Witajcie, witajcie!
Co należy zrobić by w pewnym sensie być jak Foka? Wiecie, chodzi o możliwość pisania artykułów. Nie widzę żadnej opcji wrzucenia tekstu do poczekalni czy coś, żeby potem brać joemonsterowa mogła wypociny przeczytać i zmieszać autora z błotem?

Ścianka kwiatów jest odpowiedzią. I ryż.

Być jak Foka... i co jeszcze? Pokój na świecie, sprawny zasilacz, pogoda na urlop?
Prawy górny główny róg

(poprawka, nie musi być główny)

:vigorpictures Cóż, nie wiem czy to działa i czy @joemonster ogarnia te stare funkcjonalności, ale proszszsz

https://joemonster.org/kontakt?recipient=rejestracja
https://joemonster.org/sections.php?op=viewarticle&artid=34

:vigorpictures Swoją drogą "pisać jak Foka" to nie oksymoron czasem?

:vigorpictures prawy górny róg. "Prześlij nam". I tam masz możliwość wyboru co chcesz wysłać. To na początek. Foka to wyższy stopień wtajemniczenia, ale do tego dojdziemy później
Praktyka pokazuje, że można też skorzystać z bezpieczniejszej drogi. Wrzucić wypociny na forum (np. HP), gdzie zobaczy je najpierw mniejsza grupa bojowników. Niektórzy nawet jakoś konstruktywnie skrytykują. Jak tekst przejdzie taki chrzest bojowy, trochę się uładzi, może nawet powstanie seria, to także ma otwartą drogę na główną (patrz: seria Shameusa o koronkowych naprawach).

"Pisać jak Foka" - nie idź tą drogą

@jakubfk nie zgodziłbym się, że pisanie na forum, jest dla autorów, a tym bardziej dla ich tekstów i pomysłów bezpieczniejszą drogą publikacji

@poradnia O tyle bezpieczniejsza, że jak coś z forum trafia na główną, to tam już na bank ma pozytywny odbiór. A przynajmniej ja nie pamiętam żeby było inaczej.

@Kiol a o tyle dla autora mniej bezpieczna, że jeśli materiał bez jego wiedzy i zgody pojawi się w identycznej lub zmienionej formie np. w innej części internetu, to ciężko mu będzie cokolwiek od redakcji wyegzekwować.

@poradnia nie bardzo rozumiem przykładu który podałeś. Jaki jest związek publikacji w innej części internetu z egzekwowaniem czegokolwiek od redakcji? Przecież niezależnie od tego czy tekst jest opublikowany na głównej czy nie redakcja nie staje się jego właścicielem. Pełne prawa autorskie cały czas przysługują wyłącznie autorowi pierwotnemu.

@jakubfk już tłumaczę. Wysłanie materiału do redakcji, w przypadku nieuprawnionego wykorzystania lub podejrzenia o plagiat, ułatwia wskazanie podmiotu odpowiedzialnego za tego typu zdarzenia. Natomiast wpuszczenie materiału na ogólnodostępne forum taką opcje w zasadzie wyklucza.

@poradnia nadal nie rozumiem gdzie jest różnica między ogólnodostępnym forum, a ogólnodostępną główną. Z każdego z tych miejsc można materiał skopiować. I w żadnym z tych miejsc nie będzie to nijak winą redakcji.

@jakubfk ok, czyli zabrakło jednego elementu ...Miałem na myśli sytuację, kiedy materiał trafia do redakcji przed publikacją. W przypadku zamieszczenia na forum, treść przestaje być bezpieczna w momencie pojawienia się.

@poradnia ale zdajesz sobie sprawę, że nie rozmawiamy o "tajnych" materiałach ministra Dworczyka, tylko o czymś co autor _chce_ opublikować? I chce by dotarło do jak największej liczby osób? Ta treść nie ma być bezpieczna. Ma być popularna.
Wrzucając to na forum uzyskuję ten efekt częściowo praktycznie natychmiast. Wrzucając do wrzutni skazuje się na oczekiwanie i potencjalne odrzucenie ze strony redakcji. Na forum jeśli twój tekst będzie słabszy dostaniesz kilka zjebek, ale ogólnie będziesz mieć szansę go poprawić i rozwinąć. Być może w kolejnych wątkach. W przypadku wrzutni nie masz nawet feedbacku co było nie tak.

@jakubfk oczywiście, że nie rozmawiamy o poufnych danych z archiwów kapitana Stopczyka, ale jednak, było nie było, rozmawiamy o czyjejś pracy i dobrze by było, żeby ów ktoś zdawał sobie sprawę również z pewnego rodzaju ciemnych stron publicystycznych praktyk.

I owszem, na forumku da się wyłapać szybką, choć różnie konstruktywną i dyskusyjnie uzasadnioną zjebkę, ale nie należy zapominać, o równie szybkiej podjebce, która z uwagi na otwartą konstrukcję tego typu forumków nie jest czymś niecodziennym

Koniec końców, vigorpictures sam przecież oceni przywiązanie do swoich przebojów, a z jakością na głównej, no cóż, wiadomo, że na psy...

@poradnia na koty, Poradnia, na koty. Cały internet schodzi na koty (no i cycki oczywiście ;-)).

Cycków mu się zachciewa. Seksista!