Gros państw Afryki ma oczywiste sentymenty prorosyjskie i oczywistą niechęć do „imperializmu”. A im niższa średnia wykształcenia - tym ta tendencja mocniejsza. Dlatego w obecnej sytuacji sympatie rozkładają się w Afryce zdecydowanie po stronie Rosji.
Patrz
@Thurgon nawet bezrobotny
@ben1edicto się śmieje z tego co napisałeś
Bo przecież magister w Polsce to jak po podstawówce w Afryce.
I żeby nie było, czasem nawet takiemu jak on, jestem w stanie przyznać rację
Zatem według Ciebie:
Żebym ja ci zaraz nie zaczął pisać co myślisz, wbrew temu co napisałeś
A co do linków, po raz, wyrażanie sympatii wobec kogoś/czegoś zwykle oznacza pozytywne nastawienie wobec tegoż. Coś objawiające się przychylnym, życzliwym stosunkiem lub poparciem.
Po dwa, zbierając wszystkie linki sprzed daty wybuchu wojny oraz rezolucji ONZ, te wszystkie zabiegi dyplomatyczne wystarczyły na 1 kraj Afrykański do wyrażenia sympatii, z czego pozostałe swoje zaszłości historyczne uznały za niebyłe i poparły rezolucję, albo uznały że ich sympatie pro-rosyjskie nie są na tyle silne żeby przeciwko rezolucji zagłosować. Gdzie to poparcie z punktu 1.?
Pomijając nowy zakres zajęć dla nierosyjskich służb dyplomatycznych, okazuje się że zakupy najemników czy rosyjskich surowców nie wystarczyły nawet na wyraz poparcia w ONZcie, a co (poparcie w ogóle) było chyba głównym celem jakie te zabiegi miały osiągnąć.
A wracając do zupełnego punktu wyjściowego tego całego wywodu, że Kanada, czy państwa Afrykańskie niby bardzo nie lubią UK i US to prędzej już bym się zgodził gdyby była to mowa o państwach bliskiego wschodu.
A że nie o nich to wszystko a o Afryce, to jak napisał swoimi słowami
@Jez_z_lasu a oczym pisałem wcześniej:
Hmmm.... W sumie z punktu widzenia państw afrykańskich to jest to jakiś malutki konflikt między jednymi białymi, a drugimi białymi gdzieś tam daleko, tysiące kilometrów od domu.