https://www.youtube.com/watch?v=k2HkUAlusEY

Naprawdę szkoda, że nie śpiewają tego, co jest w "tłumaczeniu" na angielski.

https://vader.joemonster.org/upload/rnr/l_19523623607280fIMG_20220402_WA0002.jpg

https://vader.joemonster.org/upload/rnr/l_1952360d6a52b80IMG_20220402_WA0000.jpg

Szkoda, że spadochronów zapomnieli... A nie, czekaj, żartowałem z tym "szkoda" .

Mnie zawsze zastanawia ta pokazówka z walki wręcz. Szkoda czasu i środków, ale fakt - na pokazie wygląda ładnie Na nowoczesnym polu walki nikt nie walczy na pięści, ba już w IWŚ nikt nie walczył tylko powstawała "amatorska" biała broń okopowa.

Całkiem jak w tym gwoździu:

Szkolenie komandosów, instruktor do kociarstwa:
- Aby doszło do walki wręcz, prawdziwy komandos powinien: przepier**lic na polu walki automat, pistolet, nóż, pas, saperkę, niezbędnik, kamizelkę kuloodporną, hełm. Jeżeli to mu się udało, powinien jeszcze znaleźć takie miejsce, gdzie nie będzie żadnego kamienia, ani patyka. I teraz najważniejsze, znaleźć takiego samego idiotę jak on, aby rozpocząć walkę wręcz!

(np. wielopak z marca 2009)

Była jeszcze jedna wersja ale nie mogę znaleźć.

Skrót WDW rozszyfrowano jako "wjechali dostać wpi..rdol".

@bart_007 to co na pokazach a to co w boju to dwie różne rzeczy.
Ruskie mają swój ROSS ( udoskonalona wersja sistiemy ) Izrael krav magę a my SAVBOR.
To nie ma być widowiskowe tylko skuteczne. Ale fakt, każdy z tych systemów ma podstawową zasadę, która w uproszczeniu brzmi - jak już stracisz całą swoja broń, znajdź coś twardszego do własnej dłoni.
A co do podśmiechujek z VDV, to trochę nietrafione, bo to akurat jedne z lepiej wyszkolonych ruskich wojsk ( zawodowi, a dokładniej kontraktowi ) całe szczęcie dla Ukrainy, że dowodzeni przez idiotów, co powoduje, że ostatnio najczęściej giną zanim wejdą do walki. A jak wejdą wykonując zadanie to i tak potem są pozbawieni wsparcia więc też w większości giną.
Działa stara zasada: I Herkules dupa jak ludzi kupa

@EFEK nie, no zgadza się... jakiś tam system walki jest, każdy ma swój, każdy jeden najlepszy. Może w jakiejś totalnie wyjątkowej sytuacji się przyda (najszybciej w knajpie i to między sobą). Sensu w nauce walki na gołe pięści nie ma żadnego. Owszem odruchy obronne (jak to Ciebie zajdą), owszem walka bronią białą, cicha likwidacja, może obezwładnianie - to ma sens. Ale sama walka jako taka - nie. Co z tego, że super wyszkolony, jak zastrzeli go z kilkudziesięciu czy kilkuset metrów dobrze wyszkolony strzelec. I nie mów proszę, że zanim to nastąpi to on zastrzeli kilku, bo może nie mieć nawet okazji ich zobaczyć - to loteria. Jedna uwaga - nie należy tu mylić potencjalnych innych wyszkolonych umiejętności nabywanych w jednostkach specjalnych a niedostępnych innym. Odnoszę się stricte do walki "na gołe pięści".

Z kolei to co na filmiku (do czego pierwotnie się odnosiłem i ogólniej - do wszelkiego tego typu pokazów dla gawiedzi) - bardziej wygląda na jakieś podstawowe i niedouczone kata a nie cokolwiek co miałoby szansę sprawdzić się w jakiejkolwiek walce... i te miny skupienia na twarzach by nie pomylić tych kilku prostych ruchów.

Co do wyszkolenia poszczególnych jednostek czy organizacji - nie wypowiadam się, ale w kontekście tych w pasiakach z filmiku - bardziej mi tu zalatuje dawno nieaktualnym już mitem niż aktualnym faktem. Śmiem twierdzić, że jest wiele jednostek równie dobrze lub nawet lepiej wyszkolonych.