Za chwilę mecz Argentyna - Meksyk.
Oby był remis, najlepiej bezbramkowy.
Wtedy bylibyśmy Królami w grupie
Tyle lat, to karmienie się nadzieją...
Choć ten mundial weryfikuje wielu faworytów

@Gibss , czemu najlepiej bezbramkowy?

@nevya Żeby nie było że tylko my nie strzeliliśmy Meksykowi.

@nevya Bo punktacja?

@nevya prowokator z Ciebie

No i dojpa...
Muszą panowie wygrać z argentyną.
Powodzenia.

Wygląda następująco po dzisiejszym meczu:
Arabia Saudyjska bez problemu pokona Meksyk - będzie miała 6 punktów.
Messi pokona Polaków i Argentyna będzie miała 6 punktów.
A my - jak to powiedział Himilsbach - zostaniemy z czterema punktami jak on z angielskim.

Wystarczy nam remis. Ależ Argentyna będzie cisnąć.

@Gibss , poważnie pytałem, dopiero później zauważyłem, że liczba strzelonych bramek ma całkiem wysoki priorytet.

Remis lub wygrana dają nam awans. W przypadku przegranej jesteśmy zależni od meczu Arabii z Meksykiem i od tego ile bramek dostaniemy. Jeśli tam będzie remis to nie powinniśmy przegrać więcej niż różnicą 3 bramek. Jeśli Meksyk wygra, to wszystko zależy od rozmiaru ich wygranej i naszej przegranej. W przypadku minimalnej przegranej (jedną bramką) to Meksyk musi strzelić 3 bramki więcej niż Arabia i więcej bramek niż my w ogóle (albo tyle samo, o ile będą mieć mniej żółtych kartek, a tych mamy sporo).

O ile nic nie pomyliłem

Scenariusz, że Meksyk wygra lub zremisuje to ponad 80% prawdopodobieństwa.

@nevya prawdopodobieństwo w tym Mundialu jest pyrtka warte, co widać po odbytych meczach. Faworyci dają pupy z outsiderami

@Gibss , no to w takim razie na luzie stukniemy Argentynę

Prawdopodobieństwo to prawdopodobieństwo. Ogólnie chciałem wskazać, że nawet gdy przegramy to mamy nadal całkiem niezłe szanse na awans, o ile nie zostaniemy rozgromieni.