ciekawa sprawa - mam służbowy telefon (Hujowei p smart 2019, choć to pewnie bez znaczenia), dual sim, więc mam w nim też kartę prywatną.
I ostatnio zajrzałem sobie na apkę orange'a, a tam w informacjach o wykorzystaniu pakietu informacja, że wczoraj wysyłałem smsy. 6 sztuk. Na ten sam numer.
Dziwne, fakt - trochę wczoraj popijałem, ale film mi się nie urwał, żadnych smsów nie wysyłałem.
Sprawdzam apkę od smsów - ani śladu.
Wracam do orange'a - no wysyłałem.
Szukam w google numeru: 732086105. W sumie nic sensownego - 3 sprzeczne informacje
a) że niby numer należy do google'a, jakieś linki do artykułów o takich numerach, ale w tych tekstach ten numer nie występuje.
b) że to jacyś oszuści podszywają się pod google
c) że nękający telemarketerzy sprzedający terminale płatnicze
żeby móc zablokować numer, to wpisałem go w telefon i odruchowo kliknąłem na zieloną słuchawkę - nawet nie było sygnału próby łączenia, od razu usłyszałem, że nie ma takiego numeru...
I jak to się stało, że to mój telefon wysyłał smsy? W dodatku według orange - wszystko poszło jako darmowe...
I ostatnio zajrzałem sobie na apkę orange'a, a tam w informacjach o wykorzystaniu pakietu informacja, że wczoraj wysyłałem smsy. 6 sztuk. Na ten sam numer.
Dziwne, fakt - trochę wczoraj popijałem, ale film mi się nie urwał, żadnych smsów nie wysyłałem.
Sprawdzam apkę od smsów - ani śladu.
Wracam do orange'a - no wysyłałem.
Szukam w google numeru: 732086105. W sumie nic sensownego - 3 sprzeczne informacje
a) że niby numer należy do google'a, jakieś linki do artykułów o takich numerach, ale w tych tekstach ten numer nie występuje.
b) że to jacyś oszuści podszywają się pod google
c) że nękający telemarketerzy sprzedający terminale płatnicze
żeby móc zablokować numer, to wpisałem go w telefon i odruchowo kliknąłem na zieloną słuchawkę - nawet nie było sygnału próby łączenia, od razu usłyszałem, że nie ma takiego numeru...
I jak to się stało, że to mój telefon wysyłał smsy? W dodatku według orange - wszystko poszło jako darmowe...
--
Wszelkie prawa zastrzeżone. Czytanie niniejszego tekstu bez pisemnej zgody surowo wzbronione.
A na HaPe to jeszcze tylko nasrać na środku.
