Każdy, kto znajdzie się zbyt blisko Wodza, doznaje jakiegoś dziwnego defektu mózgu - człek, wydawałoby się, do tej pory rozsądny i myślący, zaczyna pleść straszne kocopoły i pamięć mu marnieje.
Ostatnio Agnieszka Ścigaj błysnęła w "Kawie na ławę" - "Nie przypominam sobie żadnej konferencji żadnego posła opozycji z tamtego regionu, który wziąłby te informacje, przekazał je opinii publicznej i premierowi. Jeżeli te informacje do was dotarły, to trzeba było zrobić konferencję, pokazać" - nie pamiętając lub "nie wiedząc" o gorączkowej działalności posłów opozycyjnych.
Na szczęście - jak pokazuje historia - defekt ten jest odwracalny, jak pokazują przykłady chociażby Giertycha, Migalskiego, Gowina, Giżyńskiego (chociaż ten to cierpi na syndrom szktok... skot..., o stolicę Szwecji chodzi - co odejdzie, to powraca ) - czego i Agnieszce życzę
No to
Ostatnio Agnieszka Ścigaj błysnęła w "Kawie na ławę" - "Nie przypominam sobie żadnej konferencji żadnego posła opozycji z tamtego regionu, który wziąłby te informacje, przekazał je opinii publicznej i premierowi. Jeżeli te informacje do was dotarły, to trzeba było zrobić konferencję, pokazać" - nie pamiętając lub "nie wiedząc" o gorączkowej działalności posłów opozycyjnych.
Na szczęście - jak pokazuje historia - defekt ten jest odwracalny, jak pokazują przykłady chociażby Giertycha, Migalskiego, Gowina, Giżyńskiego (chociaż ten to cierpi na syndrom szktok... skot..., o stolicę Szwecji chodzi - co odejdzie, to powraca ) - czego i Agnieszce życzę
No to
--
Tylko w bajkach i w marzeniach dziewczynek książę podjeżdża majestatycznie na białym koniu - w prawdziwym życiu koń albo się potknie, albo zes*ra