Pytam, bo ten gość właśnie się przeprowadza do Szczecina.

Milion w obecnych czasach to chyba nie jest kwota, która pozwala na beztroskę i swobodę.

Matko bosko, to ile musiałby wybulić, żeby do Wadowic się przeprowadzić?
Musiałby 213,7% więcej dźwignąć chyba

ja bym został głównym sponsorem jaka jaki jeden chuj jest ta melodia, żeby w finale puścili Wojewódzkiego i Figurskiego Po trupach do celu

Kupiłabym parę ton węgla z dostawą na Żoliborz

...i jeszcze parę do wyładowania pod willą w Chojnowskim Parku Krajobrazowym, uzyskaną w wyniku zamiany z podejrzanym o agenturalne kontakty Robertem Sz. - żeby Glapie też ne zabrakło spondorowanego ciepła zimą.

I na tym chyba zakończyłyby się moje finansowe szaleństwa, bo reszta wystarczyłaby tylko na wycieczkę do Sosnowca albo innego Wejherowa

Starczy na kawalerkę w Gdańsku Wrzeszczu.

Do jakiejś fajnej kawalerki w Świętochłowicach

z przedpokoju do kuchni

Ja bym oddał wszystko Kaczyńskiemu i innym pisiorom. Oni potrzebują. Bym im wpychał w te zakłamane mordy całą tą kasę pięćdziesięciogroszówkami.

Żeby nie płacić podatku od wygranej, kupiłbym od znajomego za całą kwotę jakiś chodliwy towar (respiratory?), znajomego potem po cichaczu wywiózł na Bahama albo wyspy Bora-Bora i tam wyciągnął gotówkę do kieszeni. Potem zapisał do PiS, za kasę wszedłbym do jakiejś spółki skarbu państwa, tam dostał cynk i kupił ziemię - którą potem sprzedał z przebitką dla kościoła albo państwowej firmy. Jak szum medialny ucichnie ogłosić że to był okres błędów i wypaczeń i byłem zaślepiony ówcześnie panującą propagandą i przenieść się do PO a po krótkim czasie w Bieszczady.

I miałbym wielgachną działkę, piękny dom w pięknej i cichej okolicy, jakieś 50mln w gotówce, przeszłość polityczną po każdej stronie i wszystko w d*pie.