app=desktop&v=DyM0TkZ1Mp0

A teraz sobie wyobraź faceta w więzieniu, który zrobił to samo...
... nadal uważasz, że podwójne standardy to bzdura?

:torm , to że nikt nie odnosi się do istoty Twojego problemu wynika przede wszystkim z tego, że nikt nie traktuje tego co piszesz poważnie. Już w pierwszym poście nawołujesz kobiety do zdecydowania się - a co to? Jakiś zbiorowy organizm? Wszystkie kobiety są takie same i zachowują się w ten sam sposób? Żadnej nie przeszkadzają różne formy niesprawiedliwości? Eksponujesz jakieś przykłady, ignorujesz (może nie dostrzegasz w otoczeniu) inne. Różne formy dyskryminacji są obecne w społeczeństwie, w tym także wobec kobiet, stąd niektóre całkiem słusznie mogą czuć się poszkodowane. Co oczywiście nie znaczy, że dyskryminowane są zawsze i że należy im się prawo do dyskryminowania innych, a Ty najwyraźniej tak chciałbyś to widzieć. Po prostu jest masa odcieni tego problemu, a traktowanie tego w tak prymitywnie jednostronny sposób nie nadaje się do sensownej dyskusji.

Poza tym Twoje przykłady są po prostu głupie. Matka z Sosnowca trafiła do pierdla, a że Fakt zrobił jej sesję zdjęciową to nie znaczy, że jest gwiazdą dla matek. Tak samo można mieć ból dupy o to, że z niektórych seryjnych morderców zrobiono medialne gwiazdy. W Polsce gangster "Masa" był chętnie zapraszany przez media i co z tego? No zupełnie nic.

Piszesz, że masz odczucie, że "naszym zdaniem to bardzo dobrze, jeśli kobieta znęca się nad dziećmi, gwałci ludzi i robi co jej się podoba", co jest odczuciem zupełnie chorym, bo niczym nieuzasadnionym, a jego podstawą jest najprawdopodobniej jakiś psychiczny problem.

Piszesz też o podwójnych standardach, choć chwilę wcześniej próbowałeś usprawiedliwiać niewolnictwo poprzez gloryfikację ekspansjonizmu, dla niepoznaki nazwanego "lepszymi wartościami moralnymi".

A zdanie "Jeśli ja byłbym u władzy - w tej chwili wszystkie mielibyście nalot na chatę w celu sprawdzenia, czy nie posiadacie dziecięcej pornografii lub nie znęcacie się nad słabszymi" dowodzi, że najlepiej to by Ci było na obserwacji psychiatrycznej, a nie u władzy

Nie mam nic przeciwko czczeniu cipki. Ale ile można hołubić Adriana?

No. To żeś se pomarudził. Ulżyło?

Nie da się wprowadzić równości, sorry. Kobiety i mężczyźni się różnią, zauważają to już bardzo małe dzieci, a nawet osoby z umiarkowanym upośledzeniem umysłowym - więc jeśli ktoś twierdzi że nie ma żadnych różnic, znaczy, jest z nim bardzo źle.
Jedną z takich różnic jest to że tylko jedna grupa ma zdolność zajścia w ciążę i wydania na świat nowego człowieka. Dopóki to się nie zmieni, nie możemy dyskutować o równości.
Druga kwestia to siła fizyczna. Statystyczna kobieta ma jej sporo mniej niż statystyczny mężczyzna.
Biorąc pod uwagę oba powyższe, to żadna zasługa mężczyzn że podbijali świat, podczas gdy kobiety siedziały na dupie i zajmowały się dziećmi - nawet jeśli miały inne zdanie na ten temat, łatwo je było zmusić siłą do pozostania w domu, i zapłodnić, żeby miały zajęcie i nie przychodziły im do głów jakieś mrzonki. A po urodzeniu dwunastu dziecków to już i siły nie te [zakładając że matka nie umarła jakoś wcześniej].

Dzisiaj sytuacja wygląda inaczej. Nadal tylko kobiety zachodzą w ciążę, ale prawa nie ograniczają się do zastosowania siły fizycznej i kontynuacji przywilejów zdobytych za pomocą w znacznej mierze tejże siły przez przodków. Mimo wszystko, nadal się kobietom tych praw odmawia, o czym wspomniała :discordia.

A ty się zdecyduj czy "szanujesz kobiety" i "rozumiesz je dość dobrze" [jak widać w komentarzach, chyba tylko tak ci się wydaje...] czy "ale". Bo póki co prezentujesz postawę "ja szanuję kobiety, ale te które chcą więcej niż byłbym skłonny się zgodzić to nie kobiety tylko zwykłe ladacznice są" [ewentualnie feministki, morderczynie dzieci, etc.]. Moralnie niczym się nie różnisz od ziomków co mieli bronić Polki przed imigrantami, więc w ramach tej obrony sami zaczęli je lać na demonstracjach. Idź do kąta i przemyśl swoje zachowanie.

Sprawdziłam. Mama Madzi dostała 25 lat. O ile mi wiadomo to najwyższy wymiar kary więc o co Ci człowieku chodzi? O sesję na koniu? Jeden brukowiec zrobił jedną sesję na koniu i czego to dowodzi? Kobiety są dyskryminowane na uczelniach technicznych, w pracy, traktowane jak mięcho na ulicy przez byle Sebę i co? Mają lepiej, bo jedna mogła sobie pojeźd,ić na koniu przed spędzeniem 25 lat w więzieniu? To jest tak absurdalne, że nie chce się wierzyć

jednak troll. człowiek czasem sie zapomni i napisze poważniej, a potem sie okazuje, że znowu sie dał podpuścić

:Ynez podobno nie powinno się dyskutować w ogóle z kobietą, ale skoro już zaczęłaś to nie mam wyjścia jak się bronić

Oczywiście w pewnym stopniu się z Tobą zgadzam - równości nie ma, nie było i nie będzie.

I owszem - tak jak pisałem szanuję kobiety, ale nie szanuję obrony podwójnej moralności na temat, której nadal się nie wypowiedziałaś.

Są kobiety i są feministki - odróżniajmy, bo feministka to jest działacz polityczny, a kobieta to kobieta, która - jak słusznie zauważyłaś - służy do rodzenia dzieci.

I nie - nie są to podwójne standardy, bo ja np. służę kobiecie do zapłodnienia - wielokrotnie spotykałem się z terminem "dawca spermy" i ok - jakoś mnie to nie boli, nie uraża i nie użalam się nad sobą, że służę kobiecie tylko w tym celu.

Ten post raczej miał skłonić do przemyśleń na zasadzie "czego wy do cholery chcecie". No bo jak to w końcu jest? Równych praw, czy jednak przywilejów.

Mi osobiście by nie przeszkadzało gdyby Riley Reid mnie zgwałciła.
Podobnie jak wielu kobietom nie przeszkadzało, że Louis C.K. się przed nimi masturbował.

Jednak relatywna moralność i podwójne standardy prowadzą do tego, że możemy bezkarnie oskarżać ludzi o co nam się podoba jeśli tylko mamy odpowiednie poparcie społeczne.

Argument użyty wyżej (przez kogoś - nie chce mi się przewijać, żeby zobaczyć nick), że Louis C.K. wykorzystywał swoją pozycję jest równie bzdurny. Jeśli kobieta faktycznie nie chciała, żeby się przed nią masturbował, mogła powiedzieć "NIE" i Louis by jej nie zmusił, ale ona twierdzi, że zrobiła to ze względu na swoją karierę... ojej jaka biedna - chciałbym zapytać tutaj, czy to nie jest czasem po prostu prostytucja? No i jakkolwiek logicznie na to nie spojrzeć i nie zauważyć, że sam Louis był tutaj kompletnie bez winy, bo jeśli np. facet idzie do burdelu i płaci kobiecie za sex, to chyba kobieta nie może powiedzieć, że ją wykorzystał, bo tak na prawdę to by jej po prostu nie starczyło na czynsz? Nie, to się odbyło za obopólną zgodą na zasadzie wymiany towaru.

No ale nie ważne, facet stracił 2 lata życia, bo jakiejś babce się coś popieprzyło w głowie.

Ale wracając jeszcze do tematu. Jeśli kobieta jednocześnie żąda równych praw - tak jak załóżmy ta, która oskarżyła Louisa ponieważ chciała się piąć w karierze komika, to niech później nie oczekuje przywilejów na zasadzie, bo ja biedna bezbronna, a on mnie wykorzystał.

Takie coś jest bardzo krzywdzące zwłaszcza w stosunku do rzeczywiście bezbronnych kobiet, które padają często ofiarą gwałtów, są sprzedawane przez rodziców do domów publicznych na całym świecie, czy innych rzeczy, których pewnie nawet nie jesteś świadoma i to one nie mają jak się przed tym bronić.

A ta po prostu chciała sobie zarobić i może przy okazji zabawić się cudzym kosztem.

To jest właśnie relatywizm moralny, który jak na razie wszyscy tutaj dyskutujący popierają.
Że to w sumie dobrze... bo przecież to tylko kobieta No to w końcu tylko, czy aż? Bo ja już się gubię :P

"podobno nie powinno się dyskutować w ogóle z kobietą". To po uj ty te posty tu piszesz? Strzel focha na Bojowniczki, kłapnij laptokiem i idź na browara

:discordia to raczej konfederat, a nie troll. Tym bardziej nie warto tracić czasu. To nawet nie są tynfizmy, to bełkot.