Dziewczyny, w których można się łatwo zakochać, a które mają tylko jeden problem

Tym co łączy te zdjęcia jest fakt, że przedstawione na nich kobiety nie istnieją, zostały wygenerowane przez nieskomplikowane zdanie zwane promptem, które wysyła się do bota MidJourney na Discordzie, który to bot w ciągu minuty generuje obrazy, które w większości przypadków są nie do odróżnienia od prawdziwych zdjęć, a na pewno nie w pierwszej chwili. Nie trzeba nawet znać sekretnych kodów – znasz angielski, wpisujesz kogo chcesz zobaczyć na zdjęciu, w jakiej kreacji, w stylu jakiego fotografa i ciach, za minutę masz cztery panie. Chwilę potem wpisujesz dokładnie to samo zapytanie i masz kolejne cztery. Za darmo w zasadzie, bez wysiłku... Okropne czasy, przynajmniej dla fotografików. Szczególnie że amerykański sąd zadecydował, że obrazy wygenerowane przez sztuczną inteligencję nie podlegają żadnej ochronie prawa autorskiego.

PS Jeszcze jedna rzecz, która łączy te „zdjęcia” to fakt, że są zrobione w nowej wersji MidJourney, która wyszła lekko ponad tydzień temu. Różnica między poprzednią wersją a obecną, v5, jest kolosalna – pod względem fotorealizmu oraz ilości palców, która kiedyś najczęściej zbliżała się do sześciu, aktualnie rzadko przekracza pięć ;)