Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Forum > Hyde Park V > Glooobalna ekonomia .. i LGBT
sawat
sawat - Superbojownik · rok temu
Więc natchnęło mnie to dzieło :
https://twitter.com/mmeeuw/status/1617512674115596293

Wiem gada on o Davos / Reptiliana's / Putin / LGBT / ... w jednym zdaniu
Dla mnie logicznie to trudno ogarnąć, ale nie chce robić jakiś głupich 'flame-wars'

Ale podoba mi się podejście że 'Zachód' stał się lewicowy, Marksistowski, gdzie z drugiej strony Putin jako KGB ten który zaszczepił ten światopogląd i pośrednio tworzył ten wywrotowy element... LGBT jako podmiot zniszczenia ...

I teraz serio - ale tak na prawdę serio (nie jestem gey'em więc jestem w sumie trochę obiektywny albo .. dziwny ) zastanawiam się jaką rolę LGBT ma rolę jako narzędzie polityczne?

I w sumie dla czego?!
Czy Freud miał tak dużo racji i że silni mężczyźni boją się być gey'ami aż toczą wojny!?

Szkoda że czas Starożytnej Grecji przeminął..
I uprzedzając ... wolał bym żeby Putin wydyma* dziesięciu generałów niż toczył tę wojnę,..
Ostatnio edytowany: 2023-02-01 00:22:48

nevya
nevya - Bojownik · rok temu
@sawat , rolę LGBT jako narzędzia politycznego można obserwować w Rosji, na Węgrzech i w Polsce. Gdy kradniesz i rozpierdalasz kraj, to próbujesz przerzucić uwagę na jakiś temat zastępczy. Korzystasz z tego, że nadal większość ludzi jest ksenofobiczna i faszerujesz ich bajkami, że geje zniszczą im rodziny. Niezbyt skomplikowana sprawa.
Ostatnio edytowany: 2023-02-01 00:31:43

sawat
sawat - Superbojownik · rok temu
@nevya OK niby rozumiem ale jednak nie.\
Mieszkam 15 lat poza Polszą, więc może mam +10 do LGBT...Ale w sumie nadal nie rozumiem.
Wiem trochę atawizm .. he he ...he he facet dyma faceta... he he ..ale
Ale i Grecja i nawet wyprawy krzyżowe wspominają to, czyli to jednak to nie było marginalne jak wielu się wydaje!
Więc dla czego to ma być narzędzie wojny totalnej kiedy istotny procent wydaje się w jakim sensie ... LGBT!?
I to mnie fascynuje... ja rozumiem BÓG patrzy, ale teraz tak dużo spogląda na ONLY FANS i PORNHUB i jednocześnie toczy wojnę która uświęca zbrodnie, zabójstwa w imię walki z LGBT?!
Ostatnio edytowany: 2023-02-01 00:50:53

nevya
nevya - Bojownik · rok temu
@sawat , ja też nie rozumiem, ale może dlatego, że się nie schlałem

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
pietshaq - Szkielet Szachisty · rok temu
LGBT jako narzędzie polityczne nie ma żadnej szczególnej roli.

Odgrywa bardzo dużą – ale nie ma w niej niczego szczególnego. Bierze się po prostu jakąś grupę i obudowuje to narracją, operującą zazwyczaj częściowo na niepodważalnych faktach. Najważniejsze w tej narracji to wyrobić w odpowiednio dużej liczbie ludzi przekonania, że:
– ta grupa jest w jakiś sposób skrzywdzona
– ludzie do niej należą i tej krzywdy doświadczają
– inni ludzie do niej nie należą i za te krzywdy odpowiadają, a przynajmniej powinni wspierać wysiłki na rzecz ich wyrównania nawet własnym kosztem w imię jakiejś tam solidarności kolektywnej.

Bardzo podobnie wygląda na przykład walka o prawa pieszych. Cechą charakterystyczną czegoś takiego jest arbitralne przypisywanie przez walczących ludzi do grup, w imieniu których walczy się o te prawa, bez pytania tych ostatnich o zdanie. Na przykład mówią, że będą walczyć o moje prawa jako pieszego kosztem kierowców – i faktycznie to robią. Ale żaden z nich nie zauważył, że bywam czasem pieszym, a czasem kierowcą, a co ważniejsze: żaden nie spytał, czy wolę być dyskryminowany jako kierowca, żeby być uprzywilejowany jako pieszy, czy dyskryminowany jako pieszy, a uprzywilejowany jako kierowca. Stawia się mnie w pozycji walki z samym sobą i dodatkowo mówi mi się, z którą z tych stron mam się utożsamiać.

Bo po rozłożeniu na czynniki pierwsze okazuje się, że to też nie jest tak, że LGBT się jest albo nie jest. Niektóre przypadki są rzecz jasna oczywiste, ale nie interesujmy się przez moment nimi, a zainteresujmy się przypadkami granicznymi. Ilu spytasz walczących, tyle różnych granic. Będzie LGBTQ. Będzie LGBTQ+. Jedni powiedzą, że już samo oglądanie porno z ludźmi własnej płci wrzuca do LGBT, inni, że nie.

Słuchając niektórych można odnieść wrażenie, że każdy jest z tego czy innego powodu mniej lub bardziej LGBT – ci sami ludzie na taki wniosek pokręcą twierdząco głową, a za minutę znowu będą gardłować, że walczą o prześladowaną mniejszość.

Mniejszość, do której należy każdy – bo jedynymi przegranymi w tej (i w każdej innej) walce o jakiekolwiek prawa jakiejkolwiek zbiorowości są zawsze logika i rozsądek.

kiedyś wrzucił w ramach Humoru rosyjskiego żart oparty na faktach, że demokracja to nie rządy większości tylko rządy demokratów. Tego typu walki to właśnie obraz czegoś podobnego. Ich głównym, prawdziwym celem jest władza dla tych, którzy te walki prowadzą. W czyim imieniu i o co – to kwestia wtórna, choć istotna.

--
Pietshaq na YouTube

sawat
sawat - Superbojownik · rok temu
@nevya Wypraszam sobie!
Siedziałem wczoraj do północy 'monitorując' 'witalne' procesy na maszynie.
A że nic się nie działo to ... czekałem ... czekałem .. i czytałem internety.

Jeśli już to wniosek nuda i alko mogą dawać podobne efekty!
Ostatnio edytowany: 2023-02-01 08:25:30

Colinek_szczecin
Colinek_szczecin - Superbojownik · rok temu
@sawat i tu ci pietshaq niechcacy pokazal jak wyglada manipulowanie i wykorzystywanie dowolnej (nie tylko LGBT+ ale i np feministek, vegan, MRA, itp) grupy jako narzedzia do straszenia i przeciwstawiania sobie spoleczenstwa.

"Niektóre przypadki są rzecz jasna oczywiste, ale nie interesujmy się przez moment nimi, a zainteresujmy się przypadkami granicznymi"

I tak to w sumie dziala. Nikt nie interesuje sie zwyklym czlowiekiem, tylko skupia sie na wyolbrzymionych skrajnych pogladach i straszy nimi innych. Czlowiek, ktory na codzien nie ma stycznosci z pewnymi grupami czy zjawiskami pozniej wyrobi sobie poglady na podstawie ekstremalnych przypadkow, ktore sa mu naglasniane dla jego wlasnego "dobra".

Czy Freud miał tak dużo racji i że silni mężczyźni boją się być gey'ami aż toczą wojny!?

Czy tocza wojny to nie wiem, ale wielu czuje ze (ich) meskosc jest zagrozona i umiera i czuja ze musza sie bronic. A jak wiadomo najlepsza obrona jest atak.

--
All that's left are me & the other pissed-off cockroach motherfuckers.

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
pietshaq - Szkielet Szachisty · rok temu
@Colinek_szczecin w zasadzie to ja mówiłem o przypadkach granicznych z drugiej strony – tzn. nie tych wyolbrzymionych, straszliwych potworach LGBT, którymi straszy obyczajowa prawica, tylko tych, których jeden progresywista policzy jako LGBT, a drugi nie. Sam jestem takim przypadkiem jako multiamorysta (wiem, wiem: mówi się „poliamorysta”, ale nie lubię takich dziwacznych mieszanek rdzeni łacińskich z greckimi, gdy można być bardziej konsekwentnym) – spotykałem się z tezami, że to już lokuje mnie na spektrum LGBT i z takimi, że nie, przy czym wśród tych drugich też nie było pewności, czy mimo to nie powinienem tam wylądować z racji tego, że jedna z moich byłych jest niebinarna…

Tak czy inaczej, LGBT jako fenomen wykorzystywany politycznie może i jest wynalazkiem ostatnich lat, ale stojąca za nim zasada strategiczna to stare, wypróbowane „dziel i rządź”. To już nawet nie makiawelizm, a narzędzie znane przynajmniej rzymskim cesarzom.

--
Pietshaq na YouTube

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
pietshaq - Szkielet Szachisty · rok temu
A, no i jeszcze jedno – wykorzystywaniu LGBT w walce politycznej bardzo sprzyja wieloznaczność pojęcia „LGBT”. Tutaj wina leży wyłącznie w języku i w tym, że skrótowce są skrótowcami i siłą rzeczy gubią część informacji.

Chodzi oczywiście o „ideologię LGBT” i odpowiedź „LGBT to ludzie, a nie ideologia”, będącą fałszywą dychotomią. Przecież nikt normalny, słysząc sformułowanie „kierowca BMW”, nie odpowiada w zacietrzewieniu, że „BMW to koncern, a nie kierowca”. Tu mamy – na poziomie językowym – do czynienia z takim samym zjawiskiem. Można się oczywiście spierać o to, czy istnieje coś takiego, jak ideologia LGBT, tak samo, jak można się spierać o istnienie Boga albo o istnienie marksizmu kulturowego – w rzeczywistości istnieje po prostu pewien byt będący sumą jakichś tam ruchów i jakichś tam postulatów politycznych, który pewnej grupie ludzi wygodnie jest w ten sposób nazwać i nazwę tę da się w jakiś sposób uzasadnić.

Rzeczywistym powodem walki z nią nie jest zresztą to, że ona dehumanizuje ludzi, sprowadzając ich do ideologii, tylko to, że nazwy tej używają zazwyczaj przeciwnicy praw, o które walczą zwolennicy LGBT, więc ci drudzy chcą tym pierwszym utrudnić nawiązanie porozumienia i znalezienie potencjalnych sojuszników i chwytają się dość prostej metody: zabierzmy słowa, za pomocą których łatwo się formułuje wrogie nam idee. Ten mechanizm dla odmiany dość dobrze opisał Orwell i stosowany on jest również przy okazji słowa „płeć” – ludzie domagający się zmiany znaczenia tego słowa zamiast znalezienia na autoidentyfikację z kobietą czy mężczyzną innego słowa po prostu chcą, aby ci, którzy chcieliby używać tego słowa w zgodzie z jego konserwatywnym znaczeniem, pozbawieni byli tej możliwości, bo przez to trudniej im będzie z wygodą przekazać swoje stanowisko.

Uciekanie się do samego skrótowca LGBT i uciekanie od precyzyjnych definicji tylko sprzyja całej tej polaryzacji i nakręcaniu się we wzajemnym przekonaniu, że przeciwnik służy do pokonania, przegłosowania i zgnojenia przy użyciu aparatu państwowego lub innej formy przemocy – niekoniecznie w tej kolejności – a nie do tego, aby próbować zrozumieć jego punkt widzenia, a wszystko podporządkowane jest umocnieniu pozycji polaryzatorów.

--
Pietshaq na YouTube

Colinek_szczecin
Colinek_szczecin - Superbojownik · rok temu
@pietshaq dlatego dodałem, ze niechcacy. A co do wieloznacznosci, to polega to na zasadzie, ze w sile kupa. Ale niekonczace sie rozwijanie skrotowca LGBT nie pomaga, ale tez na codzien nie widuje ludzi, ktorzy pisza wiecej niz LGBTQ+. To kolejna z tych rzeczy do ktorych najczesciej czepiaja sie jej przeciwnicy. Ale to uciekanie od precyzyjnych definicji niejako wpisuje sie w idee samego LGBT+. Sa ludzie dla ktorych nie jest zrozumiale jak facet moze z facetem, jak ktos moze byc niebinarny, jak mozna uzywac roznych zaimkow, itd., wlasnie dlatego, ze maja w glowach jakies utarte definicje i schematy i jakkiekolwiek odstepstwa od tego sa dla nich niezrozumiale i maja z tym problem.
A co do mutliamoryzmu, a nie poliamoryzmu to masz racje, nie mieszajmy łaciny z greką

--
All that's left are me & the other pissed-off cockroach motherfuckers.

Peppone
Peppone - Nowy Ruski · rok temu
@Colinek_szczecin - sprzeciw wobec LGBT(itd) bierze się również stąd, że ludziom wpaja się, iż panuje demokracja, czyli (znowu skrót myślowy) - większość ma rację.
A potem żąda się od nich, żeby się dostosowywali do mniejszości ze swoim słownictwem, kodami kulturowymi itd. Bo jakiś "baśniowy stwór" może się obrazić.
Mózg ludzki jest tak skonstruowany, że potrzebuje uproszczeń jak kania dżdżu. Baba to baba, facet to facet, nie ma co sobie życia komplikować. Jak ktoś swoje własne "komplikuje", to niech sobie komplikuje, ale niech innych w to nie wciąga. I jak różne krzykliwe ułamki czy promile zaczynają zagarniać nieproporcjonalnie dużo przestrzeni publicznej w debacie, niusach, codzienności - to ten "normalny" czuje się wypierany i przypierany do muru. Podobnie się czują przedstawiciele innych, nieuprzywilejowanych mniejszości (np. dojechani podatkami bezdzietni).
Oczywiście, rozgrywanie mniejszości, żeby je sprowokować do przejścia do ofensywy, w tym kulturowej, to nadal część zarządzania społeczeństwem przez konflikt. Ale trzeba mieć świadomość, że nie tylko ci "normalni" są durni i dają się urabiać. Mniejszości też.


--
Pracuj u podstaw. Zaminuj fundamenty systemu. Wszelkie prawa do treści wrzutów zastrzeżone
Nie namawiam do łamania prawa. Namawiam do zmiany konstytucji tak, aby pewne czyny stały się legalne.
No shitlings, no cry! Postaw mi kawę na buycoffee.to - teraz można również przez Paypala i Google Pay

Krzychpl
Krzychpl - Superbojownik · rok temu
@Peppone problem sprzeciwu bierzę się nie tylko z redefinicji na co powołuje się @piethaq, czy wspominanej przez Ciebie "niedemokratyczności", ale także z usilnego rozdzielania biologicznego podłoża dysforii i płci tak zwanych biologicznych od konstruktu społecznego
albo innymi słowy, kwestii czy zjawisko jest wrodzone (jak wg mojej wiedzy naukowej twierdzi biologia) czy jednak podlega kondycjonowaniu w trakcie rozwoju osobniczego
a już zupełnie pomija się fakt, że sam fakt dojrzewania dla osobników całkowicie typowych bywa traumatycznym przeżyciem

--
Kłamstwo obiegnie cały świat, zanim prawda zdąży włożyć buty. Terry Pratchett - Prawda

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
pietshaq - Szkielet Szachisty · rok temu
No bo bierze się ten wycinek argumentacji i narracji, który jest wygodny, a całą resztę traktuje jak niebyłą. I potem dosłownie rosną rzesze dyskutantów przekonanych, że na korzyść stanowiska, któremu najbardziej się sprzeciwiają, nie istnieje ani jeden wartościowy argument.

Tymczasem wartość dodaną (naukową) można odnaleźć nawet w eksperymentach doktora Mengele czy w propagandzie Goebbelsa, na której można się doktoryzować z tego, jak działają tego typu mechanizmy, o których teraz tu dyskutujemy. Nie ma co udawać, że jakieś okropne zjawisko jest całkowicie pozbawione pozytywów, choćby jako skutków ubocznych – trzeba je wprost zauważyć, nazwać i jasno się określić, że stoi się na stanowisku, w którym łączna waga negatywów bezdyskusyjnie przeważa (jeśli się na takim stanowisku stoi).

A do tego dochodzi jeszcze skutek uboczny demokracji, czyli przekonanie ludzi o ich sprawczości. Skoro już dysponują prawem głosu, to wolą nie wiedzieć, że zmiana wyniku wyborów przez ich głos jest jakieś kilkanaście tysięcy razy mniej prawdopodobna niż to, że zostaną rozjechani w wypadku w drodze do lokalu wyborczego. I pal sześć, że czują się ważni – gorzej, że autentycznie się boją, że równie ważni mogą być ich przeciwnicy ideologiczni. I taki ojciec potrafi wyrzucić córkę z domu za to, że inaczej głosowała, bo obwinia ją później o niekorzystne dla siebie skutki wprowadzanych ustaw, choć bez jej (i bez jego) głosu kształt Sejmu i ustaw byłby dokładnie taki sam. Tu nie ma specjalnie miejsca nawet na efekt motyla. W wyborach do rady osiedlowej by było, ale nie do Sejmu.

No i masz mieszankę wybuchową: grupa ludzi, z których każdy jest przekonany, że to z winy drugiego weszło w życie coś, na korzyść czego nie przemawia dosłownie żaden argument poza biadoleniem sfrustrowanych nieudaczników albo uprzywilejowanej kasy posranej ze strachu o utratę swojej niezasłużonej pozycji. Wiem, nie jest to może najbardziej literacki styl narracji – za to wiernie oddaje sposób myślenia o oponentach.

Idealna mieszanka do aplikowania „dziel i rządź”, nic tylko podsycać ogień: a to LGBT, a to aborcja, a to Czarnek, a to prawdziwy ogień, czyli raca w mieszkaniu podczas Marszu Niepodległości…

…a w zasadzie, bardziej na świeżo, raca na tankowcu podczas światełka do nieba po finale WOŚP. Znacznie bardziej niebezpieczna od tej wrzuconej do mieszkania, bo mogło wylecieć w powietrze w cholerę paliwa, ale mogliście o tym nie usłyszeć w TVN i nie przeczytać w Wyborczej, bo ta raca została odpalona na imprezie Owsiaka, a nie na marszu narodowców, więc mówić o tym to niedobra jest.

--
Pietshaq na YouTube

sawat
sawat - Superbojownik · rok temu
@pietshaq @Peppone
OK, rozumiem co piszecie. Że LGBT jest (jak wiele innych) wygodnym narzędziem, którym można znaleźć winnych i dzielić społeczność angażując ją w pozorne ruchy.
Dodatkowo mechanizm opisywany, znajdź ekstremum i woku tego elementu buduj narrację (słynni gay'e adoptujący polskie dzieci ).
To wszystko rozumiem.
Ale...

To czego nie rozumiem dlaczego tak dużo ludzi boi się LGBT!?
I to nie jest fenomen dzisiejszych czasów.
Bo o ile mogę sobie wyobrazić że LGBT jako narzędzie jest wykorzystywane poprzez państwa czy organizacje to trochę trudniej mi to sobie wyobrazić 5000 lat temu wśród semitów biegających gdzieś przez dolinę Jordanu.
A obecna 'strukturalna' niechęć jest pokłosiem ich lęków które KK pięknie pielęgnuje.

Więc pytanie pozostaje to samo : Dlaczego ludzie boją się gay'a?
Ostatnio edytowany: 2023-02-01 17:29:24

Krzychpl
Krzychpl - Superbojownik · rok temu
@sawat nie boją się geja
boją się zmian, wytrącenia ze stanu swojej względnej równowagi z otaczającym środowiskiem, zarówno fizycznym, jak i społecznym
boją się również pierdolonych zelotów-neofitów; zjebanych matołków którzy płonąć świętym ogniem własnego świeżego nawrócenia ewangelizują świętym ogniem swojej dopiero co odkrytej "wiary" wszystkich nieogarniętych barbarzyńców
boją się praktykowanej przy okazji używania na psa znalezionego (wynalezionego) kija, że realizowane będą inne, szemrane deale, a niedostosowanie do nowego, postępowego wzorca posłuży za pretekst do ich dehumanizacji albo degradacji do kasty pariasów, wobec których nie trzeba stosować się do szumnie przywoływanych standardów
ta sama bajka co z rasizmem, antysemityzmem itd. itp. - realne, ale marginalne zjawiska w krajach Europy Wschodniej przykrywają i usprawiedliwiają rzeczywistą chujozę "oświeconych" krajów zachodu z całkiem niedawnej historii oraz napędzają pedagogikę "chłopopańszczyźnianego" wstydu

--
Kłamstwo obiegnie cały świat, zanim prawda zdąży włożyć buty. Terry Pratchett - Prawda

nevya
nevya - Bojownik · rok temu
No ja tak średnio kupuję teorie, że ludzie tak naprawdę do LGBT nic nie mają, po prostu boją się nadgorliwych aktywistów itd. itd. Dziwnym zbiegiem okoliczności społeczność LGBT była dyskryminowana zanim zyskała jakąkolwiek siłę. Ja natomiast od lat słyszę te same beznadziejne argumenty, mające tłumaczyć bezpodstawną niechęć do ludzi za to, że są inni. I to nawet nie pada z ust prolstwa, tylko młodych, wykształconych ludzi. Nie zająkną się o "obawach", jest tylko "ja nic do nich nie mam, ale niech się nie pokazują na ulicy".

Mimo wszystko to ciemnota jest nadal głównym powodem strachu przed LGBT.

Krzychpl
Krzychpl - Superbojownik · rok temu
@nevya ja z kolei nie kupuję tej dydaktyki wielkomieszczańskiej/kosmopolitycznej kryptowyższości podrasowanej hipokryzją, podobnie beznadziejnie tłumacząca świństwa wyrządzane innym bo przecież są gorsi i zasłużyli sobie
mam wrażenie że ta przywoływana ciemnota demoludów to w większej mierze gęba niż twarz czy wrosła w nią maska
jakoś myśmy naszych kryptogejów nie penalizowali i naszych Turingów nie kastrowali chemicznie
nie twierdzę że mieli różowo i że byli powszechnie akceptowani, albo że są w chwili obecnej, ale też nie pozwólmy sobie narzucić narracji, że byliśmy i jesteśmy w tym kontekście gorsi od zakłamanych purytanów, tym bardziej, że mam wrażenie że w pierwszej kolejności społeczeństwo odrzucało nachałów, niezależnie od wyznania, ideologii czy orientacji

--
Kłamstwo obiegnie cały świat, zanim prawda zdąży włożyć buty. Terry Pratchett - Prawda

nevya
nevya - Bojownik · rok temu
@Krzychpl , to że uczyłeś francuzów jeść widelcem w ogóle nie zmniejsza problemu. Piszesz o tym jakbyś się naoglądał TVP i jedyny problem to że w oczach Zachodu Polacy to barbarzyńcy i że ktoś próbuje nam wmówić, że mamy się wstydzić. Osobiście mam w dupie porównania do innych państw, jedyne co mnie w takim kontekście interesuje, że gdzieś jest lepiej, bo chciałbym mieć też lepiej u siebie.

Trudno się nie przejmować tematem, gdy od niby rozsądnych ludzi słyszysz usprawiedliwienia aktów agresji, przerzucanie winy na ofiarę, propozycje nieuczestniczenia w życiu publicznym, propozycje ograniczenia praw. Najlepsze jest to, że po wymianie kilku argumentów kiwają głowami, bo brakuje racjonalnej odpowiedzi, ale nienawiść/niechęć dalej siedzi w głowie i po jakimś czasie jest ta sama dyskusja z tymi samymi beznadziejnymi argumentami.

W przypadku kościółkowych emerytów łatwiej to przetrawić, bo można to wyjaśnić - silny autorytet kościoła, niskie wykształcenie, silny konserwatyzm. W przypadku młodych, wykształconych ludzi nie rozumiem tego w ogóle.
Ostatnio edytowany: 2023-02-01 23:21:52

sawat
sawat - Superbojownik · rok temu
@nevya @Krzychpl
Nie to że spodziewam się, że dostane prawdy oświeconej ... ale polityka nie rozwiązuje całkowicie problemu.
Jeśli zejdziemy do semitów i ich przypowieści, to głównie są to w jakimś sensie hasła "nie wkładaj palców do kontaktu bo Cię jebnie" tylko 5000 lat temu.
Ciemnota jest dobrym hasłem, bo i zawsze prawdziwym ale coś musiało być, gdzieś, kiedyś że to przemawiało do ciemnoty.

Więc to wszystko to Freud !?
Po prostu ... tak po prostu? Obawa że mamy mniejszego "h*ja" i inny ma większego bo go mamy w d...?!
Tylko tyle?

P.S. Freud twierdził że zazdrość (męska) to zazdrość o członka innego (czytaj bardziej atrakcyjnego) a Homoseksualizm tak jest przerażający że jego członek może być w Twojej (osobowości) ... tylko dla tego że jest większy i bardziej męski ergo pozbawia Cię męskości...
Ostatnio edytowany: 2023-02-01 23:26:26

Krzychpl
Krzychpl - Superbojownik · rok temu
@nevya zapomniałeś jeszcze o sraniu za zasłonkami w Wersalu ;D ale to było wałkowane przed pisizmem, ba, nawet przed wstąpieniem do UE kiedy Sarmaci zażywali regularnych kąpieli
a na serio, pouczanie z wysokiego konika, przy własnych szkieletach co i rusz wypadających z szafy jest kontrproduktywne
co do tego że gdzieś jest lepiej, to często warto się zastanowić, kto płaci za to rachunek
wiadomo, że droga pisiorów z domaganiem się odszkodowań i wygrażaniem bezsilną pięścią za rzeczywiste i wyimaginowane krzywdy, do nikąd nas nie zaprowadzi, ale z drugiej strony gorliwy serwilizm raczej utwierdza pozycję członka drugiej kategorii, popychadła, które można bezwstydnie pouczać, tym bardziej że co i rusz słyszy się jak "postęp" przekracza kolejne granice absurdu
może pora odrzucić reprezentantów duopolu odpowiedzialnego za wymienione wyżej postawy i spożytkować obfitość pozytywnych cech przedstawicieli naszego narodu, pozwalając by przywary powoli, ale skutecznie odchodziły do lamusa
PS chyba największym chamstwem jest kiedy cham zwraca uwagę innemu chamowi na jego chamstwo, w innym wątku jeż, wcale nie rozgrzeszając "południowej" korupcji, przywołuje wypowiedź zdaje się Włocha na temat chłodnej, germańsko-nordyckiej, zindustrializowanej korupcji
odwracanie uwagi za pomocą zagadnień obyczajowych, przy selektywnej amnezji na temat własnej historii to jest coś co następnie wspaniale mogą użyć populiści do jak to nazywasz (niekoniecznie tymi słowy) otumaniania skądinąd rozsądnych ludzi
tylko dlaczego przywoływanie tych zagadnień to otumanienie? od kiedy przestały być prawdą?
Ostatnio edytowany: 2023-02-01 23:40:48

--
Kłamstwo obiegnie cały świat, zanim prawda zdąży włożyć buty. Terry Pratchett - Prawda

nevya
nevya - Bojownik · rok temu
@Krzychpl , cały czas mówisz o wstydzie biednego Polaka, pokrzywdzonego przez Europę. A ja cały czas mówię o realnym problemie, który istnieje. I tego problemu nie zażegnamy udając, że nasz homofobia wcale nie jest gorsza od innej homofobii.

Radioactive
Radioactive - Superbojownik · rok temu
@nevya jestem za tym, żeby dać im te prawa, które są potrzebne do normalnego życia, tępić surowo agresję na tym tle i skończyć ten temat, tak jak już dawno powinniśmy skończyć pierdolenie o strasznej dyskryminacji kobiet, chyba że mówimy o Iranie. Ale komuś jest na rękę to podgrzewać i karmić się konfliktem. W tym przypadku argument równi pochyłej nie jest erystyką, tylko jak pokazują doświadczenia zachodu, coraz dziwaczniejszą rzeczywistością, patrz na przykład cancell culture, ta chujowa nowomowa, banowanie normalnych słów jak mama i tata (niedawno na szkoleniu prelegent wpadł w zakłopotanie, że wymsknęło mu się "master-slave", w odniesieniu do urządzeń, bo korporacja zaleciła tych słów unikać ). Nawet niezadowolenia nie można okazać, że Ci serial niepotrzebnie udziwnili, bo hurr durr, Słowacki wszak wielkim poetą był. A jak zabrania się samodzielnego myślenia, to ja już wiem do czego to zmierza. I spierdoliłem od tego przestając chodzić do kościoła.
Ostatnio edytowany: 2023-02-01 23:52:27

--
Ech... Kiedyś to i nostalgia była o wiele lepsza.

Krzychpl
Krzychpl - Superbojownik · rok temu
@nevya nasza homofobia jest indywidualna, nie systemowa, choć obecna władza usilnie stara się zmienić ten stan
z drugiej strony karanie Polaków na zasadzie odpowiedzialności zbiorowej (!) na pewno przyniesie pozytywne rezultaty w jej eradykacji
@Radioactive wyłuskałeś esencję
Ostatnio edytowany: 2023-02-01 23:54:48

--
Kłamstwo obiegnie cały świat, zanim prawda zdąży włożyć buty. Terry Pratchett - Prawda

nevya
nevya - Bojownik · rok temu
@Radioactive , no jak dla mnie to dwa zupełnie różne problemy. Też tego nie lubię, nie stosuję się i mam w dupie, a nie mam problemu żeby rozdzielić te zjawiska.

@Krzychpl , a nie no, jak w prawie nie penalizujemy, to wszystko jest spoko najważniejsze, ze na zachodzie mieli takie zakazy, a my nie.

Krzychpl
Krzychpl - Superbojownik · rok temu
@nevya w kontekście hipokryzji w aspekcie pouczania z wysokiego konia i pretekstu do stosowania sankcji ekonomicznych w przebraniu to dość ważne :P

--
Kłamstwo obiegnie cały świat, zanim prawda zdąży włożyć buty. Terry Pratchett - Prawda

nevya
nevya - Bojownik · rok temu
@Krzychpl , myślałem, że pretekstem jest podporządkowanie sądów pod partię, a nie LGBT.

No w każdym razie dobrze wiedzieć, że nie mamy z tym żadnego problemu, tylko nas się hipokryci czepiają. Uff...

Krzychpl
Krzychpl - Superbojownik · rok temu
@nevya pretekst jest jaki wpadnie pod rękę, wody gruntowe, strefy wolne of LGBT, upolitycznione sądy, teraz chyba na tapetę wjechały wiatrowe OZE, a cały czas najgorsza "zbrodnia", niewłaściwe rządy, albo inaczej, rządy złożone z ludzi o niewłaściwych poglądach

nie chodzi więc naprawdę o konkretne sprawy tylko pewne nastawienie, na zasadzie: "kiedy chce się psa uderzyć, to kij się zawsze znajdzie"

nigdy nie głosowałem na pisiorów, ani przed 2005 (jeszcze jako AWSiarzy), ani w 2005, ani w 2015, ani kiedy byli w "opozycji", ani w 2019
problem w tym że tak naprawdę nie mam na kogo głosować, na UW głosowałem dopóki trzej zasrani "muszkieterzy" po nieudanym przejęciu władzy w partii nie postanowili założyć własnego grajdołka, cały POPiS w wyborach 2005 był skrajnie populistyczny, a wewnętrzne żarcie się ze sobą nawzajem odarło mnie z wszystkich złudzeń na temat tego o co im rzeczywiście chodzi
tak jak postępowanie UE względem Polski, pod rządami zarówno pisu jak i antypisu-light, jeszcze nie totalnego, ale już z aspiracjami (zabierz babci dowód), cuda na kiju z traktatem lizbońskim, ACTA, CETA i TTIP, kryzysem migracyjnym, kryzysem ekonomicznym 2008 oraz aneksją Krymu odarło mnie ze złudzeń że UE to coś innego niż czysty biznes, a "zasady europejskie" to tylko fasada

--
Kłamstwo obiegnie cały świat, zanim prawda zdąży włożyć buty. Terry Pratchett - Prawda

Krzychpl
Krzychpl - Superbojownik · rok temu
o dobrych wujkach z Ameryki to już nawet nie ma co strzępić języka ani kruszyć klawiatury

--
Kłamstwo obiegnie cały świat, zanim prawda zdąży włożyć buty. Terry Pratchett - Prawda

Colinek_szczecin
Colinek_szczecin - Superbojownik · rok temu
@Krzychpl "UE to coś innego niż czysty biznes" UE to zwiazek (czy organizacja, czy jak to sobie nazwac) gospodarczo-polityczna. Czego sie spodziewales, ze beda siedzieli w Brukseli przy ognisku i trzymajac sie za rece spierwali Kumbaya?
@nevya niestety ale wielu ludzi tak ma, ze jak problem ich nie dotyczy, to nie jest to problem i niech oni wszyscy co o tym mowia przestana straszyc i dramatyzowac

--
All that's left are me & the other pissed-off cockroach motherfuckers.

Radioactive
Radioactive - Superbojownik · rok temu
@Colinek_szczecin i dlatego lewicowe (i pisowsie) komentarze na problemy przedsiębiorców to "jak sobie nie radzą, to lepiej żeby upadli"

--
Ech... Kiedyś to i nostalgia była o wiele lepsza.
Forum > Hyde Park V > Glooobalna ekonomia .. i LGBT
Aby pisać na forum zaloguj się lub zarejestruj