Tak na marginesie wojny i postawy papieża. Zastanawia mnie to, czy był/jest pod jakimiś wpływami wywiadu kacapskiego i mają na niego haki?
A może mają haki na księży z jego kraju, lub w ogóle na księży i dają mu to do zrozumienia. Takie fragment wpadł mi w oczy:
"Brałem udział w dyskusji organizowanej przez Tygodnik Powszechny gdzie przeprowadziłem następujący eksperyment myślowy: jak zachowywałby się papież Franciszek gdyby był agentem FSB? Otóż zachowywałby się dokładnie tak samo jak zachowuje się teraz. Mówiłby, że to nie jest wojna tylko konflikt militarny, że giną żołnierze rosyjscy i ukraińscy, że wojna zawsze jest złem i nie można zaprowadzać pokoju przy pomocy siły. Oczywiście, ja nie wierzę, że Ojciec Święty jest agentem FSB, ale mówi nam to coś bardzo symptomatycznego”
Myślę, że wiele osób ma jakieś myśli wokół tej postawy i zachowania.
Zabrał też głos Terlikowski:
"- Tylko prawda jest taka - żeby było jeszcze bardziej skomplikowanie - że za to nie odpowiada polski Kościół, tylko Watykan. Watykan bardzo dużo mówi o tym, że jest otwarty. Ale otwarty jest wyłącznie wobec systemów sądowych tych państw, które już "złamały kręgosłup" instytucjom kościelnym. Tak, Stanom Zjednoczonym przekazuje się dokumenty z postępowań kanonicznych dotyczących wykorzystywania seksualnego, bo do kilku diecezji po prostu wjechała policja, biuro szeryfa albo FBI. Zajęto wszystkie komputery i przez miesiąc trzepano ich zawartość. I od tego czasu nawet Watykan wydaje im dokumenty. Natomiast Polsce nie wydaje - przyznał dr Terlikowski.
- Polscy biskupi bardzo długo czekali na wytyczne z Watykanu. Teraz ten dokument został już ujawniony: akta spraw można przekazywać, ale w zasadzie nie można ich przekazywać. Watykan zniósł tajemnicę papieską, ale wprowadził inną tajemnicę. (...) Trzeba powiedzieć zupełnie jasno: w tym sprawach więcej robił Benedykt XVI niż Franciszek, mimo że ten pierwszy głównie milczał - zaznaczył publicysta."
Nie podniecam się religią, kościół odpuściłem sobie bardzo dawno temu. Ale chyba coś jest na rzeczy.
--