Netflix to jakiś cienias, cacka się z tą polityczną poprawnością i co jakiś czas wrzuca jakąś duperelną propagandę.
Powinni pójść po bandzie, i zrobić np. na podstawie "Przygód Bolka i Lolka" serial "Przygody Geralta i Ciri". Gdzie Geralt będzie trans-kobietą wyznania mojżeszowego, herszta grupy słowiańskich zbójów w Górach Skalistych, będącego w platonicznym związku z Ciri. Ciri jest po Ciemnej Stronie Mocy, ma wysokie stężenie LGBT w krwi i jest sexworkerką ciałopozytywną, uwikłaną w romans czarnoskórym elfem. Oczywiście gejem. W finale Ciri walczy z Jaskrem o względy Geralta na miecze świetlne, po czym zmienia tożsamość na śmigłowiec szturmowy i odlatuje w siną dal na tle zachodzącego słońca. Na koniec napisy w stylu Monty Pythona, scenariusz niech napisze Ilona Łepkowska, żeby było romantycznie i w stylu TVN.