W weekend byłem w Torzymiu na zlocie "Harmonia Kosmosu 2022". Można powiedzieć, że to taki Opener dla ludzi, którzy podobnie jak ja "przejrzeli system", dzięki czemu przez jeden dzień w roku można być na 100% sobą -> uczestnicy zlotu nie oceniają, oni rozumieją, że żyjemy w symulacji i można szczerze z nimi o tym podyskutować. Coś jak rodzinna wigilia, tylko odwrotnie.
Impreza odbywa się już od dobrych kilku lat, ale dopiero w tym roku zyskała godną siebie rangę. Oczywiście wszystko za sprawą Violi Kołakowskiej i Ivana Komarenko, którzy podczas pandemii odkryli, że z tym myciem rączek to jedna wielka ściema finansowana przez Billa Gatesa.
Niestety Viola i Ivan nie dotarli na zlot, bo pechowo dzień wcześniej w Łodzi otworzył się portal do innego wymiaru, z którego zaczęły wybiegać 2-metrowe Gumbaki finansowane przez Big Pharmę, więc Viola i Ivan musieli jechać im wpierdolić, co by uratować naszą linię czasową, ale spoczko, bo i bez nich lineup prezentował się kozacko.
Jako pierwsza na scenie wystąpiła Edyta Górniak, która na przywitanie powiedziała, że Matrix to jej ulubiony film dokumentalny i że głęboko wierzy, że tegoroczny zlot będzie początkiem rewolucji i sprawi, że w przyszłości więcej ludzi da się namówić nieznajomemu łysemu typowi w skórzanym płaszczu i lenonkach na połknięcie czerwonej pigułki. Następnie przypomniała, że trzeba być na ciągłej czujce, bo wśród nas żyją bioroboty, hybrydy i reptilianie, którzy dzięki kombinezonom biologicznym wyglądają i zachowują się tak jak my, ale z daleka czuć, że skubańcy nie mają dusz.
W tym miejscu odruchowo wstałem i zacząłem klaskać, na co Edyta powiedziała -> Ooo widzę, że kolega coś o tym wie. Podzielisz się z nami swoją historią?
Jak Edyta prosi, to się nie odmawia, więc posłusznie wszedłem na scenę i opowiedziałem moją przygodę sprzed tygodnia, jak to musiałem pilnie wyjść z domu, ale miałem zapowiedzianego kuriera, więc dzwonię do sąsiadki i grzecznie pytam, czy około 15 mogłaby przejąć moją paczkę, na co ta odparowała, że ni chu chu nie ma takiej opcji, bo o 15 jedzie na hybrydę. Kurła oni już nawet się z tym nie kryją. Albo Krzysztof Rutkowski - ten to w ogóle ma wywalone na kombinezon biologiczny i chodzi po ziemi, tak jak chodził po K-Paxie.
Oczywiście za swoje story dostałem owację na stojąco, a Edzia to mnie nawet do znajomych przyjęła na fejsie, aczkolwiek nie było czasu się tym nacieszyć, bo zaraz po niej na scenę wszedł Jerzy Zięba i powiedział, że Polski naród w większości jest stracony i szkoda energii, żeby "otwierać oczy" warszawce, korpoludkom i subskrybentom Ekipy na jutubie. Nołp, tylko dwie grupy społeczne są warte uwagi -> emeryci i renciści, i jak się ich przekona to przejmiemy władze. Long Story Short -> za każdym razem, jak będziecie u babci na serniczku, rzucacie podprogowo: "Ale z tymi reptilianami, to kto to widział" -> kropla drąży skałę
Impreza odbywa się już od dobrych kilku lat, ale dopiero w tym roku zyskała godną siebie rangę. Oczywiście wszystko za sprawą Violi Kołakowskiej i Ivana Komarenko, którzy podczas pandemii odkryli, że z tym myciem rączek to jedna wielka ściema finansowana przez Billa Gatesa.
Niestety Viola i Ivan nie dotarli na zlot, bo pechowo dzień wcześniej w Łodzi otworzył się portal do innego wymiaru, z którego zaczęły wybiegać 2-metrowe Gumbaki finansowane przez Big Pharmę, więc Viola i Ivan musieli jechać im wpierdolić, co by uratować naszą linię czasową, ale spoczko, bo i bez nich lineup prezentował się kozacko.
Jako pierwsza na scenie wystąpiła Edyta Górniak, która na przywitanie powiedziała, że Matrix to jej ulubiony film dokumentalny i że głęboko wierzy, że tegoroczny zlot będzie początkiem rewolucji i sprawi, że w przyszłości więcej ludzi da się namówić nieznajomemu łysemu typowi w skórzanym płaszczu i lenonkach na połknięcie czerwonej pigułki. Następnie przypomniała, że trzeba być na ciągłej czujce, bo wśród nas żyją bioroboty, hybrydy i reptilianie, którzy dzięki kombinezonom biologicznym wyglądają i zachowują się tak jak my, ale z daleka czuć, że skubańcy nie mają dusz.
W tym miejscu odruchowo wstałem i zacząłem klaskać, na co Edyta powiedziała -> Ooo widzę, że kolega coś o tym wie. Podzielisz się z nami swoją historią?
Jak Edyta prosi, to się nie odmawia, więc posłusznie wszedłem na scenę i opowiedziałem moją przygodę sprzed tygodnia, jak to musiałem pilnie wyjść z domu, ale miałem zapowiedzianego kuriera, więc dzwonię do sąsiadki i grzecznie pytam, czy około 15 mogłaby przejąć moją paczkę, na co ta odparowała, że ni chu chu nie ma takiej opcji, bo o 15 jedzie na hybrydę. Kurła oni już nawet się z tym nie kryją. Albo Krzysztof Rutkowski - ten to w ogóle ma wywalone na kombinezon biologiczny i chodzi po ziemi, tak jak chodził po K-Paxie.
Oczywiście za swoje story dostałem owację na stojąco, a Edzia to mnie nawet do znajomych przyjęła na fejsie, aczkolwiek nie było czasu się tym nacieszyć, bo zaraz po niej na scenę wszedł Jerzy Zięba i powiedział, że Polski naród w większości jest stracony i szkoda energii, żeby "otwierać oczy" warszawce, korpoludkom i subskrybentom Ekipy na jutubie. Nołp, tylko dwie grupy społeczne są warte uwagi -> emeryci i renciści, i jak się ich przekona to przejmiemy władze. Long Story Short -> za każdym razem, jak będziecie u babci na serniczku, rzucacie podprogowo: "Ale z tymi reptilianami, to kto to widział" -> kropla drąży skałę
Ostatnio edytowany:
2022-06-28 11:22:18