Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Forum > Półmisek Literata > tragedyja jakoby grecka;)
towarzysz-klodzio
Klaudiusz Wesołek

POPAPRANTOS

Tragedyja jakoby grecka

Osoby dramatu:
Pragmatos
Ortodoks
Demokratos
Wódz Piratów

Prolog

Przewodnik chóru:

Czarne chmury nad wyspą się zebrały
Wspólna własność do biedy doprowadziła
Burzy się lud wyspy Popaprantos
Czy jakaś powstrzyma go siła?

Chór:

Oj biada wam archonci
Naszej wspólnej własności
Król perski pomagać już nie chce
A lud głodny i gniewny
Przez demagoga wzburzony
Głów waszych zaraz zechce

Przewodnik chóru:

Nasz Pragmatos siedzi zamyślony
Zawsze wiedział co robić trzeba
Lecz dzisiaj wszystko się mu wali
Przede wszystkim jego idea

Pragmatos:

Ja wyjście zawsze znajdę
Nawet w tak ciężkiej doli
Ideę naszą tak nagnę
Że wyjść nam z twarzą pozwoli

Chór:

Nie idea lecz chciwość do wspólnej własności
Pchnęła Popaprantos w przeszłości
Dziś chciwość w sercach archontów
Ku rozgrabieniu dla siebie ich wiedzie

AKT I

Pragmatos:

Stało się to, co przewidywaliśmy. Rozruchy na wyspie się zaczynają. Demagog Demokratos, opłacany przez Macedonię wzywa lud do rozparcelowania między siebie dobra wspólnego.

Ortodoks:

Trzeba ich jak najszybciej rozpędzić a w razie potrzeby wezwać na pomoc naszego protektora - króla perskiego.

Pragmatos:

Czasy już nie te, drogi Ortodoksie. Król perski zajęty wojnami na wschodzie. A to, co dzieje się na Agorze to już nie jest zwykły ruchawka, którą można kijami rozgonić.

Ortodoks

Wszak tyś Pragmatosie specjalistą od tłumienia wystąpień wzburzonego ludu. Wszak jeszcze krew nie obeschła po ostatniej rebelii.

Pragmatos

Kiedy trzeba było tłumić bunty, to byłem pierwszy do robienia tego. Ale teraz inne czasy nastały. Trzeba nowej formy dla naszej idei. Własność wspólna nie przeszła próby. Lud nie dojrzał do tego! Trzeba innymi sposoby lud wychowywać

Ortodoks

Ależ wspólna własność to nasze główne hasło było! A jeśli z niego zrezygnujemy, to co uczynić mamy? Rozdać wszystko między lud ciemny. A może dawnych kupców władających Popaprantos zaprosić ponownie mamy?

Pragmatos

Nie Ortodoksie. Ideę naszą do nowych czasów dostosować należy. Dziś właścicielami muszą zostać archonci wspólnej własności…czyli my.

Ortodoks

Toż to zdrada naszych ideałów! Pierwsi wystąpią przeciwko nam nasi dawni zwolennicy! Nasi przeciwnicy się do nas przyłączą. Demagog Demokratos ma za sobą tłumy na Agorze. I jak wiesz wszystko robi za macedońskie pieniądze.

Pragmatos

Z Macedonią już zaczęliśmy rokowania. Dziś oni są lepszą gwarancją naszych rządów niż Persowie. Demokratosa ja biorę na siebie. Ty Ortodoksie przekonaj niezdecydowanych towarzyszy naszych!

Ortodoks

Zanim sam ich przekonam, sam przekonać się muszę. A co z naszą ideą, z trwałością rządów naszych?

Pragmatos

Idea zmieniać się musi i naginać do czasów nowych. Ale rządy nasze, własnością na wyspie wzmocnione, jeszcze silniejsze będą.

Ortodoks

Jeśli przekonasz Macedończyków i ludzi Demokratosa, to i ja się do tego przyłączę i przekonam naszych niezdecydowanych archontów.

AKT II

Demokratos

Czego chcesz ode mnie obrzydliwy o-o-o-oligarcho, obmierzły archoncie wspólnej wła-wła-własności niewydolnej, perski służalcu!

Pragmatos

Daruj sobie te epitety. Twój ojciec był jednym z nas. Na jego sławie twoja wyrosła. I ty początkowo nas wspierałeś, zanim Macedonia płacić ci zaczęła.

Demokratos

Jesteś pewien, że Ma-ma-macedonia mi płaci? A jeśli tak, to wiesz dobrze, że macedoński skarbiec dziś jest o wiele bogatszy niż perski.

Pragmatos

Z Persją już daliśmy sobie spokój. Natomiast z Macedonią nawiązałem lepsze układy niż ty. Teraz z jednej miski jemy.

Demokratos

A ty sprycia-cia-cia ciarzu! Świetnie wszystko rozgrywasz. Ale jak lud przekonasz? Nastroje dziś bardzo radykalne!

Pragmatos

No i ty masz mi w tym pomóc. Jak myślisz? Dlaczego przez tyle lat włos z głowy ci nie spadł? Wiedziałem, że choć przeciwko nam wystąpiłeś, to nauka ojca nie poszła w las i rozumnym człowiekiem pozostałeś. Wiem, że z macedońskich pieniędzy nie będziesz chciał zrezygnować. Nie będziesz się też chciał w osamotnieniu przeciwstawiać zarówno nam jak i Persji i Macedonii. A my w razie czego sobie innego demagoga znajdziemy. I nawet część twoich ludzi wystąpi przeciwko tobie!

Demokratos

No taaaak sprycia-cia-cia-cia-ciarzu…Tttttooo co mam robić?



Pragmatos

Na początek zwołasz wiec na Agorze, pod hasłem „precz z Pragmatosem, precz z Ortodoksem, precz z wspólną własnością i jej archontami”. Postaraj się tylko wyeliminować z tłumu ludzi nieprzejednanych, radykalnych, nieprzekupnych. Potem czekaj na instrukcje.


AKT III

Pragmatos

Witaj Demokratosie, nowy archoncie wyspy naszej! Dziękujemy, że wprowadziłeś demokrację, ale nie na wzór ateński, lecz taką, która pozwoli kontynuować stare dzieło w nowej postaci!

Ortodoks

Dziś i ja ci dziękuję, choć przeciwko pomysłom Pragmatosa długo oponowałem. Teraz widzę, że to była najlepsz droga z możliwych. Mam tylko nadzieję, że nadal będziesz słuchał rad dawnych archontów wspólnej własności, którzy musieli się zająć gospodarstwem własnym i tobie rządy powierzyli.

Demokratos

Rządy dziś demokratyczne mamy!

Ortodoks

Nie czaruj nas Demokratosie. Wiadomo, że ludowi trzeba uświadomić, co jest dla niego dobre. I ty od tego jesteś!

Pragmatos

A wola ludu jest święta, chyba żeby obróciła się przeciwko własności prywatnej w rękach dawnych archontów wspólnej własności. No i nie może też sprzeciwiać się sojuszowi z Macedonią, która nas od perskiego jarzma wybawiła!

Demokratos

Pamiętaj, że jeszcze niedawno byłeś służalcem Persji…

Pragmatos

Oj Demokratosie! Nie wypominajmy sobie przeszłości i dawnych trudnych problemów naszej wyspy. WYBIERZMY PRZYSZŁOŚĆ!




EPILOG

Przewodnik Chóru

Znowu czarne chmury nad Popaprantos się zbierają
Straszliwi piraci ku wyspie się zbliżają

Chór

Och, przejebane wyspa będzie miała
Bogowie karę za chciwość zesłali
Zeszła z okrętów piracka nawała
Wyspa już cała się pali
Z chciwości archonci własność obalili
Z chciwości dla siebie samych ją przywrócili
Nie będą bogowie litości mieli
Zniknie nam Popaprantos z Ziemi

Pragmatos

Nie kracz chórze złowieszczy
Jeszcze ja tu jestem
Zawsze znajdę rozwiązanie
Z każdym coś wynegocjuję

Wódz Piratów

Gówno ci przyjdzie z twoich negocjacji
Bo ja wolę bogów dziś wykonuję
Zawsze z chciwości miasta paliłem
Dziś w imię bogów wojuję
Jam złodziej jak i wy, lecz złodziej z honorem
Wyście ideami swe kurewstwo przykryli
Najpierw własność żeście obalili
Potem w imię własności – wyspę rozgrabili
Takie kurewstwo ostać się nie może
Nawet złodzieja sumienie ruszy
Tanatos twych poddanych zabierze do siebie
A waszą władzę całkiem skruszy
Koniec wyspy Pragmatos nastaje
Kamień na kamieniu nie pozostaje
Wymordowani będą mieszkańcy
Archonci ku sromocie w dupę wyruchani
A z Popaprantos nic nie zostanie
Tylko straszne dla ludzi wspomnienie



Chór

Masz rację Wodzu Piratów
Co z woli bogów przybyłeś
Koniec wyspy Pragmatos nastaje
Kamień na kamieniu nie pozostaje
Wymordowani będą mieszkańcy
Archonci ku sromocie w dupę wyruchani
A z Popaprantos nic nie zostanie
Tylko straszne dla ludzi wspomnienie

--
niezależna telewizja internetowa https://www.tvg9.cba.pl

sunnivva
Takie...prawdziwe.

--
Jest dla mnie przewidziane specjalne miejsce w piekle. Tron

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
KoX - Superbojownik · przed dinozaurami
Dobre. Stylizacja wyszła całkiem fajnie.

--
Czajnik. Kupiłem czarny czajnik. Pojemność – dwa czterysta.
Pojemność – dwa czte… Sie-dem je-den ma do set-ki!
Forum > Półmisek Literata > tragedyja jakoby grecka;)
Aby pisać na forum zaloguj się lub zarejestruj