Powiesiłem na drzwiach wejściowych
tabliczkę z takim napisem:-
...

Kto z kultury nie wyzuty
zanim wejdzie wytrze buty.



Ps.

Odwiedzających jakby mniej.

Może, to po prostu znak,
że Ci wycieraczki brak.

A może to że MOJE buty stoją też na zewnątrz?

Może dopisać do tekstu 'swoje'?

Ale wtedy rytm wiersza będzie zakłócony.
Drogie BRAVO. -co wybrać?

Sloganiki na drzwiach może
sugerują, że ci gorzej
no i by uniknąć draki
albo żeby z braku racji
nie paść trupem pod ciosami
energicznej edukacji
nie wpadają już chłopaki
i dziewczyny w odwiedziny

Napisz "zdejmie" zamiast "wytrze"
Rytm zachowasz całkiem chytrze.
Lecz dopisać musisz: Wierzę,
Że skarpety macie świeże.

:manecki

Zdanie może być nachalne,
bowiem ja prowadzę PRALNIĘ.

Jak pralnia to i klasyk:

Telefon:
- Halo? Czy tu pralnia.
- Sralnia kurwa!
- A co?
- Ministerstwo kultury.

:connemara
Rozwaliłeś system tą pralnią!

No i co gdy "konsumenty"
będą mieli 'gołe pięty'?
Czy mam dla nich - oprócz prania,
Stworzyć "CENTRUM" cerowania?

:connemara

W takim razie rada taka:
Dopisz: Wejście na bosaka!*
Ważne, by kolejną z Twoich ról
Nie był zakład pedicure.

* Nie mylić z Bosakiem

To ucierpi mi podłoga
Będą rysy po ostrogach!
To już wolę żeby boso
przyszła po mnie Pani z kosą!
niż bym miał się z Lubą czubić
(bo ta wosk na płytkach lubi).
i wciąż o połysku "truje"
i...bez przerwy poleruje.

Trudna sprawa daję słowo,
Trzeba mocno ruszyć głową,
By Ci znaleźć rozwiązanie,
Oj nie liche, to zadanie.

Nie wycierać, nie zdejmować,
nie prać, także nie cerować,
Na bosaka również nie.
Co tu zrobić? Kto to wie?

Mam! Istnieje rozwiązanie.
Napisz jedno, krótkie zdanie,
Byś nie musiał domu kalać:
ZAKAZ WSTĘPU WYPIER***AĆ!

:manecki
.

:manecki

Te rozwiązanie -zaiste!-świetne!
a jeszcze przy tym ubawię się świetnie.
bo efekt końcowy w istocie się liczy.

A kiedy przyjdą PiSpolitycy
i przeczytają powyższe zdanie
do serca -czy wezmą- "subtelne" przesłanie?

Przesłanie załapią lecz nie słuchają.
Do naszych domów z butami się pchają.
Trzeba mieć jednak wielką nadzieję,
Że z naszych domów wiatr zmian ich wywieje.

PS.
A tak na marginesie, między nami,
Nie zaśmiecajmy wspaniałej rozmowy, politykami.

:connemara
Tak dla przypomnienia. Oczywiście nie mój tylko Brzechwy.

Proszę pana, pewna kwoka
Traktowała świat z wysoka
I mówiła z przekonaniem:
„Grunt to dobre wychowanie!”

Zaprosiła raz więc gości,
By nauczyć ich grzeczności.

Osioł pierwszy wszedł, lecz przy tym
W progu garnek stłukł kopytem.
Kwoka wielki krzyk podniosła:
„Widział kto takiego osła?!”

Przyszła krowa. Tuż za progiem
Zbiła szybę lewym rogiem.
Kwoka, gniewna i surowa,
Zawołała: „A to krowa!”

Przyszła świnia prosto z błota.
Kwoka złości się i miota:
„Co też pani tu wyczynia?
Tak nabłocić! A to świnia!”

Przyszedł baran. Chciał na grzędzie
Siąść cichutko w drugim rzędzie,
Grzęda pękła. Kwoka wściekła.
Coś o łbie baranim rzekła
I dodała: „Próżne słowa,
Takich nikt już nie wychowa,
Trudno… Wszyscy się wynoście!”
No i poszli sobie goście.

Czy ta kwoka, proszę pana,
Była dobrze wychowana?

:connemara
Niestosowna informacja
dla potencjalnych gości,
ja, bym pomyślał tak,
myśli że idiotów będzie gościł.

:bacardi
O.K.