Dziwna sprawa.
Podłączyłem Nokię 6.1 do ładowarki od Huawei P10 w nazwie ma SuperCharge.
Jak telefon byl włączony, to przez kilka sekund się ładował, i potem zakończył ładowanie. Jak podłączyłem kolejny raz - to samo.

Na wyłączonym - ładuje się przez parę sekund, i rozłącza, i znowu ładuje i rozłącza, itp.

Wygląda to tak - pojawia się biała plansza z napisem "Android one", potem obrazek ładowanej bateryjki, przybywa 1%, potem się wygasza, pojawia biała plansza, obrazek ładowanej bateryjki, tyle że ma o 2% mniej. Przybywa 1%, ekran gasnie i od początku...

Jak tym samym kablem podłączyłem do kompa, to nokia naładowała się bez problemu do pełna.

Rozumie ktoś może problem?
Czy nokia ma uszkodzny moduł ładowania czy po prostu problem jest we współpracy z Huaweiową ładowarką?

Może się gryźć. Mój poprzedni telefon nie lubił się z jedną ładowarką samochodową i w ten sam sposób reagował.

Ogólnie ładowarka się gryzie. Daje do 66W Nokia wspiera do 18W i się nie mogą zgrać.

Ktoś tu chce oryginalnej ładowarki i kabla jak samsung

@wisz-nu to nie wina Nokii, a ładowarki
Serio, mam kilka ładowarek Hułałeja i można nimi ładować praktycznie tylko Hułałeje, reszta urządzeń reaguje różnie, albo ciągle rozłącza, albo nie ładuje wcale, a już na pewno nie ładuje szybkim ładowaniem. Ładowarki innych producentów działają jak oryginalna. Przez to dziadostwo załatwiłem sobie baterię właśnie w tej samej Nokii.

@wisz-nu za mocna ładowarka, telefon pobiera za mało prądu i ładowarka twierdzi że naładowany i się wyłącza żeby nie rozwalić baterii, huawey robi dobre ładowarki ale trzeba je mocowo dopasować do możliwości baterii w telefonie

Popieram podejrzenie @ben1edicto - jak chciałem czasem podładować telefon (HTC) u kumpla, jego ładowarką (Huawei) to też zwykle nie szło. I raczej to nie była kwestia samej mocy, co braku odpowiedniej komunikacji, bo to ładowarka jeszcze sprzed czasów takich szalonych wartości.

SuperCharge - to sposób ładowania, który używa wyższego napięcia - zaczyna od standardowych 5V i zwiększa nawet do 10V, a wtedy w Nokii włącza się zabezpieczenie i odcina ładowanie.

Dzięki Wam za wyjaśnienia

@wisz-nu mam jeszcze na chodzie Nokię 6.1 i ten telefon nie obsługuje wysokich napięć. Domyślna ładowarka (wala mi się w szufladzie) ma 5V 2A. Ja sam ładuję z ładowarki od Nokii 8.1 (5V/9V 2A) tylko dlatego że nie chce mi się przekładać ładowarek jak inny telefon podłączam (samsung obsługuje w większosci 9V).
Często ładuje z powerbanku bo on ma funkcję wyłączenia ładowania po pełnym naładowaniu, a to i mały prąd jest wskazane do przedłużenia życia baterii w telefonie.
Dodatkowo po podłączeniu na calkiem rozładowanej baterii w telefonie, poczekaj z kwadrans zanim zachcesz odpalić.
Ja nawet bym spróbował wzbudzić z powerbanka czy innej ładowarki byleby 5V miała "na stałe" prąd ładowania 1A czy 500mA też wystarczy.
P.S. Aby nieco się rozluźnić: Zasilacz z czarnej listy. Zamykam temat

@zyto Wszystkie współczesne ładowarki podnoszą i opuszczają napięcie wg poleceń telefonu. Żadna nie zmienia sama z siebie, właśnie by nie spalić nieprzystosowanego urządzenia. Oczywiście każdy producent ma ambicję mieć własny protokół, niezgodny z konkurencją. Stąd pomysł na unijne prawo które wymusi stosowanie otwartego protokołu PD (power delivery).


@ser_visant Baterię telefonu oszczędzasz nie odpinając "ładowarki". Prawdziwa ładowarka (tzn to co kontroluje ładowanie) jest wewnątrz telefonu i nie pozwoli na przeładowanie. To co podpinasz to technicznie zasilacz.
Odpinając zasilacz oszczędzasz baterię powerbanku.

@Agent_L no nie, nie, nie i jeszcze raz nie....
Po naładowaniu telefonu do 100% nadal "idzie" prąd do słuchawki z ładowarki. A trzymanie baterii naładowanej na 100% nie jest zdrowe i dobre. Specyfika Li-Po niestety.
Tu jedynie jestl nadzieja że oprogramowanie załapie (te niby AI) że codziennie podpinasz słuchawkę o 20 tej a odpinasz o 8 mej, to naładuje Ci szybko do 80% a o 7:30 wznowi ładowanie i dociągnie do setki. Po osiągnięciu której nadal "ładuje"
No ale wystarczy ładować bez stałego interwału i te całe AI się gubi.
Może niektórzy producenci robią (nie spotkalem się) że po naładowaniu do 100% odcinany jest prąd ładowania, no ale po odłączeniu od ściany (pozostawiony na kilka godzin) telefon już nie miałby 100 a 9x% naładowania.
Mój powerbank to umie. Ładuje do 100% a potem jak spada prąd ładowania, co przy wyłączonym ekranie nie jest czymś szczególnym odłącza zasilanie, i fakt po kilku godzinach odłączam i mam 98-99%
Zresztą to robię tylko w jednym smartfonie stacjonarnym, kamerze, lampce rowerowej i głośniku mobilnym, w drugim co mam przy dupie to używam szybkiej ładowarki 40 minut dziennie rano przed wyjściem do pracy. I tyle.

@ser_visant Stosujesz "chłopski rozum" z czasów akumulatorów ołowiowych i Ni-Cd do technologii która nie ma z tamtą nic wspólnego.

Dokładnie tak, idzie prąd z zasilacza do słuchawki - dzięki czemu nie musi iść prąd z baterii do słuchawki. Właśnie na tym polega oszczędność żywotności ogniwa, na nieużywaniu go.

Trzymanie na 100% jest zdrowsze niż ładowanie i rozładowywanie na 100%.

Każdy producent robi że po osiągnięciu 100% bateria nie jest ładowana dalej. Baterię Li-XX ładowaną powyżej 100% jest bardzo łatwo rozpoznać - ogień i dym.

Jak chcesz oszczędzać żywotność ogniwa to nie dopuszczaj w ogóle do naładowania do końca (ani co gorsza, rozładowania do końca).

Powerbank robi to by oszczędzać naładowanie swojej baterii a nie żywotność tej telefonu.

Ja po prostu w opcjach włączam ochronę baterii i telefon zatrzymuje ładowanie na 85%.