Trzy misie obudziły się ze snu zimowego.
Jak to po śnie zimowym, straszliwa ich ochota na igraszki naszła, a że panie misiowe spały jeszcze w najlepsze ciężkim snem misiowym i dobudzić ich było niepodobna - nawzajem po futerku zaczęły się niesmiało dotykać. Taki właśnie obrazek zastał zajączek, który całkowicie przypadkiem zajrzał do jaskini...

Zajączek - wiadomo - największy plotkarz w stumilowym lesie.
- Chłopaki, nie możemy go tak puścić - cały las zaraz będzie wiedział !

I ruszyły misie w szaleńczym pędzie za zajączkiem. Biedak, osaczony, po morderczym biegu wskakuje w końcu do jeziora...

Misie nie dają jednak za wygraną i wielkimi misiowymi łapskami zaczynają przeczesywać wodę.

Po chwili, jeden z nich wyciąga rybkę...

- Gdzie zajączek - gadaj !
- Utopił się... pedale zasssrany !

Nie było mnie tu

i...tyle...jakby byłą potrzeba to rękę z linką podam...

po tuningu
o choćby tutaj:https://www.joemonster.org/phorum/read.php?f=3&i=178612&t=178612

Morał z tego taki:

- cześciej muszę czytać KM
- muszę założyć,że koledzy z pracy którzy opowiadają dowcipy też czytają JM

sory wielkie za gwoździa (najlepszym się zdarzy )

tak czy siak - dobrze było sobie ten żarcik przypomnieć

(wiem, wiem - nie powinien mi się podobać, ale jak na żarcik "z wątkiem homoseksulanym" ten jest wyjątkowo fajny i nie jest chamski).

fajny?
przecież zajączek się utopił

chlip chlip ...

Vella, on sie nie utopił. Rybka tylko tak ściemniała.

A mi sie ten dżołk podobal wybitnie i go nie znalem

Taaa...
autor żarcików z wątkiem homoseksualnym,
depedzio...
a dziewczyna do mnei czasem misiu mówi

pamiętajcie chociaż w ostatecznym rozrachunku że mi się komiksy Williama na PP nie podobały !