Gdzie jeździ @rafaga na wakacje ?

Wcześniej jeździł w Bieszczady, ale mu turnus anulowali...

https://solina.naszemiasto.pl/tag/kolektyw-wilczyce

A może jeździ tutaj?
https://odtur.pl/atrakcje/gliwice-osiedle-wzorcowe-sa-wilcze-gardlo-26406.html
Kto wie?

@Max_iol ach, marzenia.
@poradnia te "wilczyce" to jakieś feministyczne squaterki czy co?
@m_niebieski kurde, aż się rumienie!

Uwaga, zepsuje dowcip bo powiem prawdę:
Nigdzie, bo mnie nie stać. :P

@rafaga media nurtu prorządowego twierdzą, że to takie lewico pochodne bojówki a'la kolektyw "Stop Bzdurom", tyle że z inklinacją do przebieranek, darmowej najebki i plenerowego biwakowania dzięki uzbieranej na internetowych kwestach kasie. Zwolennicy z kolei przekonują o wyłącznie proekologicznych intencjach, trosce o środowisko i niepokalanej reputacji. Tak czy owak za dużo się dowiedzieć nie da, bo i jedni i drudzy zbytnio rzetelnymi informacjami nie szastają.

@poradnia dzięki za odpowiedź.

@rafaga nie ma za co, ale przysługa za przysługę. Ta futrzasta zajawka, którą ci ostro tu wytykają, to tak bardziej w kierunku oswajania ludności z dysforią międzygatunkową, czy zwyczajna próba przeniesienia na rodzimy grunt rynku z pluszowymi gadżetami?

@poradnia znaczy to, że jestem futrzakiem, to mi wytykają od bodajże 12 lat, więc nie takie nowe. A wrzucam obrazki tu bo... po prostu podobają mi się i chciałbym podzielić się z innymi, bo nie jestem tu jedynym futrem. Jest parę otwartych, a grzyb wie ile ukrywających się. Jedni bojownicy wrzucają kobiety w bieliźnie, inni zdjęcia lasu z wakacji, ja wrzucam antropomorficzne wilki i lisy.
A co do "rodzimego rynku"... ho ho ho. Ty naprawdę myślisz że jest nas tu w Polsce tak mało, że nie mamy od lat własnych producentów "gadżetów" (i mam to na myśli bez żadnych eufemizmów)? Zdziwiłabyś się.

@rafaga nie sugerowałem, że twoja zajawka jest nowa i napisałem "przeniesienie", a miałem oczywiście na myśli popularyzowanie, sorry, my bad. Tak czy owak "jestem futrzakiem" należy rozumieć jako: "Nie, to żadna niedyspozycja, proszę nie sugerować, że coś jest ze mną nie tak, po prostu mam słabość do japońskich subkultur"?

@poradnia ...eh, to trochę ciężkie do wytłumaczenia. Zależnie od poziomu tolerancji odmienności u innych, można by uznać, że coś jest ze mną "nie tak". Tylko jest to w formie "coś jest z tobą nie tak bo lecisz tylko na 2 metrowe Azjatki z piszczącym głosem" niż "masz schizofrenię".

Czy uważam się za futrzaka "uwięzionego" w ciele człowieka? Nie.
Czy jeśli miałbym okazję stać się moją "fursoną", wziąłbym ją? Tak.
Czy te kobiety które wrzucam, podobają mi się w głębszym stopniu niż tylko "styl graficzny"? Tak.

PS. Jeśli by się nie rozdrabniać na "kobiety z głowami lwów z paleolitu" czy "Egipskich bogów", futrzarstwo tak na dobre zaczęło się w późnych latach 70tych w USA. Stamtąd z czasem rozeszło się to po świecie, także na Japonię.
PSS. Jak ci się bardzo nudzi, a chcesz się wgłębić w temat, tu masz dokument zrobiony przez nie-futrzaka: https://www.youtube.com/watch?v=8aF2GxWi7Ag

@rafaga
"Czy uważam się za futrzaka "uwięzionego" w ciele człowieka? Nie.
Czy jeśli miałbym okazję stać się moją "fursoną", wziąłbym ją? Tak."

Nie traktuj tego jako wstępu do diagnozy, ale te stwierdzenia dosyć istotnie się wykluczają

@poradnia nie, nie bardzo.
To tak samo jak bym zapytał "czy uważasz się za człowieka, bez żadnych 'uwięzień'?", pewnie odpowiedziałabyś twierdząco. Jakbym zapytał czy jakbyś dostała okazję zamienienia się w elfkę, czy inną mistyczną rasę, istnieje duże prawdopodobieństwo, że też odpowiedziałabyś twierdząco.

Znasz powiedzenie "Zawsze bądź sobą. Chyba że masz szansę bycia smokiem. Wtedy zawsze wybieraj bycie smokiem."? To jest coś w tym stylu.

@rafaga z beletrystycznej perspektywy poetykę rozumiem, z płaszczyzny wiedzy o ludzkich zdolnościach do racjonalizowania i wypierania zaburzeń, również. Poziom samoświadomości oszczędza mi dylematów dotyczących personifikacji gatunkowych, tożsamości płciowej, przynależności plemiennej czy klasy postaci, którą poruszam się po planszy tego łez padołu.

Z uwagi na powyższe, nie zamieniłbym swojego losu na żywot smoka, elfa, a nawet elfki. Nie cierpię na dysmorfofobię, co pozwoliło mi uniknąć losu małpoluda z syndromem opuszczonego treningu nóg, nie zapadłem na dolegliwości skutkujące zaburzeniami odżywiania. Ewentualne cielesne niedoskonałości nie spędzają mi snu z powiek, gdyż jestem gorącym zwolennikiem odpierdolenia się od siebie na resztę dnia po porannej toalecie.

Pojmuję czym jest pasja, wiem też, że potrafi szkodzić. Z racji entuzjazmu wobec nazywania rzeczy po imieniu cenię sobie ludzką uczciwość również, a zwłaszcza tę dotyczącą nazywania rzeczy po imieniu.

Dlatego ciężko mi się czyta jakieś dziwaczne fikołki pisane przez kolesia, który ma ewidentny seksualny fetysz, a próbuje ściemniać, że w zasadzie: "Wszystko jest w porządku, proszę się rozejść, ja tu tylko zostawię jeszcze trochę tego pluszowego pedo kontentu i sobie pójdę".

Zaznaczam, że są to wyłącznie moje wnioski, zdanie oraz opinia.

@rafaga , kolega pierwszy raz na forum? nie przejmuj się, poradnia już tak ma, jak pobędziesz tu dłużej to postawi Ci jeszcze kilka innych diagnoz, pewnie nawet wzajemnie sprzecznych albo kłócących się z niepodważalnymi faktami z Twojego życia, ale on będzie wiedział lepiej. Jeśli urodziłeś się po 1945 roku masz spore szanse zostać wypierającym udział w wojnie nazistą

@poradnia hmm, mogłaś się obejść bez tego całego oburzenia i personalnych wycieczek. Mogłaś po prostu powiedzieć "nie" i tyle.
Czy mam fetysz? Tak. Czy to że chciałbym być anthrosem jest fetyszem? Nie. Nie wiem nawet jak miałoby to spełnić mój fetysz, gdzie pociągają mnie futrzaste laski, nie futrzasty ja. Samogwałt? Bo to że JA byłbym anthrosem, nie oznacza że ktokolwiek inny by nim był.

@nevya mniej więcej. Nie liczące tego wątku to mam może z 3 posty od kiedy się zarejestrowałem. Teraz widzę czemu ma ten dopisek przy ksywce. :|

@nevya ufff... dobrze, że przybiegłeś z wyjaśnieniami, dodaj jeszcze ten ulubiony kawałek o tym że znasz temat, bo byłeś inicjatorem utworzenia pierwszego pluszowego fandomu na Kamczatce Tak czy owak, kolega aż taki nowy na forumku nie jest

@poradnia https://i.imgur.com/nRSH3UI.gif

@rafaga zero oburzenia i no ofence, po prostu rozbawiłeś mnie swoim przekonaniem o moich potrzebach zostania smokiem...

Piosenka na zgodę

https://youtu.be/GVV06jTYjeY

@poradnia tak to jest jak się nie umie czytać ze zrozumieniem. "istnieje duże prawdopodobieństwo", nie "na pewno". Wiele ludzi, dostając propozycję osiągnięcia jakiegoś rodzaju mocy/potęgi podjęłoby ją, nawet jeśli oznaczałoby to przestanie bycie 100% człowiekiem. A przynajmniej przytłaczająca większość fanów sci-fi, fantasy, anime, mangi, gier, książek nawet. Co samo w sobie stanowi znaczący procent ludzkości.
W tym tu przypadku strzelałem. Chybiłem, a ty się wielce oburzyłaś.

PS. Piosenka mi się nie podoba. Od nich wolę Invaders Must Die.

@rafaga "... tak to jest jak się nie umie czytać ze zrozumieniem." ...Napisał koleś, który nie potrafi odróżnić zaimka identyfikującego płeć rozmówcy

Uwielbiam sf, fantasy, doceniam anime, na mangę się nie załapałem. Pukanie przez dorosłych facetów w jajko pod pluszaki i wielkookie oraz zdecydowanie nieletnie bohaterki kreskówek uważam za co najmniej dziwne i z pewnych względów niebezpieczne.

@poradnia Jak ktoś ma dopisek DZIUNIA GównoburzaNKA, no to jakoś trudno uznać kogoś takiego za faceta.

"Pukanie przez dorosłych facetów w jajko pod pluszaki" ...co?

"wielkookie oraz zdecydowanie nieletnie bohaterki kreskówek" - powiedz mi że wszystko co wiesz o mandze i anime usłyszałeś z Telewizji Propagandowej, bez mówienia że usłyszałeś to z Telewizji Propagandowej.

@rafaga niczego co wiem o mandze i anime nie dowiedziałem się z telewizji propagandowej. Natomiast o wnioski, biorąc pod uwagę rodzaj wrzutek, które masz w swojej szafie, nie jest zbyt trudno. (Nadal no offence)