Rzuca gostek na taśmę w markecie bukiet nieco już zwiędłych róż, jakieś wino, Rafaello i dużą paczkę prezerwatyw w ilości 12 sztuk. Taśma podjeżdża pod kasę a gostek patrzy wyzywająco na kasjerkę. Jego wzrok mówi. " Patrz i zazdrość suko". Ta zerka na towar i odwzajemniając spojrzenie i mówi.
-Widzę, że z pana niepoprawny optymista...
-Widzę, że z pana niepoprawny optymista...
Ostatnio edytowany:
2022-04-07 18:51:44
--
Ani się obejrzałem jak zacząłem trącić "Steampunkiem" i stałem się "Vintage".