Czołem,
mam bliską osobę, która z racji wcześniejszego życia opartego na Kinder, Küche, Kirche w rzyci była i tyleż samo widziała. Szczęśliwie dla niej wypadła z tego kręgu i ocknęła się w wieku ponad 30 lat mając za sobą zero doświadczenia zawodowego, życiowego, obycia i co tylko. Bez mała jakiś Tarzan albo inny przybysz ze średniowiecza. Za to z zamkniętymi oczami idealnie prowadzi gospodarstwo domowe, zna kilkanaście przepisów na domowy chleb i robi przetwory dosłownie ze wszystkiego.
I teraz do adremu - szukam książek, które mogę jej podrzucić do czytania, bo sama mówi, że zawsze chciała czytać ale okazji nie było. Jedyne, w ogóle, co w życiu czytała to lektura w podstawówce i jakieś opracowanie tej czy innej lektury w szkole średniej. I kompletnie nic więcej.
I jeszcze mówi, że nam zazdrości wśród znajomych, że się książkami wymieniamy albo gadamy co fajne i co warto itp. Pierwsze co mi do głowy przyszło to Harry Potter i Kuzynki...Pilipiuka (bo z nimi mam już pozytywne doświadczenia wśród nastolatek) ale póki co szeroko pojęta fantastyka nie wchodzi jeszcze w grę.
Proszę, podpowiedzcie coś, co nie zniechęci od razu.
mam bliską osobę, która z racji wcześniejszego życia opartego na Kinder, Küche, Kirche w rzyci była i tyleż samo widziała. Szczęśliwie dla niej wypadła z tego kręgu i ocknęła się w wieku ponad 30 lat mając za sobą zero doświadczenia zawodowego, życiowego, obycia i co tylko. Bez mała jakiś Tarzan albo inny przybysz ze średniowiecza. Za to z zamkniętymi oczami idealnie prowadzi gospodarstwo domowe, zna kilkanaście przepisów na domowy chleb i robi przetwory dosłownie ze wszystkiego.
I teraz do adremu - szukam książek, które mogę jej podrzucić do czytania, bo sama mówi, że zawsze chciała czytać ale okazji nie było. Jedyne, w ogóle, co w życiu czytała to lektura w podstawówce i jakieś opracowanie tej czy innej lektury w szkole średniej. I kompletnie nic więcej.
I jeszcze mówi, że nam zazdrości wśród znajomych, że się książkami wymieniamy albo gadamy co fajne i co warto itp. Pierwsze co mi do głowy przyszło to Harry Potter i Kuzynki...Pilipiuka (bo z nimi mam już pozytywne doświadczenia wśród nastolatek) ale póki co szeroko pojęta fantastyka nie wchodzi jeszcze w grę.
Proszę, podpowiedzcie coś, co nie zniechęci od razu.