Przyżuliłem i przy zmianie opon wrzuciłem stare kichy pamiętające czasy jak Koko Koko Euro Spoko się toczyło w PL i UA, a że w rowerze koła pamiętają czasy jak Prezydentem był ten to nie chciał a musiał, więc bezkichowa opcja odpada.
Dziś w efektownym stylu jedna się poddała i flak.
No nic. Rozerwana na "szwie" czy jak to się nazywa te miejsce zgrzania kichy. Nienaprawialna sprawa. Bo materiał nieco sparciały to walnie w miejscu sąsiednim.
Teraz jeszcze w drugim kole wymiana, bo taki sam eksponat tam siedzi.
Wniosek:
Z dwojga złego dobrze że tylko ta guma pękla
P.S. Sezon ogórkowy w pełni to wrzucam tą (nie) istotną informację, bo mało sie na forum dzieje.
A poczytacie sobie i jak zwykle głupie komentarze mile widziane.
Dziś w efektownym stylu jedna się poddała i flak.
No nic. Rozerwana na "szwie" czy jak to się nazywa te miejsce zgrzania kichy. Nienaprawialna sprawa. Bo materiał nieco sparciały to walnie w miejscu sąsiednim.
Teraz jeszcze w drugim kole wymiana, bo taki sam eksponat tam siedzi.
Wniosek:
Z dwojga złego dobrze że tylko ta guma pękla
P.S. Sezon ogórkowy w pełni to wrzucam tą (nie) istotną informację, bo mało sie na forum dzieje.
A poczytacie sobie i jak zwykle głupie komentarze mile widziane.
--
Bd bd bd bd bdy bdyyyy....