Jako że nie jestem jakimś wiernym fanem i powoli się gubię co kryje pod nazwą Konfederacja, zadałem sobie trud.

Dziambor i Sosnierz to Wolnościowcy
Mentzen i Korwin w Nowej Nadzieji
Braun to Konfederacja Korony Polskiej

Wolnościowcy wypadli z Konfederacji.
Więc cała konfa to ...

Janusz Korwin-Mikke (1942) : Filozof
Konrad Berkowicz (1984) : Filozof
Sławomir Mentzen (1986) : EKONOMIA
Krzysztof Bosak (1982) : nic?
Paweł Skutecki (1975) : Filozof
Grzegorz Braun (1967 ) : Polonistyka

I teraz taka refleksja.
Młodzi ludzie, którzy opowiadają sobie żarty o filozofie w Mac'u który podaje im kanapki, uznają że to jest ich kaganek za którym rzucą się w przepaść ..."bo tak mi dopomóż Bóg" (cytat Berkowicza)?

Jak wyborcy łączą tę przedziwną kombinacje, ruSSkich onuc, podstarzałych filozofów idealistów, wymieszaną z kościelna propagandą, kiedy w tym samym czasie badania mówią że Polacy (młodzi) odchodzą od kościoła ?!

Prawdę jednak powiedział JKM że ich wyborcy to idioci....

Konfederacja bardzo dużo ugrywa na tym, że stoi w opozycji do państwa socjalnego, jako jedyna partia. Nie mają specjalnie pomysłu jak sensownie takie państwo zastąpić, ale zastąpić chcą i to niektórym wystarcza. Dodatkowo są radykalni a radykalność to cecha młodych. Są też mocno konserwatywni, co chłopaczkom biadolącym, że nie należy im się już wszystko z racji posiadania penisa, bardzo odpowiada. Dlatego mają olbrzymie poparcie wśród mężczyzn 20-30 lat. Na szczęście tylko tam

To sa bezczelni oszuści, ale skoro durny naród dał się oszukać Kaczyńskiemu i nadal się daje, to i z konfederacją numer przejdzie. Mam pod nosem takich kilku potencjalnych wyborców, i pomimo ich wyższego wykształcenia, pierdolą takie kocopoły, że logika spierdala za księżyc.

@Gogosiek https://twitter.com/KorolukM/status/1640666031944343554?t=Fwg7Ori0qDkbHzsnX2yICQ&s=19

konfederussia piszemy małą literą!

IMHO Konfa to książkowy przykład takiego szczekającego pieska. Mały, głośny, jazgotliwy, który chce pokazać że on tu rządzi, jest najważniejszy i wszyscy się bać, bo zacznie kąsać.

Ale jak takiego pieska puści się na samopas, to od razu staje się cichy i podkula ogon. Bo co innego szczekać sobie bezpiecznie na balkonie pod opieką pańci, a co innego samemu stanąć do walki.

Więc taka Konfa może narzekać i obiecywać. Że zlikwidują socjal, że wprowadzą gospodarkę, że wsparcie dla firm - i tak dalej. Ale jak tylko zdobędą władzę to ... kurła, no tego socjalu to tak się nie da cięciem noże zlikwidować bo ludzie rozleniwieni 500+ wpadną w szał. No nie da się podciągnąć gospodarki, bo kołderka za krótka. No i z firmami to tak nie do końca, bo potrzeba na to miliardy złotych monet, a tyle nie ma i nigdy nie będzie. I zakończy się tak jak z Wałęsą: "no ja miałem dobre pomysły ale cwaniaki mi nie pozwoliły, więc sorki".

Bo mając 6-10% poparcia można obiecywać wszystko, bo jak się nie uda to winę zwala się na niskie poparcie. I najbardziej wkurzeni są wyborcy, którzy postawili na młodych-gniewnych, którzy finalnie traktowani są jako maskotki.

@Radioactive poczytałam trochę, nie wszystko. Ja nie chcę, żeby mężczyzni głosowali na lewicę. W każdym razie nie taką, jaką mamy. Nie chcę ze względu na to, że poglądy "gospodarczo-ekonomiczne" mam skierowane zdecydowanie na prawo. Ale te argumenty...no przepraszam. Senyszyn to idiotka, nikt jej nie bierze na poważnie. Reszta jest związana głównie z wojskiem. To konserwatywny, prawicowy model zakłada, że każdy musi być patriotą, mężczyzny powinnością jest ginąć na wojnie a kobiety wiernie czekać... To, że ktoś sobie powyciągał jakieś randomowe wypowiedzi, w ogóle tego nie zmienia. Zwłaszcza, że nie rządzi nami światopoglądowa lewica i to nie ona jest odpowiedzialna za działania ogólnopaństwowe. Jak ktoś ma liberalne poglądy, to nigdy nie będzie kazał ci ginąć za cokolwiek, nie zamknie granic dla uchodźców jakichkolwiek, ba! nie będzie wysyłał na front tylko mężczyzn. Tak jak

@Gogosiek - pozwolę sobie na małą parafrazę, żebyś poczuła, jak to brzmi:

"Lewica jest radykalna a radykalność to cecha młodych. Są też mocno progresywni, co dziewczynkom biadolącym, że należy im się wszystko z racji posiadania waginy, bardzo odpowiada. Dlatego mają olbrzymie poparcie wśród kobiet 20-30 lat."
Ale zgodzę się z Tobą, że Konfa dużo ugrywa jako jedyna antysocjalna partia - na braku rozsądnych konkurentów z podobną ekonomicznie propozycją.

@Peppone bardzo dobra parafraza, totalnie się z nią zgadzam



Z tym, że akurat muszę bronić liberalnych poglądów (nie naszą lewicę a poglądy, podkreślam), ponieważ one zakładają równy start dla wszystkich. To, że są wypaczane, trudno się nie zgodzić, ale stanowią pewną przeciwwagę do utartych schematów i może, w przyszłości, narodzi się z tego jakiś balans. Konserwatywne poglądy natomiast zakładają jakikolwiek start tylko jednostkom o konkretnych cechach.

@Gogosiek - to brzmi jak "socjalizm - tak, wypaczenia - nie"
Zwalczanie skrajności skrajnością to działanie w ramach samonapędzającego się mechanizmu polaryzacji społeczeństwa. Nic dziwnego, że ~60-70% olewa wybory.
Co do równego startu - znowu tu jest sprzeczność z instynktownymi dążeniami ludzi. Chcą oni jak najlepiej dla swego potomstwa (czyli z założenia ICH geny mają mieć lepiej, niż geny innych ludzi). Czyli ze zdroworozsądkowego punktu widzenia każdy, kto widzi, że bez urawniłowki jego geny poradzą sobie lepiej, niż w ramach urawniłowki, będzie przeciw "równemu startowi".
Co innego równe prawa, ale równe prawa =/= równy start.

@Peppone no widzisz, usilnie próbujesz mnie tu wepchnąć w którąś skrajność, bo masz zakodowane jak większość ludzi, że kto nie z nami, ten przeciw nam Ja tutaj nigdzie nie próbuję przepchnąć skrajnej lewicy, wręcz przeciwnie, zgodziłam się tutaj z Tobą, że to to samo, co skrajna prawica, którą krytykuję. Dla Ciebie przeciwnie, coś, co wspomaga Ciebie jest super, a odwrotnie to już nie bardzo. Skąd wziąłeś socjalizm, to zupełnie nie wiem, skoro pisałam o prawicowych poglądach gospodarczych. No i tak, równy start to fajna sprawa, gdy się nie jest od razu zdyskryminowanym na starcie nie z własnej winy.

@Peppone @Gogosiek No dobra oczywistym jest że jeśli ktoś jest w Polsce co ma poglądy "nie kościelne" i "nie socjalistyczne" to jest w dupie.
Bo albo ma,

- konfe "kościelną" ale "nie socjalistyczną"
- PiS "kościelny" i "socjalistyczny"
- KO "kościelny" i "w_sumie_to_huj_sami_nie_wiemy_co_Tusk_powie"
- PSL "Kościelny" i "nie ważne bo i tak kościelny"
- lewicę "nie kościelną" ale "socjalistyczną"

I pytanie dlaczego nie ma partii "Nie kościelna" / "Nie socjalistyczna"?

@Gogosiek - porównałem brzmienie, nie poglądy gospodarcze.
Nikogo nie próbuję przepchnąć. Wiadomo, bliższa ciału koszula, ale tu ta koszula jest z poliestru i przypomina włosienicę.
Jestem przeciwnikiem równego startu bo to dyskryminuje tych, którzy wypruwali żyły, żeby zapewnić lepszy start swojemu potomstwu oraz hamuje skuteczność doboru naturalnego. Co innego - równe prawa.

@sawat , była przez chwilę taka partia. Robert Gwiazdowski ją założył. Gdzieś przy pierwszym wywiadzie zapytali go o aborcję i coś tam się zaplątał. Niby powiedział, że jego partia będzie mieć to w dupie, ale on jest przeciw. I tyle go było

A tak serio to niestety brak struktur politycznych pewnie swoje zrobił. Być może faktycznie nie ma zapotrzebowania na taki kierunek, ale podejrzewam, że głównym problemem jest to, że ludzie to debile i potrzebują populistycznego pierdolenia. Jak tego nie robisz to nie istniejesz. A jak to robisz to nie masz poparcia niekatoniesocjalistów.

@Peppone , równe prawa w dostępie do równego startu

@sawat dokładnie tak. Nie wiem czemu nie ma takiej partii. Może dlatego, że jak ktoś się zbliża do libertarianizmu to nie ma potrzeby kontrolowania innych ludzi i stąd niewystarczająco dużo takich osób idzie w politykę.

@Gogosiek na bardziej ogólnym poziomie - tylko konfa ma głośniejszą ofertę dla ludzi, którzy głównie pracują w tym kraju. Reszta traktuje ich jak bankomat, a lewica jako winnych wszelkiego zła. "Faceciki", "chłopczyki", "incele", to nie brzmi jakby o tę grupę zabiegali. No i jeszcze nazywanie ich idiotami i faszystami, bo nie rozumieją jaką wspaniałą ofertę ma dla nich lewica i śmią popierać kogoś innego, kto ma dla nich lepszy przekaz (choć tak na prawdę, to większość nie głosuje wcale). Upraszczam bardzo mocno, bo mężczyźni w wieku produkcyjnym, to nie jest jednorodna grupa, ale jakoś wszyscy zaczęli podlizywać się różnym mniejszościom, a w dupie mają tych co będą to finansować, a wręcz ich obrażają. No to zyskuje Memcen, a reszta kwiczy z oburzenia i niedowierzania.

A osobiście mogę zagłosować co najwyżej anty pis i antykonfederacja. Ale na kogo? Nie ma na kogo.

@Peppone ale rozmawiamy tu zupełnie o czymś innym. Mi chodzi o to, że nie będą mi utrudniać studiów, nikt mnie bezkarnie nie skopie czy odrzuci jako kandydata na pracownika, bo jestem czarna/ jestem kobietą czy penis wie co jeszcze. Nie mówię, żeby dawać dzieciom po 2 koszule, 6 kredek i wysyłać do publicznej szkoły niezależnie od możliwości rodziców.

@Gogosiek - a dlaczego prywatny właściciel ma nie dobierać pracowników wg własnego widzimisię?
Skala ochrony kobiet w zw. z rodzicielstwem i jednocześnie przerzucanie kosztów tej ochrony na pracodawcę logicznie skutkuje takimi a nie innymi konsekwencjami.
Nie kojarzę w Polsce utrudniania studiów ze względu na płeć - jakiś przykład?
Karalność skopania też nie jest zależna od płci czy koloru skóry skopanego.

@Peppone niektóre uczelnie dają dodatkowe punkty za bycie kobietą, to pewnie ten słynny patriarchat

@Peppone akurat rodzicielstwo mogło być argumentem 20 lat temu. Aktualnie i w pracy i wśród znajomych obserwuję trend, że po urlopie macierzyńskim większość opiek przejmują ojcowie, bo mają bardziej stabilną sytuację. Lepiej stracić pracownika na rok, niż mieć takiego , który co miesiąc idzie na opiekę więc może nie przyjmujmy mężczyzn, żeby nie finansować ich rodzicielstwa Co do tego jak się studiuje na uczelniach technicznych to już tu kiedyś pisałam elaborat i nie chce mi się powtarzać. Generalnie przeszliśmy z w miarę świeżutkiego tematu w powtarzane sto razy teksty, smuteczek

@Gogosiek - jak możesz podlinkować elaborat, to chętnie przeczytam; jeszcze go chyba nie widziałem.
A w pracy & wśród znajomych = dowód anegdotyczny, czyli żaden. Równie dobrze mogę powołać się na swoją robotę, gdzie facet, który został ojcem, na żaden ekstra urlop nie poszedł - ale to by był bezwartościowy argument. Podobnie mogę podać przykład dziewczyny, która ledwo dostała umowę na czas nieokreślonych, szybko zaszła w ciążę, macierzyński i tak 3x. Na 7 lat u danego pracodawcy popracowała w sumie może rok.
Ponadto, co by nie było, facet co do zasady na ciążowe L4 nie pójdzie.

Temat może jest świeży, ale wynika z nierozwiązanych od lat problemów i ciągłego pomijania niewygodnych faktów.

Znaczy rozumiem, że potrzeba więcej dzieci, ale nie wspomagajmy kobiet które mogłyby kontynuować naukę, karierę bez rezygnacji z dzieci, bo kurde będą uprzywilejowane. No dzbanki.

@atitta - a gdzie powiedziałem, że potrzeba więcej dzieci?

@Peppone Ty nie, ale potrzeba bo mamy zapaść demograficzną i system emerytalny leży i kwiczy. My się starzejemy. Tak zwyczajnie brakuje dzieci. Ale trzeba popatrzeć poza czubek własnego nosa i wyjść ze swojej bańki.

@atitta - nie masz racji. System emerytalny jest typową piramidą finansową, która i tak walnie. Demografowie z klapkami na oczach nie patrzą poza swoją strefę naukową i pomijają, że świat nie jest z gumy. Przeludnienie jest faktem, coraz mniej zasobów na coraz więcej ludzi. Niestety, dziecioróbstwo vel polityka prorodzinna jest tak samo niebezpieczną ideologią, jak fanatyzm religijny.

Ale i tak się ze mną nie zgodzisz i zastosujesz swój zwykły manewr, kiedy jakiś facet się z Tobą nie zgadza - nazwiesz go nieogarem, mizoginem twierdzącym, że mu się coś należy z racji samego posiadania penisa, teraz widzę, że do kolekcji doszedł jeszcze dzbanek. To przejdź już od razu do tego etapu i skończmy tę dyskusję.

@Peppone dajesz przykład gdzie nazywam faceta mizoginem, i twierdzę, że należy mu się coś z racji samego posiadania penisa. Nie przeczę, że wielu tu jest mizoginami, nawet jeśli myślą że nie są- bo to proces żeby coś ogarnąć i rozumiem że to trudne bo w takich normach społecznych wyrośliśmy. Natomiast zauważ, że gdybyś nie został urodzony nie miałbyś możliwości nieść przed nami kaganka oświaty.

@Peppone zresztą wydaje mi się, że to Ty za jakieś 10 lat będziesz potrzebował pomocy kogoś młodszego bo raczej Twoja równolatka nie da rady wykonywać przy Tobie pracy opiekuńczej. Być może jednak będzie to również mężczyzna, bo dla młodszego pokolenia praca opiekuńcza już nie jest uwłaczająca i przypisana jedynie kobietom. Ale w dalszym ciągu młodszy i jednak przez kogoś urodzony.

@atitta - a na przykład mnie kiedyś nazwałaś mizoginem. Chyba była wtedy jakaś większa awantura, bo wątku w wyszukiwarce nie ma. Albo był wrzucony przez madzialenę, a jej wątki pokasowano lub poukrywano. Nauczka dla mnie, żeby robić zrzuty.

Co do posiadania penisa i uprawnień z tym związanych - bardzo lubisz ten argument:



Nie miałem wpływu na to, czy zostanę urodzony, zresztą to żaden argument.

@Peppone w pierwszym akapicie masz niby rację, ale częściową
pisałeś gdzieś wyżej o doborze/selekcji; niestety, tak długo jak nie żyjemy wiecznie, rozmnażanie się jest jedyną formą przedłużania istnienia i to nie tylko fizycznych kopii genów, ale także pewnego światopoglądu, formą oczywiście niedoskonałą i niezbyt wierną, ale jednak

wracając do meritum, w doborze naturalnym darwinowskim (genetycznym), ta/ten który się nie rozmnażają, nie mają znaczenia, ich geny się nie przekazują
w kulturowym, te społeczeństwa które nie utrzymują swojej liczebności chociaż na stałym poziomie, nie wspominając o ekspansji, ustępują tym, które swoją liczebność zwiększają
wspomniana liczebność ulega zmianie w wyniku naturalnych procesów demograficznych, jak rozmnażanie czy śmiertelność oraz migracji, ale także w wyniku konwersji kulturowej
stąd też problem z islamem - prozelityzm przy jednoczesnym karaniu śmiercią odstępstwa, oraz polityka podboju demograficznego przy jednoczesnym, dobrowolnym zwijaniu się konkurencji jest receptą na upowszechnianie się porażki odniesionej w Szwecji, co zresztą ostatnio oficjalnie przyznano, że na własne życzenie zorganizowali sobie dwa równoległe kraje, dwie równoległe populacje