W skrócie. Biorąc pod uwagę: Angażowanie się kolejnych państw w sojusze obronne. Dostawy broni jak ludzi dla jednej jak i drugiej strony. Eskalację konfliktów i zaognienie sytuacji międzynarodowej. Chiny, Taiwan, Korea , Afryka. Wykożystywanie uchodźców i głodu jako elementu nacisku oraz destabilizacji sytuacji międzynarodowej. Wojnę gospodarczą, surowcową, informacyjną, informatyczną, oraz walkę o strefy wpływów...
Stwierdzam, że my to już mamy III Wojnę Światową.

Se 'wykożystuj'

Jaka wojna? To tylko operacja specjalna. Dokładniej sto sześćdziesiąty czwarty dzień czternastodniowej operacji specjalnej.

Jak na wielką wojnę (konwencjonalną), to jednak jakby wszyscy możliwi zainteresowani mają za mało sprzętu i wojska - co właśnie wojna na Ukrainie udowadnia.
Bo i u ruskich są wyciągane zapasy z lat 50 (a mosiny to już... no co tu powiedzieć ), tak i na Ukrainę za dużo sprzętu nie jedzie, bo go po prostu nie ma. 300 czołgów? Jak to porównać do tysięcy przekazanych ruskim w czasie 2wś? 18 Krabów? To nie pancerniki, czy lotniskowce, że się je rzuca do walki w pojedynczych ilościach.
Po latach pokoju stwierdzono, że wystarczy utrzymanie armii obronnej, bo to kosztuje.
I po rozpadzie zsrr już nie ma tyle wojska. Nawet stany mają stosunkowo niewielkie - kiedyś ich doktryną była możliwość zaangażowania się w 3 konflikty regionalne jednocześnie. Teraz max jeden i to z biedą.
Oczywiście, być może, jesteśmy świadkiem nowego wyścigu zbrojeń, co w końcu za te 15-20 lat doprowadzi do większej wojny konwencjonalnej, jak to było przed 1wś.

@corwin Poszło znacznie więcej Krabów (dwa tygodnie temu widziałem wędrówkę tych "skorupiaków" na wschód - ależ to wielkie bydlaki, jak się je widzi na żywo) - zdaje się, że Ukraina zamówiła kolejne 60 sztuk (co by prawie zupełnie wyczyściło nasz stan posiadania). Ale to i tak kropla w morzu potrzeb - obecnie ten konflikt wygląda raczej jak lokalna niemrawa wojenka niż ogólnokrajowe natarcie. I tak to się będzie ciągnęło przez kolejne kilka miesięcy - albo wejdzie potem w stan uśpienia, albo Ukraińcy ruszą odbijać to co stracili. Tylko nie wiadomo, czy będą mieli kim i czym to robić.

@Kokeeno 60, to zamówili. Teoretycznie u producenta, ale już wcześniej było wiadomo, że roczna produkcja to 24 "ale mogą zwiększyć" - zwiększyć być może, ale nie potroić.
Nieprzypadkowo z półki zostały zostały zakupione te koreańskie K-9.
"...albo wejdzie potem w stan uśpienia, albo Ukraińcy ruszą odbijać to co stracili. Tylko nie wiadomo, czy będą mieli kim i czym to robić"
No właśnie. Od lat jedyne wojny to były mocno ograniczone, aby wywołać zamierzony efekt - a to w Afryce wiele wojen (a i tak część utknęła na etapie obrzucania się co miesiąc z moździeża - tylko cywile mają tradycyjnie przewalone i państwo zaatakowane nie jest w stanie rozwijać się), czy właśnie zajęcie Krymu.
Osobną sprawą jest 1 i 2 wojna w zatoce perskiej, ale ilość i przewaga wojsk "koalicji"
(do tej pory sobie wyobrażam przemówienie Busha o potrzebie obrony Kuwejtu i opady szczen naszych rządzących, jak wśród sojuszników w tej wojnie wymienił Polskę - bo coś mam wrażenie po tamtym chaosie u nas, że albo całkiem zapomniano nas poinformować, że zostaliśmy ochotnikami, albo informacja była tuż przed przemówieniem) była miażdżąca.
No i przewaga technologiczna - lata świetlne.
Że o logistyce nie wspomnę - sprawdziła się.
I teraz ta wojna na Ukrainie - miało być tak pięknie, wyszło jak zwykle, przeciwnik nie chciał współpracować
Rosjanie teraz mają tylko w zasadzie dwa wyjścia - wygrać negocjacje, albo zacząć używać broni jądrowej - bo nie są w stanie zająć Ukrainy. Cel nadrzędny, czyli imperializm, nie został i nie zostanie zrealizowany - teraz już tylko niszczą ukraińską infrastrukturę - tak nie robi zdobywca, który zamierza z niej korzystać.
A byłoby naprawdę źle, jakby ktoś zaczął używać broni jądrowej ofensywnie i bez odpowiedzi, która pogrąży agresora (i tu wcale nie musi być atak kraju NATO jądrowy - bo wiadomo 3wś, tylko takie dowalenie agresora, aby po prostu zdechł) Bo inaczej inne państwa od razu stwierdzą "jednak musimy mieć broń jądrową za wszelką cenę, skoro bandyta z taka bronią jest zawsze bezkarny" - jak to ostatnio śmiał ostatnio stwierdzić ten bandyta ławrow.

@corwin Skala ataku w przypadku Pustynnej Burzy dała Ruskim do myślenia do tego stopnia, że przestali myśleć o potędze lotniczej skupiając się na rozwijania obrony PLot...
https://www.youtube.com/watch?v=f684RjG6f9Y


Pytanie zasadnicze w temacie ostatnich wydarzeń: czemu miała służyć prowok.. ups, wizyta Pelosi na Tajwanie w tym właśnie momencie?

@r4e "że przestali myśleć o potędze lotniczej skupiając się na rozwijania obrony PLot..." co jak zwykle im nie wyszło - te ich magiczne antydostępowe bąble po prostu nie działają (i te zadziwiające pożary zakładów projektujących i produkujących te zestawy... )
A co do pelosi (specjalnie z małej litery)... zadziwia mnie to. Stała polityka od lat 70-80 nie była zmieniana, "jedne chiny" (i oczywiście odrębna interpretacja i dla chin i dla tajwanu) - a tu po 40 latach taki wyskok. I z tego, co czytałem, to i w Białym domu są zszokowani, i w senacie i w partii - jednym słowem wszyscy "po uj to było"
Są już różne spekulacje (i co najgorsze - dotyczą prywaty), czyli stara klempa chce z hukiem kończyć karierę, oraz jeszcze prywatniej, mają z mężem pewne aktywa związane z produkcją procesorów i taka imba podbije cenę.
Jedna i druga opcja, to centralny kop w jaja stanów. Że też nie przechwycili tego lotu mysliwcami i jej nie uziemili - to mnie jeszcze bardziej zaskakuje.
Takiej wtopy to nie było od dziesięcioleci.

@r4e , niby wizyta nie na rękę, ale pewne uzasadnienie jest. Pelosi miała już rok temu odwiedzić Tajwan, Chińczycy zrobili raban, a gdy Pelosi złapała covid to pomyśleli, że się w USA przestraszyli. Wtedy żadnej wojny jeszcze nie było, a Chińczycy oburzali się dużo ciszej. Pomyśleli sobie, że mogą więcej niż faktycznie, a USA to jednak suwerenny kraj i robią co zechcą. Ale to też nie tak, że Pelosi sama zerwała z niejednoznaczną polityką względem Chin - Biden zrobił to wcześniej, ale fakt, że ta wizyta była problematyczna.

Co do operacji wojskowych i testowania ich na dużą skalę na sucho to jak zwykle i zawsze dzieje się rewolucja. Najszybciej błędy iteruje wiadomo kto. Fail fast, learn faster

https://venturebeat.com/2022/07/31/the-u-s-army-not-meta-is-building-the-metaverse/