Monarch Pass to znana przełęcz w Kolorado, przekracza się tu również również dział wodny - na zachód zlewnia Pacyfiku, na wschód Atlantyku.
Przełęcz jest na wysokości 3450m n.p.m.
Trochę chłodno było
Takim bąbelkiem można wyjechać 250 m wyżej, na Monarch Ridge
Bąbelek się dyndał, a żona brumkała żebym nie huśtał bąbelkiem... a to wiatr był, a nie ja
Po drodze widoki cudo, a na górze taras widokowy i też cudo
Ta góra jest odległa o dobre 140 km
Ale to nie wszystko - należy pójść tym grzbietem, za górkę...
Potem jeszcze trochę, i trafi się na taką starą, opuszczoną "kopalnię"
A tam miały być beryle, turmaliny i inne cuda
Beryle były takie maciupkie, miniberylki, nawet nie było co brać. Na dodatek niebieskie, a nie te zielone którym bliżej do szmaragdów
...a turmalinek trafił się jeden, a i to taki sobie
Cóż, nie zawsze 1 maja - i to tyle na dzisiaj
Przełęcz jest na wysokości 3450m n.p.m.
Trochę chłodno było
Takim bąbelkiem można wyjechać 250 m wyżej, na Monarch Ridge
Bąbelek się dyndał, a żona brumkała żebym nie huśtał bąbelkiem... a to wiatr był, a nie ja
Po drodze widoki cudo, a na górze taras widokowy i też cudo
Ta góra jest odległa o dobre 140 km
Ale to nie wszystko - należy pójść tym grzbietem, za górkę...
Potem jeszcze trochę, i trafi się na taką starą, opuszczoną "kopalnię"
A tam miały być beryle, turmaliny i inne cuda
Beryle były takie maciupkie, miniberylki, nawet nie było co brać. Na dodatek niebieskie, a nie te zielone którym bliżej do szmaragdów
...a turmalinek trafił się jeden, a i to taki sobie
Cóż, nie zawsze 1 maja - i to tyle na dzisiaj
--
Booo :)