Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

​Najmocniejsze cytaty – Rosyjska propaganda twierdzi, że Polskę można zniszczyć w 20 minut

62 058  
205   152  
W dzisiejszym odcinku:
  • Trzaskowski tłumaczy się, że wcale nie chce warszawiakom odmawiać prawa do jedzenia mięsa
  • Dziambor uważa, że za Trumpa Rosja nie zaatakowałaby Ukrainy
  • Rosyjska propaganda twierdzi, że Polskę można zniszczyć w 20 minut
  • Rosyjski propagandysta tłumaczy się z modelingowej kariery w Londynie swojego 21-letniego syna
  • Mama Ginekolog żali się, że teraz boi się „wyjść na balkon”

#1. Trzaskowski tłumaczy się, że wcale nie chce warszawiakom odmawiać prawa do jedzenia mięsa


Na fali ogólnego oburzenia w narodzie z powodu raportu organizacji C40 Cities, której Warszawa jest członkiem, oberwało się również rzekomemu orędownikowi zmian i ich gorącemu zwolennikowi, Rafałowi Trzaskowskiemu.

Polacy są oburzeni, że ktoś chce im wprowadzić limity na mięso i nabiał czy zakazać im latania na wakacje kilka razy w roku. Sprawa została rozdmuchana do tego stopnia, że prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski poczuł się w obowiązku do wytłumaczenia wszystkiego mieszkańcom miasta i nie tylko. Zrobił to przy okazji wywiadu udzielonego dla serwisu WP.


Dyskusja zaczęła się za sprawą raportu sprzed lat, w którym eksperci snują teorie dotyczące ograniczenia śladu węglowego. To nie są żadne zobowiązania, więc bzdurą jest, że ktokolwiek chce Polakom zakazywać jedzenia mięsa albo wprowadzać jakiekolwiek inne ograniczenia. Nikt nigdy na taki pomysł nie wpadł.
Dementuję te wszystkie głupoty i manipulacje powtarzane przez rządzących. To PiS zabiera mięso Polakom, bo przez ich politykę inflacja i drożyzna doprowadza do tego, że mało kogo stać na to, by codziennie jeść mięso.
Wcześniej straszyli, że będę uczył masturbacji w przedszkolach, straszyli, że sprowadzimy islamskich terrorystów, a teraz znowu opowiadają niestworzone rzeczy. Liczę na zdrowy rozsądek i to, że mój głos przebije się przez miliardy wydawane na propagandę w TVP Info i innych w mediach, które PiS kontroluje.
Politycy Zjednoczonej Prawicy przekraczają kolejne granice absurdu. Teraz wymyślili sobie, że zakażę w Warszawie jedzenia mięsa oraz nabiału. Takiego steku bzdur dawno nie słyszałem, ale przyzwyczaiłem się. (...) W Warszawie nie będzie żadnych zakazów, nikt nie szykuje się do wprowadzenia kartek.

#2. Dziambor uważa, że za Trumpa Rosja nie zaatakowałaby Ukrainy


W jednym z ostatnich wydań programu 6. Dzień Tygodnia na antenie Radia Zet poruszony został temat przyjazdu prezydenta USA Joe Bidena do Polski. Wywiązała się zaogniona dyskusja, w której spierano się o różne kwestie, w tym m.in. o to, kto wspiera Bidena, a kto jednak był za Trumpem.

Obecny w studio Artur Dziambor podchwycił temat i postanowił podzielić się swoimi przemyśleniami dotyczącymi rządów Donalda Trumpa:

Donald Trump był traktowany przez cały świat jako taki twardziel amerykański, rzeczywisty strażnik, który trzymał to NATO bardzo mocno i przy okazji był też traktowany jako wariat z czerwonym guziczkiem, więc nikt mu nie podskakiwał i Rosja nie robiła żadnych szalonych ruchów. Teraz za czasów Bidena, jak widać, Rosja się rozzuchwaliła.
Jestem przekonany, że gdyby Trump był prezydentem, to Rosja nie zrobiłaby tego ruchu, który zrobiła, ponieważ traktowała Trumpa jako człowieka, który był na tyle nieobliczalny, że mógłby rozpocząć coś dużo większego niż to, co teraz się dzieje. Taką mam tezę, oczywiście tej tezy nigdy nie sprawdzimy.

#3. Rosyjska propaganda twierdzi, że Polskę można zniszczyć w 20 minut


Izraelski dyplomata (a zarazem były agent KGB) Jakow Kedmi gościł w ostatnim czasie na antenie propagandowej stacji telewizyjnej Rossija 1. W rozmowie z gościem poruszony został m.in. temat USA oraz Polski. Kedmi stwierdził, że Polska ma być dla Stanów kolejnym przyczółkiem w walce przeciwko Rosji.

Dyplomata poszedł jednak dalej i z pełnym przekonaniem stwierdził, że Rosja starłaby Polskę na pył, gdyby tylko chciała. Ale nie chce, bo nie ma w tym żadnego interesu. Jeśli jednak Polacy posuną się choć odrobinę w kierunku Moskwy, wtedy nasz kraj czeka sroga pomsta:

Polskę można rzucić na kolana w ciągu godziny za pomocą broni konwencjonalnej, przywracając ją do epoki kamienia łupanego. 50-60 strategicznych obiektów można zniszczyć w 20 minut i Polski nie ma. Nie będzie niczego: wody, elektryczności, baz wojskowych. Nie potrzeba do tego żołnierzy. Skoro mamy możliwości militarne, Rosja nie musi ryzykować życia obywateli, żeby czołgi pojechały do Warszawy.

#4. Rosyjski propagandysta tłumaczy się z modelingowej kariery w Londynie swojego 21-letniego syna


Władimir Sołowjow to rosyjski propagandysta prowadzący swój autorski program na antenie stacji Rossija 1. Wokół mężczyzny zrobiło się ostatnio dość głośno w mediach za sprawą jego syna. 21-latek rzekomo przebywa w Londynie i rozwija swoją karierę w modelingu, podczas gdy jego ojciec prawi w telewizji na temat obowiązkowej służby wojskowej każdego młodego Rosjanina, świętej wojnie z zachodem i o innych podobnych bzdurach.

Fakt ten został ostatnimi czasy wytknięty Sołowjowowi przez amerykańskiego konsultanta politycznego Jasona Jaya Smarta.

Hipokryzja!
Daniil Sołowjow, 21-letni syn propagandysty Władimira, pracuje jako model w Londynie (to pewnie przez geny jego matki).
Mimo że Wład wzywa do wojny z Ukrainą, nie wspomniał publicznie ani o tym, ani o swoim starszym synu, który również studiował w Wielkiej Brytanii.

Jak to mawiają, „uderz w stół, a nożyce się odezwą”. No i się odezwały. Sołowjow poczuł się w obowiązku stanąć w obronie swojej rodziny. Skomentował więc wpis Smarta w trakcie swojego programu. Sołowjow utrzymuje, że syn owszem, studiował w Londynie, jednak teraz mieszka w Moskwie.

Wiedzie trudne życie przeciętnego młodego człowieka i nie uchyla się od czegokolwiek.

Sołowjow dodał, że syn ma swoje życie, a on sam nie ma wpływu na jego decyzje, czy mu się one podobają, czy nie. Zagroził również pozwami sądowymi i nazwał oskarżycieli bestiami.

#5. Mama Ginekolog żali się, że teraz boi się „wyjść na balkon”


Pamiętacie jeszcze aferę z Mamą Ginekolog (Nicole Sochacki-Wójcicka) w roli głównej. Poszło o przyjmowanie znajomych poza kolejką na NFZ w państwowym gabinecie. O całej sprawie poczytacie więcej w jednym z naszych ostatnich artykułów, więc niezaznajomionych z tematem odsyłam do lektury, bowiem dzisiaj nastąpi ciąg dalszy.

Generalnie po wszystkim zrobiło się dość gorąco. Na tyle gorąco, że influencerka postanowiła zawiesić swoją internetową karierę i zniknąć z Instagrama. Z jednej strony do tyłka dobierał jej się NFZ, z drugiej wściekli internauci.

Nicole postanowiła jednak podzielić się ze swoimi obserwatorami tym, co aktualnie się u niej dzieje. Zdradziła, że jej życie ogranicza się teraz tylko do siedzenia w domu i w pracy:

Obecnie nie chce mi się wychodzić na balkon, bo jak tylko wyjdę, to dostaję błotem lub zgniłym jajem. Siedzę w domu, chodzę do pracy i wracam do domu, na balkon nie wychodzą na wszelki wypadek. Dzięki za wiadomość, miło!

W dalszej aktualizacji zarzekała się, że na pewno wróci na Instagrama, jednak sama nie wie, kiedy…

Najwyraźniej długo nie trzeba było czekać, bo już kilka dni później Nicole udostępniła kolejną aktualizację. Ogłosiła wszem i wobec, że wraca do pełnoetatowego bycia influencerką… na pohybel hejterom.

Sama jestem trochę zaskoczona, że Wam to nagrywam. Może nie, że w ogóle nagrywam, ale że nagrywam, nazwijmy to, publicznie, ponieważ miałam taki plan, że będę nagrywać tylko dla rodziny i znajomych. Wiem, że im tego bardzo brakuje. Mój tata ciągle mi pisze, że strasznie mu brakuje moich relacji. Bardzo dużo cioć, koleżanek, ale też bardzo wiele z was mi pisze, że wam tego brakuje. No, i coś tam nagrałam, i się tak zastanawiałam, czy wysłać do bliskich znajomych, czy wrzucić to wszystkim. I nagle do mnie tak doszło, że okej, popełniłam błąd. Myślę, że każdy człowiek gdzieś tam w życiu jakiś błąd popełnił. To, czy mój błąd był duży, czy mały, to niech już każdy sobie oceni.
Kiedy przestaję się wam tu pokazywać, to daję wygrać tym, którzy mi źle życzą. A jednak bardzo bym nie chciała, żeby ta zła strona wygrała. W momencie, jak sprawa się wyjaśni i będę się mogła wypowiadać, to się do tego odniosę, poniosę konsekwencje itd. Ale w tym momencie chciałabym, żebyśmy po prostu wrócili do tego, co na tym profilu lubiliście. Jeżeli komuś to nie odpowiada, to ja naprawdę nikogo nie zmuszam do tego, żeby tutaj był.

Pytanie tylko, w którym miejscu nasza ginekolożka-celebrytka dostrzega swój błąd. Czy w tym, że przyjmowała znajomych bez kolejki na NFZ, czy tym, że wszystkim o tym powiedziała. Gdybym ktoś przyjmował zakłady, to ja jednak obstawiłbym tę drugą opcję.

W poprzednim odcinku: Talibowie tęsknią za dżihadem i nudzą się w zdobytym Kabulu

5

Oglądany: 62058x | Komentarzy: 152 | Okejek: 205 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

18.04

17.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało