no wiem , że już prawie każdy ma to w szafie ... ;) Obrona Wizny rozegrała się w dniach 7-10 września 1939 roku. Bitwa ta, określana mianem Polskich Termopili, pomimo ogromnej dysproporcji pomiędzy siłami polskich obrońców pod dowództwem kapitana KOP-u Władysława Raginisa, a siłami niemieckimi gen. Heinza Guderiana stała się jednym z najbardziej bohaterskich epizodów II wojny światowej... Podczas obrony kpt. Raginis oraz jego zastępca, por. Stanisław Brykalski, złożyli przysięgę, że żywi nie oddadzą bronionych pozycji... ostatnim punktem pozostał bunkier dowodzenia na Górze Strękowej. Gdy Niemcy wdarli się do tego punktu oporu Raginis kazał żołnierzom złożyć broń i oddać się do niewoli, a sam dopełnił słów złożonej przysięgi pozostał na stanowisku dowodzenia i popełnił samobójstwo, rozrywając się granatem. Przez dwa dni Niemcy zakazywali zabrania zwłok kapitana Raginisa ze schronu. Później żołnierze niemieccy polali zwłoki polskiego oficera benzyną i spalili je. Wówczas wydano zgodę na pochowanie szczątków kpt. Raginisa obok schronu, jednak gdy na miejsce przybyli Rosjanie (po ok. 2 tygodniach od bitwy), rozkazali wykopać (!!!) ciało bohaterskiego obrońcy i pochować go w przydrożnym rowie. Szczątki odnaleziono ostatecznie dopiero po ponad 70-ciu latach... Po 72 latach kpt. Władysław Raginis i por. Stanisław Brykalski wreszcie spoczęli ze wszystkimi honorami. 10 września 2011 odbył się ich oficjalny pogrzeb. Kpt. Raginis i por. Brykalski spoczęli w bunkrze dowodzenia na Strękowej Górze pod Wizną. Warto przypominać takie momenty...