Album: 3 RP - państwo prawa
« | » |
3RP państwo prawa - G.Janowski odurzony narkotykami przed głosowaniem ws. odwołania ministra skarbu
On zaczął podawać Gabrielowi Janowskiemu z opakowań garść tabletek, a następnie otworzył dwie szklane ampułki i podał do picia. Ja od razu powiedziałem, że niewolno dawać pacjentowi pić prosto z ampułki, przecież może się pokaleczyć w usta albo w język. Wtedy Hortmanowicz powiedział, że proszę słuchać lekarza i nie ma powodu się słuchać przygodnego człowieka.
Potem przyszła posłanka z Torunia Wanda Sikora, i gdy ona weszła to Hortmanowicz powiedział, muszę podać jeszcze jeden zastrzyk, a przy mieszanym towarzystwie pan poseł nie będzie zdejmował spodni. Myśmy wyszli z pokoju. To trwało nie dłużej niż 20 minut. Po tej chwili oczekiwania, oni przyprowadzili go, jak ja to porównuję, niczym Jezusa do Piłata. Był już przebrany w wełniany sweter obrócony tył na przód, z ust ciekła mu piana. Nie rozpoznawał ludzi, był całkowicie oszołomiony, podchodził do nieznajomych ludzi.
Wtedy mikrofon wziął Zygmunt Hortmanowicz i powiedział do zgromadzonych działaczy proszę bardzo widzicie tego człowieka, ja wam mówiłem, że z nim nie można rozmawiać. Ja mu powiedziałem, skąd ty żeś wiedział, że go doprowadzisz do takiego stanu. On mi wtedy zagroził, że będę spodu kwiatki wąchał. Oni chcieli go skończyć i tak zabili politycznie człowieka.
Potem przyszła posłanka z Torunia Wanda Sikora, i gdy ona weszła to Hortmanowicz powiedział, muszę podać jeszcze jeden zastrzyk, a przy mieszanym towarzystwie pan poseł nie będzie zdejmował spodni. Myśmy wyszli z pokoju. To trwało nie dłużej niż 20 minut. Po tej chwili oczekiwania, oni przyprowadzili go, jak ja to porównuję, niczym Jezusa do Piłata. Był już przebrany w wełniany sweter obrócony tył na przód, z ust ciekła mu piana. Nie rozpoznawał ludzi, był całkowicie oszołomiony, podchodził do nieznajomych ludzi.
Wtedy mikrofon wziął Zygmunt Hortmanowicz i powiedział do zgromadzonych działaczy proszę bardzo widzicie tego człowieka, ja wam mówiłem, że z nim nie można rozmawiać. Ja mu powiedziałem, skąd ty żeś wiedział, że go doprowadzisz do takiego stanu. On mi wtedy zagroził, że będę spodu kwiatki wąchał. Oni chcieli go skończyć i tak zabili politycznie człowieka.
Kod HTML wszystkich zdjęć albumu do umieszczenia na dowolnej stronie:
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą