@Kokeeno Przez "pracę z plikami" rozumiem poziom Windows Explorer.
Integrację przeglądarki plików z systemowym okienkiem "otwórz plik" w programach. Możliwość przeciągnięcia pliku z dowolnego okienka "plikowego" do dowolnego innego, nieważne czy to przeglądanie, "otwórz" czy "zapisz".
Możliwość wpisania/wklejenia całej lub częściowej ścieżki w okienku "otwórz plik" tak by nie musieć mozolnie jej wyklikiwać. Możliwość wpisania URLa do zdalnego pliku a system go pobierze, zapisze do TEMP i otworzy, tak by np. odpowiedzenie memem na forum było 1 operacją a nie trzema.
Możliwość stworzenia pliku najpierw, tam gdzie chcę, a potem go otwarcia - nie tylko wybrania "nowy dokument" a potem polowanie na ten sam katalog który mam otwarty w Finderze czy czegokolwiek innego używasz.
To że można brew install midnight-commander to nie jest zaleta macOS, bo tak można wszędzie. Na tym polega _system_ by scalać działania użytkownika a nie je rozdzielać. MacOS, dla spójności z iPhone, bardzo mocno stara się oddzielić użytkownika od plików, i kończy się to tak:
https://futurism.com/the-byte/gen-z-kids-file-systems To po prostu nie jest środowisko dla ludzi którzy za bardzo się interesują takimi "nieistotnymi detalami" .
Sory, ale "pod spodem jest BSD" to najgłupszy argument na świecie. Jak bym chciał używać BSD to bym używał BSD. Z tego co wiem ma spójniejszy UX niż zszywaniec Frankensteina którym jest macOS. Przynajmniej CTRL w GUI i CTRL w terminalu są spójne.
MacOS jest spoko, dopóki podążasz ścieżką "zwykłego usera" który chce odpisać na maila czy otworzyć dokument z iCloud a przede wszystkim mieć integrację ze swoim iPhonem. Jak chcesz zejść do terminala, to każdy Linux wyprzedza maca, jak chcesz spójny i intuicyjny GUI to do Windowsa nie ma nawet startu.