A teraz będę go nie tyle tłumaczyła, co zapisywała jego słowa:

"Oglądamy fragment sowieckiego filmu 'Kniaź Udacza Andrejewicz' w którym bohater tłumaczy biedotę rosyjskiego języku (mimo to, że w filmie podali jego jako snoba i antagonistę). I ma rację".

Tyle od Mykyty, teraz ja: ma ktoś wersję polską?



https://www.youtube.com/watch?v=lJGJexnDotU

&

Bekę z tego mam niesamowitą, ale Mykyta musi mi to tłumaczyć, co oboje nas wkurwia.

A oprócz filmu przygotowujemy oswiaczuwannia (czyli święconkę). Pisanki będą w dżaweliny i bajraktary

szybciej będzie się ruskiego nauczyć niż znaleźć tłumaczenie.

Dobre!
Łatwiej mi było bo rozumiem język tych barbarzyńców a i porozumieć się w nim jako tako potrafię.
A na temat rosjan ciekawie mówi prof. Nikołaj Iwanow. (tak, tak rosjanin!)
https://www.youtube.com/watch?v=vlCqHZq0RKw

Bajraktar! To może być dobre imię dla sokoła (dwa się wykluły na orlenowskim kominie, jeszcze dwa jajka czekają).

@gatinha Ej, ale przynajmniej jedna niech będzie w Pioruny

Kto odróżni kotka od bajraktara?

@mika_p na kominie gdyńskiej elektrociepłowni wykluły się cztery sokoły wędrowne Bryza i Bosman po raz kolejny dochowali się sporej gromadki

@gatinha Kotek wygląda na kotka (środkowa pisanka), a bajraktar jest podpisany (prawa)

@bajgiel Ani chybi, trzeba wypić zdrowie piskląt z kominów (wyłącznie z powodów ekologicznych)

@mika_p ale dżewelinem to się nikt nie zachwycił, a to ja rysowałam i nawet dodałam dedykację
Technika wykonania: jajka gotowane dwie godziny w kurkumie i stara konturówka do oczu

@gatinha Przepraszam, zarobiona jestem, nie do końca przekwalifikowałam się z wirusologa na wojnologa, nie rozpoznałam jawelina. Wstyd mi, co za brak kompetencji!
Konturówkę podejrzewałam. Ale co to za gotowanie jajek w kurkumie, cebuli nie masz?!

Piękne. Nie pisałaś nic, że masz tam także uczniów z klas trzecich.
Rozumiem, że sierść tylko uwierzytelnia zdjęcie.

2 godziny? to już kamieni brakuje i trzeba dorabiać?

@happy kolor wydawał nam się ciągle zbyt mało intensywny.

Ile trwa nabożeństwo w cerkwi? Młody poleciał z koszyczkiem bladym świtem przed siódmą i ciągle go nie ma

A co do samego koszyczka: ja jestem kiepska w te klocki, ale sąsiadka dała śliczną serweteczkę i zielone gałązki (chyba) bukszpanu i barwinka, oraz drewniane pisanki kupione sto lat temu we Lwowie, w razie gdybym nam te nasze nie wyszły

@gatinha Poszedł na piwo po mszy, a że ma zagrychę
Pomnóż sobie mszę u nas razy trzy (a przynajmniej tak było na prawosławnym pogrzebie)

No dobra, Młody wrócił. Okazuje się, że i na Ukrainie jest zwyczaj rozbijania pisanek. Pisanka ze znakiem AZOW rozpieprzyła trzy moje pisanki (w tym tę z kotkiem). Oby to był znak dla Mariupola.

Chrystos Woskres!
Slawa Ukrajini!

@gatinha coś mi wygląda na to, że będą dzieci z tej pomocy studentowi

@masakitt dzieci potem. Najpierw zupa z tego oswiaczuwannia

@gatinha z azowem to trochę strach czy nie ugrają za dużego poparcia dla skrajnych nacjonalistów, przy czym nie tylko w kwestii pozbycia się orków, ale i tego co potem, ważne by przetrwali, wygrali, a potem się skompromitowali wobec całej reszty Ukrainy, chyba że im się w międzyczasie pochodzenie formacji z radykalnych nacjonalizmów całkiem rozmyje. Bo co jak im się orki do bicia skończą? Sprawdzanie właściwego pochodzenia?

@zlomierz Wiesz, za dużo ich nie zostało. I jak już wieeele razy pisałem - ruskie tyle dobrego zrobili, że klękajcie narody. A w kwestii Azova i faszystów i banderowców - ruskie sami się okazali faszystami (i wiele zdjęć lata po necie), banderowcy stali się zbędni i wyginą, a Azov prawdopodobnie wyginie jako bohaterowie. I zero o faszyzmie, bo głupio by było, jakby faszyści walczyli z faszystami.
Ruskie dali Ukrainie właśnie państwowość, tradycyjnie wykuwaną ogniem i krwią. Mają współczesnych bohaterów i jakiś tam bandera już nie jest im potrzebny. I zapewniam Cię, że tak właśnie będzie.
A przy okazji - dwa lata temu, rok temu - "nieznani sprawcy zdemolowali polski cmentarz"
Kwiecień tego roku - "uprzątnięto polski cmentarz i naprawiono mogiły" - jest różnica, co?

@corwin Że dla faszystów z jednego kraju faszysci z drugiego są wrogiem, to właśnie naturalne, dziwne to są niektóre współprace, za to trochę strach jak się zrobi kult Azowców z wyciągnięciem na wierzch radykalnych nacjonalizmów, może jakoś się uda że podłoże uformowania i inicjatorzy gdzieś znikną - oby.

Samo bezrefleksyjne Azow = bohaterzy może szykować podkładkę dla zgarnięcia poparcia po wszystkim przez Korpus Narodowy, który przy odpowiednio dużym poparciu może przestać być ułagodzony. Obecnie nieważne kto pod jakim szyldem broni się przed ruskimi, byle skutecznie, bo putler jest niebezpieczny dla każdego.

A co do gestów jak uprzątnięcie polskiego cmentarza - raczej nie jest to wynik propagandy korpusu narodowego czy konkurencyjnego prawego sektora, a Ukraincy którzy działają to nie tylko Azowcy. Tak więc trzymajmy kciuki za Azowców, w walce z orkami, ale nie róbmy z nich świętych.

Mykyta czyta. Przekaz od Mykyty: nacjonalizm ukraiński nie równa się europejskim nacjonalizmom, bo jest w swojej zasadzie wyzwoleńczy a nie imperialistyczny. Być ukraińskim nacjonalistą to jest popierać dominację uraińskiego języka w państwie, wspierać ukraiński pogląd na historię i całość terytorialną Ukrainy. Nie jest wrogi do Polski tylko ma antyrosyjską narrację


Teraz ja: konto mu założę.

Na dzieci nadal się nie zanosi

@gatinha @Mykyta Hasła ładne, tylko diabeł tkwi w szczegółach.

Popieranie dominacji języka może wyglądać tak jak u nas jest zapisane w ustawie o pracownikach samorządowych:
"Osoba nieposiadająca obywatelstwa polskiego może zostać zatrudniona na stanowisku, na którym wykonywana praca nie polega na bezpośrednim lub pośrednim udziale w wykonywaniu władzy publicznej i funkcji mających na celu ochronę generalnych interesów państwa, jeżeli posiada znajomość języka polskiego potwierdzoną dokumentem" - z określonym okresem przejściowym, jeżeli na tę chwilę nie ma takiego wymogu.

A może to byc grzywna za 10 błędów ortograficznych i rok więzienia przy recydywie.

@gatinha

Co do wrogości do Polski - w jednej chwili nie, a później... - cokolwiek komuś wmawia, że ma być lepszy od innych z racji samego pochodzenia jest niebezpieczne, nacjonalizm to nie jest dbałość o własną osobista kulturę jaka by nie była, tylko wywyższenie jednej wskazanej co implikuje pogardę i ostatecznie agresję dla wszystkich innych. I nie ma znaczenia że nawet stwierdzą że Polak jest ok, a za chwilę zatłuką turystę z Rumunii, albo w ramach rozkręconego nacjonalizmu zacznie się wyłapywanie Tatarów.

@Mykyta - teraz bronisz, że to co innego, a jak po wojnie bazując na legendzie się nacjonaliści rozpanoszą i zdobędą znaczące wpływy we władzy i poparciu społecznym to będziesz Gatinhę ostrzegać przed przyjazdem, jak wpadnie na taki pomysł, bo to zbyt niebezpieczne dla obcokrajowców.

Co innego tylko i wyłącznie dlatego, że jest w tej chwili konkretny realny wróg, kiedy go zabraknie będzie się takich szukać dookoła i uzna najliczniejszych z odmiennych światopoglądem, kulturą lub pochodzeniem.

@gatinha Czyli w sumie taki, jak polski nacjonalizm.

@zlomierz od -/+ 1998 roku jeździłam na Ukrainę dość regularnie, najdalej byłam w Krzywym Rogu i w okolicach Żółtych Wód. Najbardziej nacjonalistyczny tekst jakim mnie poczęstowano to właśnie ten, ze wsi Iskriwka nad rzeką Ingulec: "Paliaki? Tridsat liet was tyt nie było. Budiem pyt. Znowu Poliaki pogibnut". Zmyślam, że znam ukraiński i że to jest ukraiński - ale mój student już poszedł do akademika, zatem mi nie podyktuje jak by to miało po ukraińsku brzmieć - ale taki był sens, gdyż przyszli z samogonem

@gatinha więc jeździłaś w czasie kiedy nacjonały wszystkie do kupy miały łącznie może 2% poparcia, czyli mniej niż u nas, ale zdążyli założyć organizację paramilitarną, z której się wziął pułk Azow - po wojnie na ich wychwalaniu bezrefleksyjnym i przyjęciu że Azow = samo bohaterstwo, otwiera furtkę do przyjmowania i akceptacji haseł tychże ultranacjonalistów co do tej pory poparcie mieli nieistotne.

@zlomierz przesadzasz; ewentualny nacjonalizm został bardzo dobrze skanalizowany, wróg jest jeden na najbliższych kilkaset lat.

@gatinha A czy oni mają jutro drugi dzień świąt?

@Djbanan tak, w niektórych regionach wolski szkoły mają wolne.