mała kostka tłustego twarogu
trzy słodkie, czerwone papryki
dwie podłużne ostre papryki, nie chili tylko z tych łagodniejszych, pepperoni, jalapeno
garść orzechów włoskich
dobry olej lniany
ewentualnie łyżka oleju orzechowego/sezamowego
kumin
liście kolendry
sok z cytryny
ząbek czosnku
czarnuszka

Papryki i ząbek czosnku upiec w piekarniku aż do chwili, kiedy skóra na papryce sczernieje. Wyjąć i przykryć szczelnie.
Twaróg rozrobić z olejami. Ba być gładki i lśniący. Orzechy i kumin utłuc w moździerzu na proszek. Kolendrę posiekać. Papryki obrać ze skóry (powinna gładko zejść) i pestek i przesiekać nożem najdrobniej jak się da. Nie wylewać soku, który się z nich wyleje, dodać do sera razem z papryką.
Wymieszać wszystkie sładniki, dla ozdobności posypać czarnuszką.

Moja ty malinova! Te opisy to są bajkowe. Nie przepadam za niektórymi potrawami, ale czuję podekscytowanie na myśl, że cudnie te potrawy smakują. Mówię nie tylko o twarożku. Ile ważysz?

Prawdę powiedziawszy nie wiem. Mam wprawdzie wagę w domu, ale ostatnio używałam jej do ważenia kota, kiedy jeszcze rósł.

Kobiety o wiek i wagę się nie pyta

:brogman no chyba, że jest małolatą i ma sporą niedowagę, to wtedy owszem można

A przepis - do wykorzystania

Nie wiem ile czasu piecze się papryka w piekarniku, aż będzie zdatna do obierania, ale na patelni grillowej zajmuje to kilka minut