Wyobraziłem sobie Martyniuka, Suskiego i pocisk 9mm opuszczający czaszkę po nieudanych poszukiwaniach mózgu.
--
Pracuj u podstaw. Zaminuj fundamenty systemu. Wszelkie prawa do treści wrzutów zastrzeżone
Nie namawiam do łamania prawa. Namawiam do zmiany konstytucji tak, aby pewne czyny stały się legalne.
No shitlings, no cry!
Ale Martyniuka to ty szanuj. Facet zapieprzał jak osioł, żeby zrobić sobie markę, grał po dwa koncerty na wieczór, uczciwie się dorobił i dba o swoją ekipę
A że jego muzyka przypomina marcującego kota? Widać środowisko BDSM w Polsce jest liczniejsze, niż przypuszczasz