Ja mam taki swój ulubiiby nóż do obierania, mały z ząbkami. Fajnie się nim kroi pomidory.

Ostatnio lubię szybkowar. Zrobiłem w nim gulasz wołowy, że rozpływał się w ustach... W godzinę.



Zapomniałem wspomnieć o specjalnym garnku na rosół.

Miałem woka, ale wywaliłem bo mi zatdzewiał, jak ktoś postanowił wsadzic go do zmywarki, ale taki z ikei był to pewnie dlatego.

Marzy mi się taka patelnia do grilowania.

Patelnia grillowa

Noże, to podstawa. Muszą być dobre i ostre. Mam zestaw Fiskarsa i to nie z tej plastikowo pomarańczowej podstawowej linii, ale kute. Do tego ich firmową ostrzałkę. Zestaw, bo kupowałam osobno, gdyż nie lubię używać ząbkowanych noży, tych "do chleba". A taki był w każdym gotowym komplecie. Więc kupowałem osobno. Noże trzymam na listwie magnetycznej, bo wrzucanie ich do szuflady tępi i uszkadza ostrza (uderzają i ocierają się o siebie). Szybkowara nie mam. Jego minusem jest to, że w trakcie nie można próbować i doprawiać. Woka nie mam, bo nawet największy palnik na kuchence jest za słaby, by dobrze go rozgrzać, a miejsca na turbo palnik do woka nie mam. Z elektro zabawek mam mikser, blender, używane dość sporadycznie. Maszynkę do mięsa mam ręczną i nie korci mnie zakup elektrycznej. Szykuję się teraz do zakupu jakiś przyzwoitych garnków. Ideałem byłyby żeliwne, ale cena czyni cuda niestety... Mam jeszcze predomowski elektryczny rożen z 84 roku. W pełni sprawny. Wychodzą z niego fantastyczne kurczaki. I równie stary uniwersalny opiekacz made in gdr. O taki
https://www.youtube.com/watch?v=_IbIZPqipUY
Sprzęt elektrooszczędny, bo to 1600, to jego moc w watach

Wok, nowe santoku i szybkowar.
Właściwie w kuchni używam jeszcze tylko patelni, gara 6L i kieliszka.
Do szczęścia brakuje mi tylko palnika o dużej mocy i potrójnym płomieniu.

Same masterszefy ja lubię najbardziej używać łyżki

:mariolpin ciężko zupę w łyżce ugotować. Ale podziwiam. Staram się zrozumieć

Zestaw drewnianych łyżek i szpachelek do mieszania.

Blender do sosów. Bo nie uzywam. Mąki do zagęszczanian, ani smietany.

:hubbabubba chyba logiczne, że do jedzenia z gara

:mariolpin czyli garnek też masz. I z gara wyjada się chochlą!
A propos chochli, to mam taką z sitkiem, czy jak to tam nazwać. Stara, chyba radziecka. Mniej więcej tak wygląda
https://pl.aliexpress.com/item/Creative-Stainless-Steel-Colander-Multifunctional-Kitchen-Vegetable-Strainer-Filter-Oil-Ladles-Soup-Scoop-Cooking-Tools/32821009101.html
Sitko demontowalne. Całkiem praktyczna sztuka.

Nowy garnek z podziałką do odmierzania litrów.

Garnek z grubym dnem, nieprzywierający do tego

Mój ukochany Kenwood chef titanium, prędzej męża bym oddała niż tę zarąbistą planetarię.

Beniz, jak mieszam servinowi herbatę

1. Komplet ostrych noży.
2. Duża, ciężka patelnia (niestety nie jest żeliwna ).
3. Ostatnio - pakowarka próżniowa. Przy swojskich wędlinach świetna rzecz do "mroźnika".

Ej, ale noże się nie powinny liczyć. Każdy ma swój ulubiony nóż. Tak, jak kubek.
Ja najbardziej lubię zestaw najnowszych łyżeczek. Są proste i śliczne

Ed: garnek też mam ulubiony
I lubię ręczny młynek do kawy, bo nie ja go obsługuję, tylko moja ładniejsza połówka A kawa wychodzi taka, że

Kolega powiedział, że wersji z ostrymi nożami, ani z patelnią grillową jeszcze nie widział.

Ja to najbardziej lubię taką małą tareczkę do tarcia parmezanu, bo uwielbiam świeżo starty parmezan.

Ulubiony sprzęt- patelnia do naleśników


Chciałbym tak dynks żeby zadawać szyku na rodzinnym grillu, ale byłem w tzw chińskim centrum gdzie mają każdy rodzaj dziadostwa, a tego nie mieli, nawet nie słyszeli o czymś takim

https://www.youtube.com/watch?v=tTGSMBJqeN4

Zużywam jakieś absurdalnie duże ilości pieprzu, więc najbardziej lubię młynek do pieprzu taki na korbkę, bo ma odpowiednią wydajność. Szybkowar sobie kupiłem tak z pół roku temu i też bardzo doceniam. A poza tym dobry nóż i patelnia to wiadomo - podstawowy sprzęt w kuchni.
Z rzadziej używanych - bardzo lubię nóż do filetowania - taki mega ostry i sprężysty.

Mam dwa rondle grube, ciężkie. Bardzo je lubię. A z ciekawostek; jakieś 16 lat temu, na bazarze w tzw. Polsce B, kupiłem garnek nierdzewny z plastikowymi uszami. Dałem 10 zł. Skurczybyk nie poddaje się do dzisiaj.

kupiłem sobie, na dzień kobiet żonie pudełko na herbatę




Bo Sheldon miał taki

Od jakiegoś czasu takiego:

https://anovaculinary.com/?adnet=g&gclid=Cj0KCQiAk-7jBRD9ARIsAEy8mh609WmtaC18dwj4A_qlKos7G8k3ZATW6Ppvfc318KJa6kyeJXWrIxAaAqBFEALw_wcB

Bardzo polecam!

:ptysiu cyrkulatory są mega

:ptysiu O! Taki bym chętnie zaadoptowała

:oiko ceny już pospadały, fakt, dalej nie są tanie, ale za parę stówek już da się nabyć coś ogarniętego do domowego użytku

- Jakich sprzętów lubicie używać w kuchni?
.
.
.
- WSZYSTKICH!

Kjurwa, wszystkich.
Noże (raczej miękkie), ostrzałki/kamienie.
Żeliwne i cygańskie patelnie (tak, "z powłokami" też mam, żona ich używa), stalowe z Ikei do smażenia na tłuszczu.
Wok mam stalowy (choć z okrągłym dnem), bo turbopalnik ma tylko 6Kw,
Żeliwna płyta na 2 palniki albo na prostokątnego grilla.
Kamień do pizzy zrobiony z kamienia.
Gary stalowe z Ikei (wieczne), ze dwa rondelki miedziane srebrzone z Turcji, stamtądtż szybkowar
japońskie noże do filetowania i trybowania.
Blendery, robot orbital.
lidlomix
Cyrkulatory, pakowarki próżniowe