Jakie są wasze techniki na ulibiony bigos? Wolicie robić na samej kiszonej kapuście... moja mama taki robi i jest fest kwaśny. Obecnie uważam że moja mama chujowo gotowała tak od niechcenia.
Ja robię taki bigos pół na pół.

Białą kapustę szatkuję i duszę w dużym garnku na maśle z solą i pieprzem.
W rondlu na boczku i cebuli smażę poszatkowaną kiszoną kapustę.
Jak obie kapusty są już ok - biała miękka a kiszona nieco popfzypalana, mieszam je razem w dużym garnku i zalewam winem czerwonym, półslodkim. Daję suszone grzyby, suszone albo wędzone śliwki, jałowiec, liść laurowy, ziele angielskie.
Zajebiście jak jest możliwość zrobienia mięsa na grillu.Karczek, schab, boczek, kiełbasa - warto wcześniej mięso zamarynować tak jak się lubi.
Kapusty się duszą na małym ogniu, w tym czasie można balować na grillu, tylko trzeba pamiętać, aby co jakis czas zamieszać kapustę.
Z grilla odkładam kilka kawałków mięsa i kiełbasy. Fajnie jak jest przypalone miejscami. Bigos to wchłonie.

Dzięki grillowanemu mięsu bigos ma zupełnie inny smak.
Wrzuca. Mięso i kiełbasę pokrojone w kostkę do gara i mieszam. Dodaję przecier pomidorowy - słoiczek cały - rozrabiam w miseczce z wodą.
Mieszam wszystko i to się duski jeszcze z 2h.

Rano na małym ogniu sobie to bulka kilka godzin... i późnym popołudniem też przegotuję.

Bigos już teraz ma taki ślodkawo kwaśny smak, który jest łamany takim dymem z mięsa grillowanego. Do tego te podgrzybki i śliwki.


Uwielbiam "kochać się" z jedzeniem w kuchni.





Tak jak przygotowywałem obie kapusty na początku, nadają się także idealnie do łazanek.

Aktualnie robię bigos na samej kapuście kiszonej, a z mięsa daję tylko i wyłącznie gęsinę. Dla mnie powinien być gotowany przynajmniej 3 dni. Dodatki to kwestia smaku, ja lubię kwaśny, bardzo kwaśny, taki, że po zjedzeniu reakcja organizmu jest jak po kwaśnicy

Nie potrafię się przekonać do bigosu z winem. No jakoś wino za cholerę mi nie wchodzi w to, wolę dodać trochę soku jabłkowego z odrobiną brandy, aby robiło to co miało zrobić wino (prócz nadania walorów smakowych). Przynajmniej nie zostaje ten "winny" posmak. (Tak, wiem, jestem dziwny, ale wino nigdy nie wpływało na mnie dobrze, i do dzisiaj po 2 kieliszkach w końcu pogadam z wielkim białym uchem )

Śliwek nie daję, grzyby jak najbardziej. Jałowiec na propsie, i do tego dorzucić kminku z którym cudownie się łączy, i poprawia trawienie. Dorzucam w całości papryczki piri-piri, ale bardziej dla ich aromatu niż mocy, więc na duży gar są to ze 2-3 papryczki. Liść laurowy, ziele angielskie musowo. Koncentrat nie zawsze, raczej rzadko. Papryka czerwona dla koloru, i odrobiny smaku. Tylko nie wrzucona w gotujący się gar, dorzucona dnia trzeciego, podczas wolnego podgrzewania bigosu, aby się skarmelizowała zamiast zgorzknieć. Masa pieprzu młotkowanego, zwłaszcza gdy bigos ma być konsumowany w zimę przy ognisku.

Nigdy nie smakował mi bigos z dodatkiem świeżej kapusty, za bardzo kapuśniak mi przypominał. A jak jeszcze był z dodatkiem wina to z czystej uprzejmości jadłem

A, a żeby było śmieszniej to wina w daniu nie mogę znieść tylko w bigosie i sosie bolognese, reszta spoko, boeuf bourguignon zwłaszcza wchodzi jak w masło

Właśnie! Kminek też dałem

Trzymam się kilku zasad dotyczących bigosu:
- Bigos musi się gotować z drewnianą łyżką w środku! Od tej zasady nie ma odstępstwa.
- bigos to potrawa "na winie" co znaczy, że wrzucam co mi się nawinie, ale dolewam też czerwonego wytrawnego wina.
- z reguły w bigosie jest łopatka, a inne mięsa czy wędliny trafiają tam grillowane, wędzone, gotowane - nieważne, im większa różnorodność tym lepiej.
- Kapusta mniej więcej pół na pół (kiszona ze świeżą) lubię jak jest lekko kwaskowy i potem ta kwasowość stopniowo zanika.
- bigos musi gotować się długo, a im częściej odgrzewany tym lepszy.
- grzybów i śliwek tylko trochę - nie mogą zdominować potrawy.
- kapusta grubo krojona - nie może rozjechać się ma papkę.

A ja bigos po gotowaniu jeszcze piekę. Mama tak robiła i ja tak robię.

:pies_kaflowy a jak długo?

:brogman Pewnie aż będzie upieczony

Dokladnie.
Jak się zacznie dobrze przypiekać to wyłączam grzałki i tak sobie dochodzi w piekarniku.

Ja mam prosty jak cholera. Kilo kapusty kiszonej, pół średniej główki kapusty białej, gotuje najpierw białą, potem dodaje odcisnieta na max kiszoną, dodaje grzyby liście laurowe, ziele angielskie. Potem kilo łopatki, kilo kiełbasy śląskiej kroje i smażę z przyprawami. Potem to dodaje do kapusty. A kwaśność reguluje sokiem co odcisnąłem wcześniej. Całość robi się z 3-4h. Ale najlepszy jest na drugi dzień.

Przecier pomidorowy w bigosie to barbarzyństwo.

I to właśnie najpiękniejsze jest w bigosie. Każdy ma własne sposoby i każdemu smakuje. Jedynie była teściowa robiła chujowy bigos, ale ona praktycznie mięsa nie dawała.

ja wbijam jajko i dodaje majonez kielecki

A ja lubię bigos z amino... z makaronem

:brogman
Kminek, grzyby, listki laurowe, jałowiec.. oczywiście!
Resztki pomidorków (przecier, sos) jak są ? czemu nie !
Ja tam lubie w bigosie zarówno kawałczki wursztu (kiełbasy) jak i mięska (jak na gulasz, najlepiej łeptowinka).
A jakie mięsko wrzuca do bigosa Brogman? Strach się bać ...

Och, jak mi się chce bigosu

Dodam od siebie, że jeżeli za dużo soli,albo zapach się zrobi nieciekawy w bigosie to obrany,surowy ziemniak sprawdza się. Wrzucamy go przy odgrzewaniu bigosu. Wciąga wszystko co niepotrzebne.