:djbanan No i tak to jest. Ehh, więc już dawno powinienem umrzeć, a żyję. No i jeszcze teraz dojdzie do problemów to prawidłowe gotowanie parówek.

edit: nie gotowanie a przyrządzanie

A wiecie, że nazwa parówka pochodzi od tego, że tradycyjnie sprzedawano je po dwie sztuki, a nie od pary wodnej? Człowiek uczy się całe życie

Bardzo mnie cieszy, że jest życie w tym wątku. Dowiedziałem się sporo o przyrządzaniu moich 2 z 3 ulubionych zapychaczy bebechów. Jeszcze jakby coś o jajecznicy jakaś dygresja. Mieszać drewnianą, czy metalową??

:kurigalzu a herbatę słodzę 7 łyżeczek, tylko nie mieszam, bo muli

:gibss Do jajecznicy tylko Earl Grey, 4 łyżeczki cukru, cytryna, czysta szklanka.

:kurigalzu do jajecznicy to raczej sól, a nie cukier z herbatą...

:brtk Jajecznica nie z solą a z Vegetą. No i poza tym cebulą, kiełbasą, szynką.

na maśle albo omlet

:kosmolot No pewnie, że na maśle, a na czym innym?

Do pierwszych frytów z tego urządzenia zrobię Francesinhę po mojemu. Już się nayebaem, powinienem iść spać.

:kurigalzu skoro jajecznicą z wegetą się chwalisz, to albo wódka albo kowid.

:brtk kowid nie

:kurigalzu wódka o smaku wody to też objaw kowida. Albo syndrom O'Hleya - Joulle'a

:maciek_cherokee Bo mikrofalówkę to używać trzeba umieć. Mikrofale na minimum + termoobieg lub grill - wtedy wychodzi dobre. No, ale nie w 3 minuty.

:kurigalzu Nie ma żarcia dobrego i niedobrego. Jest tylko sposób jedzenia prawidłowy i nieprawidłowy. Jak chcesz się odchudzać to zaplanuj kiedy jesz i ile jesz. Grę przerywasz bo timer na jedzenie pika. Jak Cię głód od kompa odrywa to już za późno, znów się napchasz za dużo rozciągając żołądek i się błędne koło zamyka.
IMHO kupowanie takich urządzeń nie jest dobre dla kontrolowania diety, bo zawsze masz motywację "skoro już rozgrzane to zrobię jeszcze" a to jest dokładnie to czego trzeba unikać. Już lepiej wydaj tą kasę na obiadki z Żabki, odgrzewasz 400 kcal i nie ma dokładki. Po 2 tyg przestały mi się wydawać małe : )

:agent_l Tak, obiadki z np. Żabki są smaczne. I nieduże porcje. A z tym odchudzaniem to tak dużego ciśnienia nie ma. Niby by pasowało coś zrzucić, ale...

:kurigalzu piszesz o redukcji węglowodanów, a planujesz kupić sprzęt, ktory zredukuje ilosć tłuszczu bez zmiany ilośći węglowodanów, które stanowią większość składu ziemniaków, a więc i frytek

może lepiej odwrotnie - zupę frytkową - której głównym składnikiem będzie olej ze smażenia frytek

:kurigalzu Wg. mnie wpadasz w klasyczny wzorzec: wiesz że potrzebujesz zmienić swój styl życia na zdrowszy, ale Ci się nie chce. Więc w formie rozgrzeszenia kupujesz jakiś "zdrowy" sprzęt.
W ten sposób kupiłem parowar którego użyłem 3 razy, sokowirówkę i coś jeszcze z drobnego AGD - ale szybko się zepsuło i wyrzuciłem a było to dawno więc zapomniałem co.

Z mojego doświadczenia lepiej jest zjeść 300kcal pysznych frytek które dadzą Ci satysfakcję z dobrze wydanego dziennego budżetu niż 400kcal wyrobu frytkopodobnego którego zjesz 2x więcej a na koniec zagryziesz czekoladą bo wciąż będzie brakować tego "pierdolnięcia" którego potrzebuje mózg by uznać posiłek za zakończony.

Zamiast kupować frytkownicę, która będzie Ci dawać wyrzuty sumienia że jesz za mało frytek lepiej czasami zjedz te z dworca. Wyjdzie taniej zarówno w PLN jak i w kcal.

:wisz-nu Ale ja nie zamierzam się odchudzać. Wiem, że jeśli miałbym to robić, to zacząłbym od redukcji węglowodanów. Po prostu chcę frytki nietłuste. A te z piekarnika mi nie pasują.

:Agent_L Nie, to nie tak. Wiem, że dla mojego organizmu byłoby lepiej żebym zmienił odżywianie. Ale ja tego nie zamierzam. Waga stanęła na ok. 100 kg i nie rośnie. Chcę po prostu wypróbować sposób robienia frytek inny, niż te, które do tej pory stosowałem. A, że nie chcę iść na ślepo w koszty, to się kulturalnie zapytuję.

:kurigalzu taka frytkownica to zajebista sprawa, frytki wychodzą rewelacyjne - oczywiście pod warunkiem, że ziemniaki są jakieś sensowne.

:gen_italia No właśnie kupuję fajne ziemniaki, od tego samego sprzedawcy.

A tak poważnie, jak dobra frytkownica bez tłuszczowa to frytki dobre.
Ważne, żeby był duży pojemnik na towar i żeby były wycięcia po bokach, wtedy lepiej powietrze krąży, inaczej frytki wychodzą takie sobie i trzeba często je mieszać w trakcie robienia

:oprych Dzięki za wskazówkę.