No jak z propagandy. Tak ich to nie boli, że bez przerwy wałkują jak bardzo ich to nie boli
Mogę mniej więcej omówić co myśli i odczuwa typowy rosyjski plankton.
"Nie są przyzwyczajeni do konsumpcyjnego stylu życia - oczywiście, że są, tylko dotyczy to ludzi, którzy żyją w Moskwie, Petersburgu (które populacją same mogłyby robić za państwo) i w kilku innych dużych miastach. Oni są bardziej przyzwyczajeni do konsumpcjonizmu niż Polacy, szczególnie w latach gdy petrodolary szczodrze napychały kieszenie. Dzisiejszy konflikt to efekt właśnie niezadowolenia po zubożeniu. Ich konsumpcjonizm widać choćby w ilości Rosjan za granicą na wczasach.
"Nie ma problemu z cukrem" - pomijam, że na filmach dobitnie widać, że jest problem, widać to również w cenach, bo dlatego ludzie się rzucają na ten cukier, bo drożeje. O tym, że nie ma problemu może świadczyć fakt, że kilka miesięcy temu rząd próbował sztucznie uregulować cenę cukru.
"Nie są głupi" - są niestety w chuj głupi i do tego wytresowani. Nie znają podstawowych zasad funkcjonowania demokracji, nie znają realiów innych państw, są kompletnymi ignorantami ekonomicznymi. Ich błędy są często efektem tego, że oni bazują na kompletnie sfałszowanych fundamentach, żyją jakimiś śmiesznymi stereotypami, które nam się w głowie nie mieszczą. Np. że Polska żyje wyłącznie na kredytach europejskich i gospodarczo nie istnieje, albo że Polska chce zajmować inne kraje - tego gówna jest mnóstwo.
"Nikomu nie wierzą" - wierzą w słodkie kłamstwa propagandystów, jak nie w TV to w komentarzach w necie, których jest zatrzęsienie. Można odnieść wrażenie, że w ogóle nie sprawdzają zagranicznych źródeł, bo łykają to co im się podsunie. Bazują na artykułach z rosyjskich mediów, które bardzo często wyrywają słowa z kontekstu i potrafią przerobić jakiś fakt na coś zupełnie innego. Np. ostatni news jest taki, że Polacy zakazują wszędzie dorobku kultury rosyjskiej a opiera się on na jakiejś wypaczonej wypowiedzi polityka z Polski. Wystarczy zanęcić wielką Rosją i im się włącza schematyczne myślenie. Polacy wysyłają broń na Ukrainę - głupcy robią wszystko żeby bezsensownie dokuczyć Rosji - głębia ich myślenia.
Można zaryzykować tezę, że "swoja własna opinia" to po prostu jakiś komentarz z Olgino.
Poza tym mają ostrą paranoję na punkcie zachodu, który "rządzi się" (chyba ktoś nie rozumie czym jest tworzenie prawa i przejrzystych reguł) i jest bogaty ze względu na jakieś niecne sztuczki i okradanie zwykłych Rosjan. Słabo widzą potężną korupcję (która przekracza wyobraźnię europejskiego człowieka). To że ona żyje na Krymie w dupie, jak i wiele regionów, to nie znaczy, że tak żyją wszędzie.
Sama mówi o wzroście cen w miesiąc o 30% - nie no, jaki problem, tym bardziej, że inflacje wyjebało im już dawno, a niektórzy ledwo żyją za swoją wypłatę. Zdarza się, że lekarz zarabia tam 700 zł. I jak może mówić, że na nich sankcje nie zadziałają skoro "zobaczymy co będzie dalej", a dalej może być kolejny wzrost cen.