Nie było mnie w piątek w pracy. Dowiaduję się, że tego dnia między koleżankami doszło do awantury, zatem dzwonię do osoby niezaangażowanej w konflikt, żeby dowiedzieć się o co kaman. I słyszę:
- Agata, ja ci nic nie powiem. Ja nie chcę znaleźć się między psem a zakąską.
- Agata, ja ci nic nie powiem. Ja nie chcę znaleźć się między psem a zakąską.
--
Bo ja cała jestem Tośka, A mój Tosiek to ho ho ho!
Mimo niepozornej szaty, Tosiek to... Tosiek to... Tosiek to...