Weekend jak weekend, po cieżkim tygodniu studiowania wraca się do domu coby wytrzeźwieć, wątrobę podleczyć, coś przeczytać. Ten weekend, jakiś miesiac temu, nie różnił sie od innych. Poza jednym, co opisze ponizej 
Przyszła do mojego domu sąsiadka ( nazwijmy ja Helga ) z prośbą o naprawienie komputera jej córek. Wysłuchałem prośby, powiedziałem, że przyjdę wieczorem. Już wracalem do siebie, ale słyszę rozmowę Helgi z moją rodzicielką:
Helga:- Wiesz Elka, ja to jestem za słaba żeby prać.
Elka:- ?! Jak to?
Helga:- Bo widzisz, kupilismy pralkę, taką automatyczną, ale ja to jestem za słaba do niej, u mnie w domu Helmut pierze. Juz dwa razy prał, ale wirowac sie nie dało na 1000 obrotów, trzeba było na 400, bo na 1000 to pralka uciekała z łazienki i nawet we dwoje nie dawalismy jej rady. Ja to sie boję, że ta pralka to mi rozwali kabinę prysznicową. Helmut wymyslił, że przykręci pralkę do podłogi, wiesz, żeby nie trzeba było jej trzymać.
Stałem czas jakiś i słuchałem tej nieprawdopodobnej historii, myslałem ze trafili zwyczajnie na wybrakowany model pralki i tyle. Nie sadziłem, że tak sie moge mylić
Matka moja tak słuchała, nie mogła uwierzyć, ze takie coś może sie przytrafić. Analizowała sytuacje, szukała możliwych rozwiązań (bo co by nie mowić o tych sąsiadach - oboje do rozgarniętych i przesadnie inteligentnych nie należa...). W międzyczasie przyszedł maż Helgi, Helmut. Tak stoją we dwoje, rozmawiają z matką, w końcu pada pytanie:
Elka:- Ale te transportowe blokady bębna wykręciliście??
Helmut&Helga:- Jakie blokady??!!
Elka:- No, pralki mają takie blokady, zapobiegają uszkodzeniu w transporcie...
Helmut&Helga:- Ale ta nasza pralka też to ma??
Elka:- Pewnie ma, chyba wszystkie mają... W mojej były takie wielkie sztaby metalowe i dlugie śruby. W instrukcji było wszystko napisane. A w waszej instrukcji nie było napisane??
Helmut&Helga:- Uhhhm....
Elka:- A czytaliście instrukcję??
Helmut:- Teraz to ja tą kurwę dwa razy przeczytam
1. Czy pralka dzialala? Nie mam pojecia, nie robi zadna firma urzadzen glupoodpornych...
2. Czy ci ludzie umieli czytac? Tez nie wiem
3. Zauwazcie, ze oni prali DWA razy... czyli to ok 4 godziny szarpania sie z pralka... Ten koles to sie musial zmeczyc ;]
pzdr, baku ;]
Przyszła do mojego domu sąsiadka ( nazwijmy ja Helga ) z prośbą o naprawienie komputera jej córek. Wysłuchałem prośby, powiedziałem, że przyjdę wieczorem. Już wracalem do siebie, ale słyszę rozmowę Helgi z moją rodzicielką:
Helga:- Wiesz Elka, ja to jestem za słaba żeby prać.
Elka:- ?! Jak to?
Helga:- Bo widzisz, kupilismy pralkę, taką automatyczną, ale ja to jestem za słaba do niej, u mnie w domu Helmut pierze. Juz dwa razy prał, ale wirowac sie nie dało na 1000 obrotów, trzeba było na 400, bo na 1000 to pralka uciekała z łazienki i nawet we dwoje nie dawalismy jej rady. Ja to sie boję, że ta pralka to mi rozwali kabinę prysznicową. Helmut wymyslił, że przykręci pralkę do podłogi, wiesz, żeby nie trzeba było jej trzymać.
Stałem czas jakiś i słuchałem tej nieprawdopodobnej historii, myslałem ze trafili zwyczajnie na wybrakowany model pralki i tyle. Nie sadziłem, że tak sie moge mylić
Matka moja tak słuchała, nie mogła uwierzyć, ze takie coś może sie przytrafić. Analizowała sytuacje, szukała możliwych rozwiązań (bo co by nie mowić o tych sąsiadach - oboje do rozgarniętych i przesadnie inteligentnych nie należa...). W międzyczasie przyszedł maż Helgi, Helmut. Tak stoją we dwoje, rozmawiają z matką, w końcu pada pytanie:
Elka:- Ale te transportowe blokady bębna wykręciliście??
Helmut&Helga:- Jakie blokady??!!
Elka:- No, pralki mają takie blokady, zapobiegają uszkodzeniu w transporcie...
Helmut&Helga:- Ale ta nasza pralka też to ma??
Elka:- Pewnie ma, chyba wszystkie mają... W mojej były takie wielkie sztaby metalowe i dlugie śruby. W instrukcji było wszystko napisane. A w waszej instrukcji nie było napisane??
Helmut&Helga:- Uhhhm....
Elka:- A czytaliście instrukcję??
Helmut:- Teraz to ja tą kurwę dwa razy przeczytam
1. Czy pralka dzialala? Nie mam pojecia, nie robi zadna firma urzadzen glupoodpornych...
2. Czy ci ludzie umieli czytac? Tez nie wiem
3. Zauwazcie, ze oni prali DWA razy... czyli to ok 4 godziny szarpania sie z pralka...
Ten koles to sie musial zmeczyc ;]pzdr, baku ;]
--
Kobiety ? ... ja wolę takie, co to i zrazu nie poznasz: armata czy białogłowa?
