Jeśli wydaje mi się, że są jakieś szczątkowe powody do radości, to częściowo mam rację, a częściowo nie - czy to już początki ciężkiego schorzenia diagnozowanego jako symetryzm?
No to
No to
--
Tylko w bajkach i w marzeniach dziewczynek książę podjeżdża majestatycznie na białym koniu - w prawdziwym życiu koń albo się potknie, albo zes*ra